@Ashardon: Że 150 patyków to kij, kto bogatemu zabroni.
Że kobieta to też nieistotne, ja bym zapytał raczej po co komukolwiek (niezależnie od płci) kto nie jest survivalowcem, wojskowym, myśliwym, członkiem paramilitarnych bojówek etc. takie auto?
To duża, ciężka terenówka, przeznaczona do jazdy po drogach gruntowych i bezdrożach. Ze względu na gabaryty nie nadaje się do ruchu w obszarach miejskich / podmiejskich.
Więc o ile autor prezentu nie mieszka na jakiejś wsi gdzie trudno o asfaltową drogę, jest po prostu bogatym kretynem.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2022 o 14:43
@Trokopotaka a ja po miescie jeżdżę Mercedesem Actrosem i też się da. Miejsce to miejsce ale trzeba miec jeszcze cos. Pojęcie do jazdy większe niż samochód ktory się prowadzi.
@marian0:
@Trokopotaka:
Ani jedno ani drugie. Faceci też czasem kupują sobie takie auta, np. mój znajomy takim jeździ, bo ma firmę budowlaną i często musi nim wozić jakieś urządzenia czy wjeżdżać na plac budowy, gdzie wszystko rozkopane. Z drugiej strony, facet kupujący takie auto żonie, raczej sam z niego nie będzie korzystał, bo pewnie posiada jeszcze bardziej wypasione.
Co zaś do kobiet, którym mężowie kupują takie auta: Znałem takiego jednego. Kupił żonie wielkiego SUVa, bo jak sam uzasadniał:
"ona zupełnie nie potrafi jeździć i wcześniej czy później się rozbije, więc wolę już żeby rozbiła się w SUVie i nic jej się nie stało, niż żeby skasowała mikrę, z której będzie ją straż musiała wyciągać nożycami do blachy." i mówił to śmiertelnie poważnie.
Wydaje mi się, ze podobnie rozumuje większość mężów, kupujących swoim żonom takie auta.
@cassper: Więc teraz weź taką żonę manewrującą pod galerią handlową w centrum miasta, gdzie są miejsca parkingowe ciasne i upchane jak sardynki. Albo jadącą w wielkim korku przy robotach drogowych i przechodniach. Albo zmuszoną do parkowania równoległego tyłem na jakiejś uliczce gdzie wszyscy stają jak się da bo nie ma miejsc. Kiedy prędzej kogoś stuknie albo ktoś stuknie w nią? Jak będzie miała małe, miejskie autko, czy nadmuchanego SUVa albo jeszcze gorzej terenówkę?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2022 o 17:23
@Trokopotaka: hahahaha. Zakładasz że taka paniusia będzie parkować równolegle tyłem xD
Czy by miała malucha czy tira, i tak nie wykona tego manewru. A od parkowania ma męża. nawet nie policzę ile razy widziałem jak takie się zamieniają z mężem miejscami na parkingu, bo same nie potrafią zaparkować ani wyjechać z parkingu. Poza tym, jeśli myślisz że mąż kupujący żonie takiego trucka myśli o takich pierdołach, to chyba jesteś bardziej naiwny od takiego męża.
A jeszcze głupsi są ci, którzy wierzą, że faceci kupują takie auta "dla kobiet". To jest prezent w stylu najnowszej konsoli, albo zestawu Lego "Gwiazda śmierci" na roczek dla dziecka. Niby prezent, ale to kupujący będzie się bawił.
@cczeslaww: Pomieszanie czasu przyszłego (w którym napisany jest warunek) z czasem teraźniejszym (w którym napisane jest wynikające z niego działanie podmiotu). To trochę tak, jakby napisać "Jak szef da mi podwyżkę, to stać mnie na zamieszkanie samemu" (zamiast "Jak szef da mi podwyżkę, to będzie mnie stać na zamieszkanie samemu"), czy też "Jak wyjdziemy o 15:00, to zdążyliśmy na ten pociąg" (zamiast "Jak wyjdziemy o 15:00, to zdążymy na ten pociąg"). Analogicznie w przytoczonym zdaniu winno być "Jak wskoczy w najeczki i pójdzie biegać, będę miał 45 minut na to, żeby (...)".
Po kiego wała kobiecie takie auto? Pomijam fakt robienia sobie "prezentów" za około 150 000 zł. 365 dni się chowa.
