Mało wzrosły od końca pandemii, muszą jeszcze wzrosnąć o 50% w 2022, potem o 20% w I kwartale 2023, potem o 45% w 2 i 3 kwartale 2023, a w 2024 usłyszymy że ceny energii są za niskie i muszą wzrosnąć o kolejne 50%.
A inflacja w 2023 wyniesie zdaniem GUS 9%. Ktoś wytłumaczy tą magię?
@kronio: z prądem jeszcze zobaczymy, ja wiem tylko, że jak inflacja rośnie o 5% to ceny nigdy nie rosną o 5% a o 12%.
jak inflacja jest na 12%, to ceny rosną o 30%.
jak ceny paliwa rosną o 20%, to ceny wszystkiego rośną o 30%.
i to się sumuje.
Jak cena baryłki rośnie to rosną ceny paliwa
jak cena baryłki spada to rosną ceny paliwa, a w najlepszym wypadku się utrzymują, ale nie spadają.
Ruski troll, przecież nie ma co narzekać tylko wylizać rowa upainie tak żeby nie śmierdziało, to na pewno wpłynie pozytywnie na ceny energi w Polsze.
Odpowiedz@Lofane Serio co z Tobą nie tak? Zioniesz tylko jadem. Może zamocz w końcu to Ci przejdzie frustracja.
OdpowiedzMało wzrosły od końca pandemii, muszą jeszcze wzrosnąć o 50% w 2022, potem o 20% w I kwartale 2023, potem o 45% w 2 i 3 kwartale 2023, a w 2024 usłyszymy że ceny energii są za niskie i muszą wzrosnąć o kolejne 50%. A inflacja w 2023 wyniesie zdaniem GUS 9%. Ktoś wytłumaczy tą magię?
Odpowiedz@kronio: z prądem jeszcze zobaczymy, ja wiem tylko, że jak inflacja rośnie o 5% to ceny nigdy nie rosną o 5% a o 12%. jak inflacja jest na 12%, to ceny rosną o 30%. jak ceny paliwa rosną o 20%, to ceny wszystkiego rośną o 30%. i to się sumuje. Jak cena baryłki rośnie to rosną ceny paliwa jak cena baryłki spada to rosną ceny paliwa, a w najlepszym wypadku się utrzymują, ale nie spadają.
Odpowiedz"Putinwyżka" zwalczy się ją socjałem dla bezrobotnym czy 17stą emeryturą.
Odpowiedz