Brawa dla właścicieli Kociej Kawiarni. Chociaż zakaz wstępu z bombelkami, może być włożeniem kija w mrowisko. Zamiast tego, napisałbym regulamin, dokładnie regulujący czego robić nie wolno(np. podnoszenie kota z ziemi wbrew jego woli, łapanie za ogon itp) i zobowiązał każdego wchodzącego, zwłaszcza rodziców, do zapoznania się i podpisania zgody na przestrzeganie. Z zastrzeżeniem natychmiastowego wydalenia z lokalu, w przypadku złamania regulaminu, bez możliwości ubiegania się o zwrot wydanych na konsumpcję pieniędzy. Myślę że jakby taka madka jedna z drugą miała świadomość, ze może zapłacić za swoją kapuczinę i wcale się jej nie napić, bo nie upilnuje bombla, to by dużo większą uwagę przywiązywały do zachowania swojego potomstwa. A wszelkie roszczenia, każdy sąd by rozstrzygnął na korzyść kawiarni.
@Rapper3d: Nie do końca z tym wolnym rynkiem to działa. Jest jeszcze art. 135 kodeksu wykroczeń, który zakazuje odmowy sprzedaży towarów, bez poważnej przyczyny. Na upartego, można się powoływać na ten paragraf, twierdząc że "wygoda kotków to nie jest wystarczający powód odmowy sprzedaży". Moim zdaniem jest to powód wystarczający ale taka madka może się i tak pruć ze ją "dyskryminują". W przypadku stworzenia regulaminu i jego nie przestrzegania, sprawa jest znacznie prostsza i madka nie ma nic do gadania.
@cassper: Naprawdę myślisz, że zmuszanie ludzi do czytania i podpisywania regulaminu by w ogóle przeszło? I co jakby ktoś został przyłapany na jego złamaniu? Koci strażnik by wydał ostrzeżenie, a potem nakazałbym opuścić lokal? Czyli co, zapłacili, nie zdążyli skonsumować i mają zostać wyrzuceni? Jak ty to widzisz?
@gomezvader: "zapłacili, nie zdążyli skonsumować i mają zostać wyrzuceni?" - dokładnie tak. A jak nie chcą opuścić lokalu, to wzywać policję. Z patologią trzeba krótko
A wystarczy nauczyć kaszjada obchodzenia się ze zwierzętami... no ale cóż, wychowywanie dzieci przerasta możliwości madek, których jednym osiągnięciem życiowym było wypchnięcie gówniaka przez kanał rodny.
@Nichty: "WYCHOWANIE? Przecież moj Kacperek jest taki grzeczny i spokojny, a dziecku się nie odmawia! Poza tym co się pan przyp*erdala do cudzych spraw?"
No super. Bo kilka dzieci jest niewychowanych/rodzice ich nie potrafią pilnować, to zamknąć dla wszystkich dzieci. Zupełnie jak zamykanie lasów przy 150 przypadkach korony.
@Dawid_M: To nie do końca tak. Pojawi się w końcu jakiś rozwrzeszczany i rozpieszczony gówniarz z bezmózgą madką, co będzie zaczepiał takiego kota, kot się wścieknie i podrapie albo ugryzie go i będzie z tego gigantyczna gównoburza.
Mi się wydaje całkiem normalne, że właściciele chcą uniknąć takiej sytuacji.
Pomysł na kocie kawiarnie zapewne wzięli z Japonii. Tam takie miejsca są dość typowym widokiem, ale tam też panuje zupełnie inny poziom kultury osobistej, nawet jeżeli to kraj dziwolągów.
Podziwiam właścicieli, że zdecydowali się otworzyć taki biznes w Polsce, kraju pełnym patologicznej dzieciarni, która robi co chce, a ich jeszcze bardziej patologiczni rodzice są oburzeni, jak ktoś im zwróci uwagę.