Odpowiedz@Ashardon: Że 150 patyków to kij, kto bogatemu zabroni. Że kobieta to też nieistotne, ja bym zapytał raczej po co komukolwiek (niezależnie od płci) kto nie jest survivalowcem, wojskowym, myśliwym, członkiem paramilitarnych bojówek etc. takie auto? To duża, ciężka terenówka, przeznaczona do jazdy po drogach gruntowych i bezdrożach. Ze względu na gabaryty nie nadaje się do ruchu w obszarach miejskich / podmiejskich. Więc o ile autor prezentu nie mieszka na jakiejś wsi gdzie trudno o asfaltową drogę, jest po prostu bogatym kretynem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2022 o 14:43
@Trokopotaka a ja po miescie jeżdżę Mercedesem Actrosem i też się da. Miejsce to miejsce ale trzeba miec jeszcze cos. Pojęcie do jazdy większe niż samochód ktory się prowadzi.
Odpowiedz@marian0: @Trokopotaka: Ani jedno ani drugie. Faceci też czasem kupują sobie takie auta, np. mój znajomy takim jeździ, bo ma firmę budowlaną i często musi nim wozić jakieś urządzenia czy wjeżdżać na plac budowy, gdzie wszystko rozkopane. Z drugiej strony, facet kupujący takie auto żonie, raczej sam z niego nie będzie korzystał, bo pewnie posiada jeszcze bardziej wypasione. Co zaś do kobiet, którym mężowie kupują takie auta: Znałem takiego jednego. Kupił żonie wielkiego SUVa, bo jak sam uzasadniał: "ona zupełnie nie potrafi jeździć i wcześniej czy później się rozbije, więc wolę już żeby rozbiła się w SUVie i nic jej się nie stało, niż żeby skasowała mikrę, z której będzie ją straż musiała wyciągać nożycami do blachy." i mówił to śmiertelnie poważnie. Wydaje mi się, ze podobnie rozumuje większość mężów, kupujących swoim żonom takie auta.
Odpowiedz@cassper: Więc teraz weź taką żonę manewrującą pod galerią handlową w centrum miasta, gdzie są miejsca parkingowe ciasne i upchane jak sardynki. Albo jadącą w wielkim korku przy robotach drogowych i przechodniach. Albo zmuszoną do parkowania równoległego tyłem na jakiejś uliczce gdzie wszyscy stają jak się da bo nie ma miejsc. Kiedy prędzej kogoś stuknie albo ktoś stuknie w nią? Jak będzie miała małe, miejskie autko, czy nadmuchanego SUVa albo jeszcze gorzej terenówkę?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2022 o 17:23
@Trokopotaka: hahahaha. Zakładasz że taka paniusia będzie parkować równolegle tyłem xD Czy by miała malucha czy tira, i tak nie wykona tego manewru. A od parkowania ma męża. nawet nie policzę ile razy widziałem jak takie się zamieniają z mężem miejscami na parkingu, bo same nie potrafią zaparkować ani wyjechać z parkingu. Poza tym, jeśli myślisz że mąż kupujący żonie takiego trucka myśli o takich pierdołach, to chyba jesteś bardziej naiwny od takiego męża.
OdpowiedzA jeszcze głupsi są ci, którzy wierzą, że faceci kupują takie auta "dla kobiet". To jest prezent w stylu najnowszej konsoli, albo zestawu Lego "Gwiazda śmierci" na roczek dla dziecka. Niby prezent, ale to kupujący będzie się bawił.
OdpowiedzMoim zdaniem największymi idiotami są osoby używające czasów w taki sposób: "Jak wskoczy w najeczki i pójdzie biegać, mam 45 minut na to, żeby (...)".
Odpowiedz@wroblitz: Co jest nie w porządku z takim użyciem czasów?
Odpowiedz@cczeslaww: Pomieszanie czasu przyszłego (w którym napisany jest warunek) z czasem teraźniejszym (w którym napisane jest wynikające z niego działanie podmiotu). To trochę tak, jakby napisać "Jak szef da mi podwyżkę, to stać mnie na zamieszkanie samemu" (zamiast "Jak szef da mi podwyżkę, to będzie mnie stać na zamieszkanie samemu"), czy też "Jak wyjdziemy o 15:00, to zdążyliśmy na ten pociąg" (zamiast "Jak wyjdziemy o 15:00, to zdążymy na ten pociąg"). Analogicznie w przytoczonym zdaniu winno być "Jak wskoczy w najeczki i pójdzie biegać, będę miał 45 minut na to, żeby (...)".
OdpowiedzNajgłupsi są ci, co w takie bzdury wierzą.
Odpowiedz