Do tego zestawienia lepiej by pasował opis "Anglicy w filmach vs Anglicy w rzeczywistości". Ilekroć widzę angielskich turystów w europejskich miastach, narżniętych jak świnie i zachowujących się jeszcze gorzej, to zastanawiam się gdzie ci filmowi gentlemani o nienagannych manierach
Już samo wybieranie swoich reprezentantów jest dla mnie dziwne. Jakby Eurowizja była konkursem alkoholowym to zamiast wybrać to co jest najbardziej znanym alkoholem w danym kraju, wysyłałoby się jakiś w ogóle nieznany, lokalny, kraftowy trunek o którym nikt nigdy nie słyszał, i zaraz po konkursie znowu się zapomni.
@Jazu: A czy nie taka jest właśnie idea eurovizji, żeby promować nowe talenty? O ile mnie pamięć nei myli, to w konkursie eurowizji dany artysta czy zespół może wystąpić tylko raz. Dlatego większość tych "znanych i lubianych" nie może tam wystąpić, bo już kiedyś, w odległej przeszłości to zrobiła
Nie dość, że mniej polityczny, to w dodatku miał sporo wyższy poziom.
Odpowiedz@Marin230: Wszystko ma wyższy poziom.
OdpowiedzDo tego zestawienia lepiej by pasował opis "Anglicy w filmach vs Anglicy w rzeczywistości". Ilekroć widzę angielskich turystów w europejskich miastach, narżniętych jak świnie i zachowujących się jeszcze gorzej, to zastanawiam się gdzie ci filmowi gentlemani o nienagannych manierach
OdpowiedzJuż samo wybieranie swoich reprezentantów jest dla mnie dziwne. Jakby Eurowizja była konkursem alkoholowym to zamiast wybrać to co jest najbardziej znanym alkoholem w danym kraju, wysyłałoby się jakiś w ogóle nieznany, lokalny, kraftowy trunek o którym nikt nigdy nie słyszał, i zaraz po konkursie znowu się zapomni.
Odpowiedz@Jazu: A czy nie taka jest właśnie idea eurovizji, żeby promować nowe talenty? O ile mnie pamięć nei myli, to w konkursie eurowizji dany artysta czy zespół może wystąpić tylko raz. Dlatego większość tych "znanych i lubianych" nie może tam wystąpić, bo już kiedyś, w odległej przeszłości to zrobiła
Odpowiedz