Bzdura. Albo i nie. Zależy o jakim typie krafta mówimy. Taki harnaś czy żuber to piwa dolnej fermentacji typu pils(ewentualnie lager). Jeśli by je przelać do butelek od kraftowego pilsa, to owszem, wielu mogło by się naciąć. Ale browary kraftowe raczej rzadko ważą pilsy. Najpopularniejsze są piwa górnej fermentacji t.j. Ale, Indian Pale Ale, American Pale Ale itp, itd. Ciężko je raczej pomylić z pilsem i zdecydowanie mają dużo bogatszy smak niż koncernówki.
@cassper Eeeeee a nie pomyliło ci się? Harnaś i Żubr to chyba lagery, ale nie pilsy. Każdy pils to lager, ale nie każdy lager to pils. Jeśli się mylę, poprawcie mnie- znawcą nie jestem :)
Przelałem Golden Locha (najtańszą łychę z Biedronki) do jakieś butelki po droższym trunku. Wszystkim smakowało.
Z kolei ojciec (chyba mam to po nim) wiele lat temu przelał swoje wińsko do droższej butelki. Ciotka dostawała spazmów smakowych.
Wniosek jest prosty: ludzie najbardziej zwracają uwagę na markę.
Dlatego niektórzy noszą drogie zegarki, choć każdy tak samo odmierza czas, a dla 99,9% społeczeństwa zegarek za 500 zł jest nieodróżnialny od tego za 50 000 zł.
@Ashardon: Jeśli chodzi o wino albo piwo - nie uwierzę, że ktoś, kto nie ma poważnego problemu ze smakiem, nie odróżni wina/piwa z najniższej półki z tym, ze średniej.
Owszem, często wino tańsze smakuje mi dużo bardziej niż wino droższe. Tylko że wina za 10-15 zł ostrą jadą siarką. To samo z piwami - w harnasiu, piaście albo innym vipie czujesz smak spirytusu.
Ale fakt, nie odróżnię ci wódki za 80 zł od wódki za 20 zł. Łychy w ogóle nie piję, bo mi zwyczajnie nie smakuje.
@Kajothegreat: Tj. Piwa/wina ze średniej półki być może można pomylić z piwem winem z najwyższej. Ale Harnasia czy czegoś podobnego nie da się pomylić z żadnym przyzwoitym piwem.
@Kajothegreat: Otóż mylisz się - zależy od kilku czynników, głównie konkretnej warki Harnasia oraz jej świeżości. Ale pomylić można tylko z analogicznym gatunkiem piwa kraftowego, czyli słabo nachmielonym lagerem. Jak ktoś nie czuje różnicy między IPĄ a Harnasiem, to potem tworzy takie pierdołowate memy.
@cczeslaww: Oh, i nie sposób pomylić dobrego lagera z Vipem, Harnasiem, Piastem, Perłą, Tyskiem itd.
I mówi to ktoś, kto nie jest nawet ortodoksem, jeśli chodzi o różnego rodzaju krafty itp.
Jakby wziąć ładę samarę i nalepić logo Ferrari za 2 mln złotych to niejeden "fan motoryzacji" by powiedział: "Mmmm ale ma przyspieszenie i nieźle trzyma się drogi".
Przez pewien okres czasu, dokonując strategicznego zakupu piwa typu Argus, brałem kilka piw kraftowych w cenie 7-15 zł za szt. celem degustacji. Wniosek, do jakiego doszedłem, było taki, że te piwa dlatego tyle kosztują, żeby szkoda było je wylać po kilku pierwszych łykach, bo w większości przypadków są kierwa niepijalne!
Bzdura. Albo i nie. Zależy o jakim typie krafta mówimy. Taki harnaś czy żuber to piwa dolnej fermentacji typu pils(ewentualnie lager). Jeśli by je przelać do butelek od kraftowego pilsa, to owszem, wielu mogło by się naciąć. Ale browary kraftowe raczej rzadko ważą pilsy. Najpopularniejsze są piwa górnej fermentacji t.j. Ale, Indian Pale Ale, American Pale Ale itp, itd. Ciężko je raczej pomylić z pilsem i zdecydowanie mają dużo bogatszy smak niż koncernówki.
Odpowiedz@cassper Eeeeee a nie pomyliło ci się? Harnaś i Żubr to chyba lagery, ale nie pilsy. Każdy pils to lager, ale nie każdy lager to pils. Jeśli się mylę, poprawcie mnie- znawcą nie jestem :)
Odpowiedz@tomtp: Tak jak piszesz, poza tym warzenie piwa to proces jego przygotowywania i pisze się to przez "rz". :P
OdpowiedzPrzelałem Golden Locha (najtańszą łychę z Biedronki) do jakieś butelki po droższym trunku. Wszystkim smakowało. Z kolei ojciec (chyba mam to po nim) wiele lat temu przelał swoje wińsko do droższej butelki. Ciotka dostawała spazmów smakowych. Wniosek jest prosty: ludzie najbardziej zwracają uwagę na markę. Dlatego niektórzy noszą drogie zegarki, choć każdy tak samo odmierza czas, a dla 99,9% społeczeństwa zegarek za 500 zł jest nieodróżnialny od tego za 50 000 zł.
Odpowiedz@Ashardon: Jeśli chodzi o wino albo piwo - nie uwierzę, że ktoś, kto nie ma poważnego problemu ze smakiem, nie odróżni wina/piwa z najniższej półki z tym, ze średniej. Owszem, często wino tańsze smakuje mi dużo bardziej niż wino droższe. Tylko że wina za 10-15 zł ostrą jadą siarką. To samo z piwami - w harnasiu, piaście albo innym vipie czujesz smak spirytusu. Ale fakt, nie odróżnię ci wódki za 80 zł od wódki za 20 zł. Łychy w ogóle nie piję, bo mi zwyczajnie nie smakuje.
Odpowiedz@Kajothegreat: Tj. Piwa/wina ze średniej półki być może można pomylić z piwem winem z najwyższej. Ale Harnasia czy czegoś podobnego nie da się pomylić z żadnym przyzwoitym piwem.
Odpowiedz@Kajothegreat: Otóż mylisz się - zależy od kilku czynników, głównie konkretnej warki Harnasia oraz jej świeżości. Ale pomylić można tylko z analogicznym gatunkiem piwa kraftowego, czyli słabo nachmielonym lagerem. Jak ktoś nie czuje różnicy między IPĄ a Harnasiem, to potem tworzy takie pierdołowate memy.
Odpowiedz@cczeslaww: No wciąż się nie zgodzę. Nie sposób np. pomylić APA od Żywca z takim "A ja Pale Ale" od Pinty. Po prostu nie sposób...
Odpowiedz@cczeslaww: Oh, i nie sposób pomylić dobrego lagera z Vipem, Harnasiem, Piastem, Perłą, Tyskiem itd. I mówi to ktoś, kto nie jest nawet ortodoksem, jeśli chodzi o różnego rodzaju krafty itp.
OdpowiedzJakby wziąć ładę samarę i nalepić logo Ferrari za 2 mln złotych to niejeden "fan motoryzacji" by powiedział: "Mmmm ale ma przyspieszenie i nieźle trzyma się drogi".
OdpowiedzPrzez pewien okres czasu, dokonując strategicznego zakupu piwa typu Argus, brałem kilka piw kraftowych w cenie 7-15 zł za szt. celem degustacji. Wniosek, do jakiego doszedłem, było taki, że te piwa dlatego tyle kosztują, żeby szkoda było je wylać po kilku pierwszych łykach, bo w większości przypadków są kierwa niepijalne!
Odpowiedz