Zawsze mnie to słowo frapowało w kontekście oksymoronu. Gwałt ma miejsce w sytuacji braku przyzwolenia lub przynajmniej użycia podstępu (generalnie braku wyrażenia zgody przez jego ofiarę). Natomiast masturbacja poprzedzona jest chęcią jej dokonania. Wobec czego niemożliwym jest jednocześnie mieć ochotę na masturbację, wyrazić chęć jej dokonania, wcielić ten zamiar w życie, a jednocześnie dopuścić się gwałtu na samym sobie (zresztą już samo pojęcie "zgwałcenia siebie" jest równie absurdalną konstrukcją, co "okradzenie samego siebie"). I jakkolwiek dowodów mi brak, tak jednak jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że za tym pejoratywnym oksymoronem stoi Kościół.
Zawsze mnie to słowo frapowało w kontekście oksymoronu. Gwałt ma miejsce w sytuacji braku przyzwolenia lub przynajmniej użycia podstępu (generalnie braku wyrażenia zgody przez jego ofiarę). Natomiast masturbacja poprzedzona jest chęcią jej dokonania. Wobec czego niemożliwym jest jednocześnie mieć ochotę na masturbację, wyrazić chęć jej dokonania, wcielić ten zamiar w życie, a jednocześnie dopuścić się gwałtu na samym sobie (zresztą już samo pojęcie "zgwałcenia siebie" jest równie absurdalną konstrukcją, co "okradzenie samego siebie"). I jakkolwiek dowodów mi brak, tak jednak jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że za tym pejoratywnym oksymoronem stoi Kościół.
OdpowiedzKsięża muszą sobie jakoś wyjaśnić to że nie oni są winni tego że się onanizują - stąd samogwałt - bo nie chciał a zrobił.
OdpowiedzSamogwałt ze szczególnym okrucieństwem.
OdpowiedzWygląda jak kierowca tira i prostytutka, którą zamordował jednocześnie
Odpowiedz@Blankaes od kierowców trzymaj się z daleka. Tak na dlugosc naczepy najlepiej...
OdpowiedzJakby zgolił ten dziewiczy wąsik, mógłby wyglądać jak Pippi Langstrumpf. Albo Fizia Pończoszanka.
Odpowiedz