No ale tak miało być. Po to NS1 i NS2 było zrobione, żeby drogi gaz kupować od Szwabów (drożej), niż od Ruskich (taniej). To trzeba być ślepym i głuchym, żeby tego nie pojąć. Nagle gaz staje się ekologiczny, choć to paliwo kopalne, jednocześnie Szwabia chce zablokować budowę elektrowni jądrowych w Polsce. Solidarnie będą dymać na marżach całą Europę.
Delikatna poprawka do Gimliego.
Greenpeace nie jest graczem, a pionkiem. Oni wykonują rozkazy.
Zarys miał być taki, że Niemcy umawiają się z Ruskami na zniszczenie energetyki w europie innej niż gazowa. Ruskie stają się głównym eksporterem surowca, natomiast niemcy głównym dystrybutorem/hubem ruskiego gazu. No.. i plan by się udał, gdyby ruskie poczekały jeszcze tak z 5, może 10 lat zanim rozpoczęły wojnę.
Więc jest szczęście w nieszczęściu.
Kolejny człowiek odkrył, że ekologia nie służy ochronie środowiska tylko prywatnym interesom? Dobrze, dobrze. Zawsze jedna osoba więcej, która otworzyła w końcu oczy, ale to ciągle za mało.
Polacy: Organizacje ekologiczne to świry!
Też Polacy: Ścieki do rzek/jezior, śmieci do lasu, energetyka węglowa, kolosalne opłaty za segregacje odpadów...
No i również Polacy: Zua Unia!
Nie twierdzę, że greenpeace to ideał, a nawet, że to dobrzy ludzie. Mam na to za mało dowodów, ale mam dowód na to, że moi rodacy to kraj cebulaków, gdzie woli Janusz z Grażyną i Seba z Karyną śmieci do lasu wywalić, 5 m do kosza na śmieci to za daleko żeby wywalić peta, więc sru pod nogi tak samo, jak tą paczkę po szlugach, czy puszkę po browarku, a ścieki/szambo firmy (Januszex) zlewają do jeziora, czy do rzeki. Nie będę tutaj mieszał pewnych aspektów, bo uważam je za oczywiste i nieistotne, ale napiszę krótko:
Każda osoba (KAŻDA!), która zostanie przyłapana na tym, że rzuca peta na chodnik, papierek po cukierku, folijkę po batoniku, czy puszkę po napoju nie do kosza powinna dostać 500zł mandatu i wpis do akt. Przy recydywie policja powinna brać Janusza/Sebę za róg i lizać pałami po nogach aż się sku*wiel jeden z drugim nauczy. I nie, że "O pet... to będzie 3 razy kijem po nogach", a do momentu jak się sku*wiel faktycznie nie nauczy. Chodzę z psami i rodziną na spacer do lasu i krew mnie zalewa jaki Polacy robią chlew z tego narodu. Stare przysłowie ciągle aktualne: Polacy doszukują się drzazgi w oku sąsiada, mimo że z ich własnego belka wystaje.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 maja 2022 o 21:59
@Zowk_Sjookoski: Przeczytaj jeszcze raz, powoli i na głos. Może wówczas zrozumiesz.
Mała podpowiedź. Martwe delfiny znaleziono na wybrzeżach Turcji, martwe morświny na wybrzeżach Bułgarii. Dwa różne gatunki w dwu różnych miejscach.
Psychoprawicowi idioci, idiotki w tym przypadku, nie rozumieją, że Greenpeace jest organizacją społeczną i poza lobbowaniem, protestami i akcjami ulicznymi niewiele więcej może zrobić.
Greenpeace nie ma na wyposażeniu torped, którymi mógłby zwalczać rosyjskie okręty podwodne na Morzu Czarnym i chronić w ten sposób delfiny. Nie ma też samolotów gaśniczych, którymi mógłby gasić pożary na Syberii.
Swoją drogą, to pożary na Syberii wybuchały co roku o tej porze i rosyjskie wojsko z nimi walczyło. Teraz kacapy walczą z wolną Ukrainą i nie mają dodatkowych zasobów na walkę z ogniem. Tak więc płonąca Syberia to nie wina Greenpeace, tylko imperialnych kacapskich mrzonek.
Greenpeace można krytykować za różne rzeczy. Chociażby ich walka z elektrowniami atomowymi, czy GMO jest głupia i przeciwskuteczna, jednak obarczanie ich winą za śmierć delfinów, czy pożary Syberii to czysty idiotyzm. Co nawet mnie specjalnie nie dziwi, bo psychoprawicowi przeciwnicy ekologii to banda skończonych debili.
@gramin Aż muszę zacytować ciebie z komentarza powyżej. "Przeczytaj jeszcze raz, powoli i na głos. Może wówczas zrozumiesz." Nigdzie tam nie jest napisane, że Greenpeace jest temu winna. Poraz kolejny czytanie ze zrozumieniem. Chodzi o to, że tam gdzie dzieje się faktyczna tragedia że środowiskiem naturalnym to Greenpeace nic nie robi. Dlaczego? bo wiedzą, że nic nie ugrają, albo zostaną po prostu spałowani. Jak każdy lewacki twór jest słaby wobec silnych i silny wobec słabych.
