Powiedzmy sobie jasno i otwarcie: jaki procent społeczeństwa stać na mieszkanie bez kredytu? 1, 2, a być może 3 %?
Reszta bierze kredyt - mniejszy, większy, ale jakiś na pewno.
Oczywiście, że można mieszkać z rodzicami, żoną i dziećmi, ale mało które małżeństwo zniesie to na dłuższą metę.
@Ashardon no ale to się wzięło z niskich stóp procentowych właśnie. Niskie stopy doprowadziły do trwałego wzrostu cen mieszkań przy jednoczesnym ataku na oszczędności Polaków. Więc ci co coś mieli (ale i np. fundusze inwestycyjne) przynosiły kapitał na rynek nieruchomości, co podbija ceny. Wysokie stopy pomagają ludziom oszczędzać (niska inflacja i dobry % z lokat) i tym samym doprowadzają do spadku wartości mieszkań (trudno dostępny kredyt lub nieopłacalny, brak nabywania mieszkań w celach spekulacyjnych). Zatem przy wysokich stopach mieliby dużo tańsze mieszkania i możliwość oszczędzania pieniędzy na nie. Widocznie to banki mają zarabiać, a Polaków nie ma być stać na mieszkania. A i jeszcze jedno - kredytobiorcy narzekający na wysokie stopy o tak zyskują kosztem reszty społeczeństwa bo przy inflacji 15% a odsetkach 6% to logicznym jest kredyt się dewaluuje, a dopłaca każdy kto ma cokolwiek gotówki (bo inflacja).
Powiedzmy sobie jasno i otwarcie: jaki procent społeczeństwa stać na mieszkanie bez kredytu? 1, 2, a być może 3 %? Reszta bierze kredyt - mniejszy, większy, ale jakiś na pewno. Oczywiście, że można mieszkać z rodzicami, żoną i dziećmi, ale mało które małżeństwo zniesie to na dłuższą metę.
Odpowiedz@Ashardon: Jakimś pocieszeniem w tym wszystkim jest to, że na dłuższą metę to mało kto jest w stanie znieść również mieszkania z samą żoną i dziećmi.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2022 o 14:05
@wroblitz A nawet z samą żoną.
Odpowiedz@Ashardon no ale to się wzięło z niskich stóp procentowych właśnie. Niskie stopy doprowadziły do trwałego wzrostu cen mieszkań przy jednoczesnym ataku na oszczędności Polaków. Więc ci co coś mieli (ale i np. fundusze inwestycyjne) przynosiły kapitał na rynek nieruchomości, co podbija ceny. Wysokie stopy pomagają ludziom oszczędzać (niska inflacja i dobry % z lokat) i tym samym doprowadzają do spadku wartości mieszkań (trudno dostępny kredyt lub nieopłacalny, brak nabywania mieszkań w celach spekulacyjnych). Zatem przy wysokich stopach mieliby dużo tańsze mieszkania i możliwość oszczędzania pieniędzy na nie. Widocznie to banki mają zarabiać, a Polaków nie ma być stać na mieszkania. A i jeszcze jedno - kredytobiorcy narzekający na wysokie stopy o tak zyskują kosztem reszty społeczeństwa bo przy inflacji 15% a odsetkach 6% to logicznym jest kredyt się dewaluuje, a dopłaca każdy kto ma cokolwiek gotówki (bo inflacja).
Odpowiedz