Brawa dla właścicieli Kociej Kawiarni. Chociaż zakaz wstępu z bombelkami, może być włożeniem kija w mrowisko. Zamiast tego, napisałbym regulamin, dokładnie regulujący czego robić nie wolno(np. podnoszenie kota z ziemi wbrew jego woli, łapanie za ogon itp) i zobowiązał każdego wchodzącego, zwłaszcza rodziców, do zapoznania się i podpisania zgody na przestrzeganie. Z zastrzeżeniem natychmiastowego wydalenia z lokalu, w przypadku złamania regulaminu, bez możliwości ubiegania się o zwrot wydanych na konsumpcję pieniędzy. Myślę że jakby taka madka jedna z drugą miała świadomość, ze może zapłacić za swoją kapuczinę i wcale się jej nie napić, bo nie upilnuje bombla, to by dużo większą uwagę przywiązywały do zachowania swojego potomstwa. A wszelkie roszczenia, każdy sąd by rozstrzygnął na korzyść kawiarni.
Odpowiedz@cassper mogą zakazac mamy wolny rynek. Lepiej calkowicie nie wpuszczac uciążliwych niz potem sie o byle co włóczyć po sądach.
Odpowiedz@Rapper3d: Nie do końca z tym wolnym rynkiem to działa. Jest jeszcze art. 135 kodeksu wykroczeń, który zakazuje odmowy sprzedaży towarów, bez poważnej przyczyny. Na upartego, można się powoływać na ten paragraf, twierdząc że "wygoda kotków to nie jest wystarczający powód odmowy sprzedaży". Moim zdaniem jest to powód wystarczający ale taka madka może się i tak pruć ze ją "dyskryminują". W przypadku stworzenia regulaminu i jego nie przestrzegania, sprawa jest znacznie prostsza i madka nie ma nic do gadania.
Odpowiedz@cassper: z kawiarni mogą korzystać wszyscy, do pokoju z kotami mają wstęp jednynie dorośli i dzieci powyżej 13 roku życia.
Odpowiedz@cassper: Naprawdę myślisz, że zmuszanie ludzi do czytania i podpisywania regulaminu by w ogóle przeszło? I co jakby ktoś został przyłapany na jego złamaniu? Koci strażnik by wydał ostrzeżenie, a potem nakazałbym opuścić lokal? Czyli co, zapłacili, nie zdążyli skonsumować i mają zostać wyrzuceni? Jak ty to widzisz?
Odpowiedz@gomezvader: "zapłacili, nie zdążyli skonsumować i mają zostać wyrzuceni?" - dokładnie tak. A jak nie chcą opuścić lokalu, to wzywać policję. Z patologią trzeba krótko
OdpowiedzA wystarczy nauczyć kaszjada obchodzenia się ze zwierzętami... no ale cóż, wychowywanie dzieci przerasta możliwości madek, których jednym osiągnięciem życiowym było wypchnięcie gówniaka przez kanał rodny.
Odpowiedz@Nichty: "WYCHOWANIE? Przecież moj Kacperek jest taki grzeczny i spokojny, a dziecku się nie odmawia! Poza tym co się pan przyp*erdala do cudzych spraw?"
Odpowiedz@CieplySol: od bierdolta sie od nas od i naszego malenstwa i od nas
OdpowiedzKawiarnia powinna zatrudnić wściekłe i głodne koty z ulicy z ostrymi pazurami! Wywiesić znak "NA WŁASNE RYZYKO" i problem bąbelków rozwiązany!
OdpowiedzNo super. Bo kilka dzieci jest niewychowanych/rodzice ich nie potrafią pilnować, to zamknąć dla wszystkich dzieci. Zupełnie jak zamykanie lasów przy 150 przypadkach korony.
Odpowiedz@Dawid_M: To nie do końca tak. Pojawi się w końcu jakiś rozwrzeszczany i rozpieszczony gówniarz z bezmózgą madką, co będzie zaczepiał takiego kota, kot się wścieknie i podrapie albo ugryzie go i będzie z tego gigantyczna gównoburza. Mi się wydaje całkiem normalne, że właściciele chcą uniknąć takiej sytuacji.
OdpowiedzPomysł na kocie kawiarnie zapewne wzięli z Japonii. Tam takie miejsca są dość typowym widokiem, ale tam też panuje zupełnie inny poziom kultury osobistej, nawet jeżeli to kraj dziwolągów. Podziwiam właścicieli, że zdecydowali się otworzyć taki biznes w Polsce, kraju pełnym patologicznej dzieciarni, która robi co chce, a ich jeszcze bardziej patologiczni rodzice są oburzeni, jak ktoś im zwróci uwagę.
Odpowiedz