Przynajmniej z lektorem da się zrozumieć dialogi. W odróżnieniu od polskiego dubbingu, z którego nic nie da się zrozumieć. Trzeba rozkręcić głośność na maksa, żeby usłyszeć co oni tam szepczą. A wtedy wjeżdża nagle jakiś efekt, np. przelot samolotu czy strzały z broni, który budzi sąsiadów z drugiego końca ulicy.
Przynajmniej z lektorem da się zrozumieć dialogi. W odróżnieniu od polskiego dubbingu, z którego nic nie da się zrozumieć. Trzeba rozkręcić głośność na maksa, żeby usłyszeć co oni tam szepczą. A wtedy wjeżdża nagle jakiś efekt, np. przelot samolotu czy strzały z broni, który budzi sąsiadów z drugiego końca ulicy.
OdpowiedzDubbing w polsce i każdy innym kraju na świecie, który nawet nie ma koncepcji lektora: "a niech cie"
Odpowiedz