Kumpel nie ma matury a jako elektromechanik zarabia około 3 tys euro na czysto miesięcznie. Obecnie jest w delegacji w Egipcie. Był już w Chinach i Indiach. Jest pracowity i ma głowę na karku.
Taki sekret wam zdradzę: kasjerki w marketach i magazynierzy też są potrzebni, o wiele bardziej nawet niż np. posiadacze licencjatu z politologii albo europeistyki, wypisujący w serwisach internetowych koślawą polszczyzną koślawe tłumaczenia notek agencyjnych i uważając się za ekspertów od sytuacji międzynarodowej. Ogólnie rzecz biorąc gospodarka nie potrzebuje miliona absolwentów pseudostudiów, którym licencjat uważa się za "wyższe wykształcenie", tylko ludzi potrafiących wykonywać pracę, często fizyczną, manualną. Wciąż potrzeba rzemieślników w wielu specjalnościach - może mniej szewców i krawcowych, ale nadal fryzjerek, cukierników, piekarzy, kucharzy, budowlańców, hydraulików, elektryków i innych, bez których nie można się obejść.
Rytmu tam zabrakło... "Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie wnet kasjera."
OdpowiedzAkurat wynik z polaka nie ma znaczenia czy się pracuje w biedrze czy gdzieś ambitniej... w macu.
OdpowiedzKumpel nie ma matury a jako elektromechanik zarabia około 3 tys euro na czysto miesięcznie. Obecnie jest w delegacji w Egipcie. Był już w Chinach i Indiach. Jest pracowity i ma głowę na karku.
OdpowiedzTaki sekret wam zdradzę: kasjerki w marketach i magazynierzy też są potrzebni, o wiele bardziej nawet niż np. posiadacze licencjatu z politologii albo europeistyki, wypisujący w serwisach internetowych koślawą polszczyzną koślawe tłumaczenia notek agencyjnych i uważając się za ekspertów od sytuacji międzynarodowej. Ogólnie rzecz biorąc gospodarka nie potrzebuje miliona absolwentów pseudostudiów, którym licencjat uważa się za "wyższe wykształcenie", tylko ludzi potrafiących wykonywać pracę, często fizyczną, manualną. Wciąż potrzeba rzemieślników w wielu specjalnościach - może mniej szewców i krawcowych, ale nadal fryzjerek, cukierników, piekarzy, kucharzy, budowlańców, hydraulików, elektryków i innych, bez których nie można się obejść.
Odpowiedz