Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wino

Dodaj nowy komentarz
avatar kontraparka
0 2

Od kiedy komunię przyjmują siedmiolatki?

Odpowiedz
avatar pert
0 2

@kontraparka: Ja pierwszą komunie miałem w 2 klasie podstawówki, teraz 6 latki mogą iść do szkoły, matematykę zostawiam Tobie

Odpowiedz
avatar wroblitz
1 3

Potwierdzam. Lata temu (gdy sam byłem dzieckiem) pijany wujek Edek na weselu zostawił niedopity kieliszek tuż obok mnie i poszedł tańczyć oberka z ciocią Krysią. Skorzystałem z okazji i ukradkiem go dopiłem. Jeszcze zanim skończyła się piosenka do sali weselnej wtargnął oddział antyterrorystów, któremu przewodził prokurator trzymający w ręku nakaz aresztowania wujka oraz moich rodziców. Na nic zdały się tłumaczenia, że przecież księża robią to samo. W odpowiedzi usłyszeliśmy tylko coś o tym, że czarna mafia jest nietykalna. Od tego czasu mieszkam w domu dziecka, a traumę związaną z tym wydarzeniem odreagowuję pisząc komentarze na Mistrzach. A tak zupełnie na serio, to zakładając nawet tak absurdalne założenie, jak to że policja ma oczy i uszy wszędzie (lub przynajmniej na każdym weselu, bo przecież tego wymaga ziszczenie się proroctwa "Zaraz i on, i rodzice mieliby na głowie prokuraturę"), czy - tylko nieco mniej absurdalnie - że któryś z gości weselnych złożyłby zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, to należy zauważyć, że nie istnieje takie przestępstwo jak "udzielanie (czy raczej - przez wzgląd na jednorazowy charakter tej czynności w opisanym kazusie - udzielenie) dziecku alkoholu". Istnieje art. 208 kk, który brzmi tak: "Kto rozpija małoletniego, dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Zatem do wystąpienia znamion tego występku koniecznie jest "rozpicie małoletniego", tj. - cytując za V. Konarską-Wrzosek w "Ochronie dziecka" - "Przyzwyczajanie małoletniego do picia, które z uwagi na sposób działania sprawcy, jego konkretny kształt i przebieg łączy się z ryzykiem rozpicia małoletniego". Kwestią dyskusyjną (nawet w samym orzecznictwie Sądu Najwyższego) jest to, czy znamiona te może spełnić jednorazowe podanie małoletniemu alkoholu. W uchwale z 5 listopada 1965 r. Sąd Najwyższy przyjął, że "Jednorazowe podanie małoletniemu napoju alkoholowego wyczerpuje znamię rozpijania, jeżeli w konkretnych okolicznościach może sprawić, że niepełnoletni zacznie oddawać się pijaństwu lub też umocni się w ujawnionej skłonności do pijaństwa" (VI KZP 53/65). Z kolei w uchwale z 9 czerwca 1976 r. przyjął, a contrario, że "Rozpijanie oznacza działanie wielokrotne, powtarzające się z pewną częstotliwością" VI KZP 13/75). Obecnie zaś stoi na stanowisku, że "Również jednorazowe działanie sprawcy może - w niektórych sytuacjach - doprowadzić do skutku w postaci rozpijania małoletniego, rozumianego jako niebezpieczeństwo przyzwyczajenia się do alkoholu lub umocnienia się w tego rodzaju skłonności, choć wydaje się oczywiste, że realizacja znamion tego przestępstwa będzie najczęściej wymagała działania wielokrotnego" (IV KK 472/06). Przedstawiciele doktryny opowiadają się jeszcze za koncepcją, w myśl której jednorazowe działanie stanowi usiłowanie rozpijania. Podsumowując (zakładając, że "wino" serwowane dzieciom podczas Komunii zawiera alkohol i abstrahując od istnienia w prawie karnym takiego kontratypu, jak zwyczaj): zarówno w przypadku księdza, jak i wujka, konieczne byłoby wykazanie, że dostarczenie tego napoju alkoholowego spowodowało u tej 7-latki przyzwyczajenie do spożywania alkoholu, co procesowo byłoby zadaniem raczej karkołomnym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

W winie mszalnym jest tyle alkoholu, że prędzej się od niego porzygasz nim się nim upijesz. Zresztą w krajach śródziemnomorskich picie słabego wina do jedzenia przez osoby nieletnie jest czymś całkowicie normalnym i nikt nie ma z tym problemu.

Odpowiedz
avatar endrju111
0 0

A od kiedy to na 1 komuni pije się wino z kielicha? Zwykle jest tylko opłatek, ewentualnie opłatek maczany w winie. Nie to żebym coś podejrzewał, ale wino z kielicha pije się na ślubie.

Odpowiedz
Udostępnij