Wydać tyle kasy na blichtr, żarcie, wynajem sali, auto (karetę?), orkiestrę, ciuchy, film, fotografa itd., to wydać ją na wspomnienia. Wasze wspomnienia. Nie można liczyć, że ktoś je wam będzie sponsorował.
- Miej wielkie, huczne wesele z pierdzielnięciem, które wraz z gośćmi zapamiętacie na całe życie.
vs
- Miej małe, komercyjne wesele bez pompy i niczego wyszukanego, które ci się zwróci z pieniędzy w kopertach, albo nawet wyjdziesz na plus.
Sorry ale trzeba wybrać jedno.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2022 o 21:14
@Trokopotaka: z małym przyjęciem to nawet nie chodzi, żeby być na plus. Tylko, żeby uczcić miłość i przysięgę wierności.
Jak ktoś robi weselisko tylko po to, żeby się zwróciło to jest po prostu pier*ol*ięty. Prezenty to są miłe niespodzianki, a nie obowiązkowe rzeczy.
Wydać tyle kasy na blichtr, żarcie, wynajem sali, auto (karetę?), orkiestrę, ciuchy, film, fotografa itd., to wydać ją na wspomnienia. Wasze wspomnienia. Nie można liczyć, że ktoś je wam będzie sponsorował.
Odpowiedz100 tysięcy na jeden wieczór? To już nie można zaprosić bliskich na obiad i nie kłócić się potem o pieniądze?
Odpowiedz- Miej wielkie, huczne wesele z pierdzielnięciem, które wraz z gośćmi zapamiętacie na całe życie. vs - Miej małe, komercyjne wesele bez pompy i niczego wyszukanego, które ci się zwróci z pieniędzy w kopertach, albo nawet wyjdziesz na plus. Sorry ale trzeba wybrać jedno.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2022 o 21:14
@Trokopotaka: z małym przyjęciem to nawet nie chodzi, żeby być na plus. Tylko, żeby uczcić miłość i przysięgę wierności. Jak ktoś robi weselisko tylko po to, żeby się zwróciło to jest po prostu pier*ol*ięty. Prezenty to są miłe niespodzianki, a nie obowiązkowe rzeczy.
Odpowiedz