Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Fedir

Dodaj nowy komentarz
avatar Glaurung_Uluroki
5 9

To nie jest "definicja wojny". To definicja ustroju i systemu państwa, w którym istnieje pobór. Konstruktor i inżynier bardziej niż w okopach, potrzebni są na zapleczu.

Odpowiedz
avatar NadobnyWieslaw
1 1

@Glaurung_Uluroki to nie jest przypadkiem polówka terytorialsa (ochotnika)?

Odpowiedz
avatar Uwazny123
-3 3

@Glaurung_Uluroki Ale o czym Ty piszesz? Poznaj najpierw zasady poboru zanim zaczniesz kogoś poprawiać. Po za tym co Ty masz w głowie, skoro wszyscy inni mogą ginąć i ich życie nic dla Ciebie nie znaczy. Czyli zwykły urzędnik, czy pracownik fizyczny nie zalicza się do potencjału ludzkiego?

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
1 1

@NadobnyWieslaw W takim razie, to nie musi być marnowanie talentu, ponieważ nie mam pojęcia, czego uczy pan Teodor Szandor, bo jeśli np. ekonomii społecznej, to może lepiej iść na front.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
2 2

@Uwazny123: Zastąpienie urzędnika to pikuś, a zastąpienie konstruktora samolotów albo czołgów, to problem. Problemem jest nawet zastąpienie utalentowanego programisty. Odróżnij tworzenie od pracy. Potencjał potencjałowi nierówny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Glaurung_Uluroki: Zasadniczo obowiązkowy pobór jest symbolem porażki, niezależnie od kwalifikacji poborowych. Jeżeli kraj jest zmuszony do przymusowego poboru przypadkowych ludzi, którzy nie są ani w walce wyszkoleni, ani nie są do niej chętni, to oznacza, że już jest pod ścianą i przebieg wojny zmienił się w desperacką walkę o przetrwanie, bo nie ma kim prowadzić działań wojennych więc się stawia wszystko na jedną kartę. Brak przeszkolenia, wiedzy, chęci do walki, wiary w zwycięstwo i obniżający morale przymus sprawia, że armia poborowa ma nieporównywalnie gorszą wydajność od armii zawodowej. To nic innego jak wysyłanie w desperacji mięsa armatniego, stawiając liczebność nad skuteczność.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Trokopotaka: (podwójny post, bo minął czas edycji, gdyż system autologowania na tej stronie jest od pewnego czasu spierniczony bardziej niż normy chińskie dopuszczają, drodzy admini, zróbcie coś tym) c.d. Dlatego USA dostało srogo po dupsku w Wietnamie. Nie znaleźli ludzi chętnych do walki w sztucznie sprowokowanej przez CIA wojnie na drugim krańcu świata, więc wprowadzili przymusowy pobór i wysłali przypadkowych ludzi wbrew ich woli. Pomimo znacznej przewagi technologicznej, przymusowa armia poborowa radziła sobie tragicznie źle, bo po pierwsze nie była odpowiednio wyszkolona, a po drugie mało kto wierzył sens w walki i nie chciał brać w niej udziału. Do teraz weterani domagają się odszkodowań i rekompensaty od państwa. Więcej już USA tego błędu nie popełniło.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2022 o 13:35

avatar cassper
0 0

@Glaurung_Uluroki: "nie mam pojęcia, czego uczy pan Teodor Szandor, bo jeśli np. ekonomii społecznej, to może lepiej iść na front" - o ile w ogóle taka osoba istnieje a nie jest jedynie wytworem propagandy, na co wskazuje brak rezultatów w szukaniu jakichkolwiek zmianek o jego dorobku naukowym w internecie. Taki człowiek jak Fendir(czy Teodor) Szandor, nie istnieje w żadnych publikacjach. Żeby było śmieszniej, jedyny Szandor, jakiego udało mi się znaleźć w sieci, to drugie imię Antona LaVey'a, twórcy kościoła szatana. A tak odchodząc od dylematu czy to fejk czy nie fejk: może jest profesorem gender studies?

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@cassper: Akurat Szandor to zruszczona wersja węgierskiego Aleksandra - Sandor, czytaj szandor. @Trokopotaka: USA przegrało w Wietnamie, bo politycy nie chceli wygrać. Zakaz bombardowań północy jest tego najlepszym przykładem. Gdyby owi poborowi musieli być tam dłużej niż pół roku, czyli choćby do wygranej wojny, to by ją wygrali. Przecież oni przez pierwsze 6 miesięcy pobytu uczyli się jak przeżyć, a później zostali zamieniani na świeżaków. To już nie błąd, ale celowy sabotaż.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@Glaurung_Uluroki: "Akurat Szandor to zruszczona wersja węgierskiego Aleksandra" - takiego też nigdzie nie znajduje. Coś mi się wydaje ze ten człowiek to wytwór propagandy, który nigdy nie istniał.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@cassper: Sandorów jest sporo, a cyrylicą pisze się Szandor. Mnie też nie znajdziesz w internetach po nazwisku, a moje nazwisko - bardzo polskie, czy litewsko-polskie - ma więcej wyszukań w Kanadzie niż w Polsce. A że pan jest produktem, to raczej pewne.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@Glaurung_Uluroki: "Mnie też nie znajdziesz w internetach" - a jesteś profesorem? Żeby zostać profesorem, trzeba mieć publikacje, o wcześniejszym doktoracie nie wspominając. W dzisiejszych czasach, wszelkie takie publikacje dostępne są w internecie, albo przynajmniej można znaleźć ich tytuł i autora w internetowych katalogach bibliotecznych. Dodatkowo, jako czynny profesor, powinien prowadzić jakieś badania naukowe albo przynajmniej seminaria, a to już pozostawia ślad w internecie. A tego pana w sieci nie ma, jakby zupełnie nie istniał poza wrzutkami propagandowymi o jego rzekomym bohaterskim prowadzeniu zajęć z okopów. Jak dla mnie - fejk jak ****

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@cassper: Tak sobie wczoraj wydumałem na spacerze z wnukiem, że ten cały "profesor" może być zwykłym asystentem "w stopniu magistra".

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@Glaurung_Uluroki: No nie, jest wyraźnie napisane "profesor na uniwersytecie". Ale nawet jakby tak było, to wciąż byłby jakiś ślad po nim w internecie, choćby na stronach uczelni. A tu nic zupełnie.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@cassper: Profesor w większości krajów, to tytuł grzecznościowy, a to tekst anglojęzyczny. Może się ukrywa;)

Odpowiedz
avatar koszmarek66
5 5

Dlatego ci, którzy wywołują wojny, prowadzą je a potem kończą, nie siedzą w okopach ale siedzą na głębokim zapleczu i mędrkują.

Odpowiedz
avatar romekrz
0 0

Jednocześnie odkrył też definicję uniwersytetu.

Odpowiedz
Udostępnij