znac wszytski czasy ok, ale do tego potrzeba jakiegos zasobu slow, zeby moc je uzywac :) nigdy nie uczylem sie ang, gadam po swojemu i radze sobie w uk dobrze, a koles bardzo dobry na maturze z ang ani be ani me ani kukuryku, ale czasy zna do dzis na pamiec( koles po 40) :-D
@panisko: Używam angielskiego na co dzień, zarówno w pracy jak i w prywatnych rozmowach(mam wielu znajomych spoza Polski). Rozmawiam zarówno z nativami jak i z osobami dla których angielski jest obcy. Do dziś nie wiem który czas jak się nazywa ale nie przeszkadza mi to. Podświadomie wiem, którego kiedy użyć. Moja anglistka w liceum nigdy mnie nie lubiła, dlatego na ustnej maturze obniżyła mi ocenę. Na koniec szkoły moja ocena z angielskiego to ledwo trója. Jej mina kiedy z pisemnej rozszerzonej zdobyłem najwięcej punktów z klasy - bezcenna. Dziś władam językiem angielskim chyba lepiej od niej ale nie dzięki niej. Jej gównolekcje niczego mnie nie nauczyły
znac wszytski czasy ok, ale do tego potrzeba jakiegos zasobu slow, zeby moc je uzywac :) nigdy nie uczylem sie ang, gadam po swojemu i radze sobie w uk dobrze, a koles bardzo dobry na maturze z ang ani be ani me ani kukuryku, ale czasy zna do dzis na pamiec( koles po 40) :-D
Odpowiedz@panisko: Używam angielskiego na co dzień, zarówno w pracy jak i w prywatnych rozmowach(mam wielu znajomych spoza Polski). Rozmawiam zarówno z nativami jak i z osobami dla których angielski jest obcy. Do dziś nie wiem który czas jak się nazywa ale nie przeszkadza mi to. Podświadomie wiem, którego kiedy użyć. Moja anglistka w liceum nigdy mnie nie lubiła, dlatego na ustnej maturze obniżyła mi ocenę. Na koniec szkoły moja ocena z angielskiego to ledwo trója. Jej mina kiedy z pisemnej rozszerzonej zdobyłem najwięcej punktów z klasy - bezcenna. Dziś władam językiem angielskim chyba lepiej od niej ale nie dzięki niej. Jej gównolekcje niczego mnie nie nauczyły
Odpowiedz