No ale tak miało być. Po to NS1 i NS2 było zrobione, żeby drogi gaz kupować od Szwabów (drożej), niż od Ruskich (taniej). To trzeba być ślepym i głuchym, żeby tego nie pojąć. Nagle gaz staje się ekologiczny, choć to paliwo kopalne, jednocześnie Szwabia chce zablokować budowę elektrowni jądrowych w Polsce. Solidarnie będą dymać na marżach całą Europę.
OdpowiedzJak to gdzie? Przebijają opony w SUVach.
OdpowiedzDelikatna poprawka do Gimliego. Greenpeace nie jest graczem, a pionkiem. Oni wykonują rozkazy. Zarys miał być taki, że Niemcy umawiają się z Ruskami na zniszczenie energetyki w europie innej niż gazowa. Ruskie stają się głównym eksporterem surowca, natomiast niemcy głównym dystrybutorem/hubem ruskiego gazu. No.. i plan by się udał, gdyby ruskie poczekały jeszcze tak z 5, może 10 lat zanim rozpoczęły wojnę. Więc jest szczęście w nieszczęściu.
OdpowiedzKolejny człowiek odkrył, że ekologia nie służy ochronie środowiska tylko prywatnym interesom? Dobrze, dobrze. Zawsze jedna osoba więcej, która otworzyła w końcu oczy, ale to ciągle za mało.
OdpowiedzPolacy: Organizacje ekologiczne to świry! Też Polacy: Ścieki do rzek/jezior, śmieci do lasu, energetyka węglowa, kolosalne opłaty za segregacje odpadów... No i również Polacy: Zua Unia! Nie twierdzę, że greenpeace to ideał, a nawet, że to dobrzy ludzie. Mam na to za mało dowodów, ale mam dowód na to, że moi rodacy to kraj cebulaków, gdzie woli Janusz z Grażyną i Seba z Karyną śmieci do lasu wywalić, 5 m do kosza na śmieci to za daleko żeby wywalić peta, więc sru pod nogi tak samo, jak tą paczkę po szlugach, czy puszkę po browarku, a ścieki/szambo firmy (Januszex) zlewają do jeziora, czy do rzeki. Nie będę tutaj mieszał pewnych aspektów, bo uważam je za oczywiste i nieistotne, ale napiszę krótko: Każda osoba (KAŻDA!), która zostanie przyłapana na tym, że rzuca peta na chodnik, papierek po cukierku, folijkę po batoniku, czy puszkę po napoju nie do kosza powinna dostać 500zł mandatu i wpis do akt. Przy recydywie policja powinna brać Janusza/Sebę za róg i lizać pałami po nogach aż się sku*wiel jeden z drugim nauczy. I nie, że "O pet... to będzie 3 razy kijem po nogach", a do momentu jak się sku*wiel faktycznie nie nauczy. Chodzę z psami i rodziną na spacer do lasu i krew mnie zalewa jaki Polacy robią chlew z tego narodu. Stare przysłowie ciągle aktualne: Polacy doszukują się drzazgi w oku sąsiada, mimo że z ich własnego belka wystaje.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2022 o 21:59
Delfiny czy morświny?
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Przeczytaj jeszcze raz, powoli i na głos. Może wówczas zrozumiesz. Mała podpowiedź. Martwe delfiny znaleziono na wybrzeżach Turcji, martwe morświny na wybrzeżach Bułgarii. Dwa różne gatunki w dwu różnych miejscach.
OdpowiedzPsychoprawicowi idioci, idiotki w tym przypadku, nie rozumieją, że Greenpeace jest organizacją społeczną i poza lobbowaniem, protestami i akcjami ulicznymi niewiele więcej może zrobić. Greenpeace nie ma na wyposażeniu torped, którymi mógłby zwalczać rosyjskie okręty podwodne na Morzu Czarnym i chronić w ten sposób delfiny. Nie ma też samolotów gaśniczych, którymi mógłby gasić pożary na Syberii. Swoją drogą, to pożary na Syberii wybuchały co roku o tej porze i rosyjskie wojsko z nimi walczyło. Teraz kacapy walczą z wolną Ukrainą i nie mają dodatkowych zasobów na walkę z ogniem. Tak więc płonąca Syberia to nie wina Greenpeace, tylko imperialnych kacapskich mrzonek. Greenpeace można krytykować za różne rzeczy. Chociażby ich walka z elektrowniami atomowymi, czy GMO jest głupia i przeciwskuteczna, jednak obarczanie ich winą za śmierć delfinów, czy pożary Syberii to czysty idiotyzm. Co nawet mnie specjalnie nie dziwi, bo psychoprawicowi przeciwnicy ekologii to banda skończonych debili.
Odpowiedz@gramin Aż muszę zacytować ciebie z komentarza powyżej. "Przeczytaj jeszcze raz, powoli i na głos. Może wówczas zrozumiesz." Nigdzie tam nie jest napisane, że Greenpeace jest temu winna. Poraz kolejny czytanie ze zrozumieniem. Chodzi o to, że tam gdzie dzieje się faktyczna tragedia że środowiskiem naturalnym to Greenpeace nic nie robi. Dlaczego? bo wiedzą, że nic nie ugrają, albo zostaną po prostu spałowani. Jak każdy lewacki twór jest słaby wobec silnych i silny wobec słabych.
Odpowiedz