Czy ona tak serio pyta, czy leków tym razem nie zażyła?
Okres jest naturalną sprawą każdej kobiety i nie powinien stanowić żadnego tabu, choć oczywiście nie należy tym zbytnio epatować, bo nie każdy ma ochotę o tym słuchać. Natomiast orgazm już jest sprawą intymną i oznacza mniej więcej tyle ze "miała udany stosunek płciowy lub masturbację". To zdecydowanie nie jest temat do publicznych rozmów. Aż się dziwie że osoba, która jeszcze do niedawna chętnie skandowała "moje ciało, moja sprawa", nie rozumie tak oczywistej różnicy.
@cassper:
Noo bo ty jako facet rozumiesz doskonale sprawę okresu czy aborcji :) :)
Dziewczyny - okres tak, ale nie epatujcie! Orgazm absolutnie nie epatujcie i zgaście światło przy tych nierządach!
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 czerwca 2022 o 9:42
@gomezvader: Czytaj ze zrozumieniem proszę. Powiedziałem coś zupełnie odwrotnego.
@lewak69: "Noo bo ty jako facet rozumiesz doskonale sprawę okresu czy aborcji" - mam nadzieję że to był tylko sarkazm. Pomijając już fakt, że prawie każdy facet ma jakąś matkę, siostrę czy kuzynkę, to jest jeszcze coś takiego jak partnerka. Kiedy partnerka przeżywa ciężko okres, to jej facet również cierpi - czy tego chce czy nie. Wbrew temu co się może feministkom wydawać, okres wcale nie jest taki obcy facetom, choć sami go nie doświadczają.
"Orgazm absolutnie nie epatujcie i zgaście światło przy tych nierządach!" - nikt nie każe kobietom udawać ze nie uprawiają seksu. To naturalne i każdy to robi, nie koniecznie przy zgaszonym świetle. Ale obnoszenie się z tym, jest tak samo źle widziane, niezależnie od płci. Tylko że tu wychodzi hipokryzja, bo jak facet chwali sie seksem, to jest uznawany za erotomana, szowinistę czy wręcz zboczeńca. Ale jak kobieta to robi, to według takich "bojowniczek" jak Staśko, jest "bohaterką walczącą z męskim patriarchalizmem". A tymczasem jest po prostu hipokrytką.
Tak z ciekawości: czemu tak bardzo napawacie się dziwacznością postów tej dziewczyny na tym portalu? Wydaje mi się, że naturalną reakcją na skraje głupoty, jest ignorowanie ich.
To znaczy, rozumiem, że każdy może mieć inne zainteresowania - także co do tematów rozmyślań. Ale tak serio: kogo interesuje orgazm albo okres tej albo jakiejkolwiek innej obcej dziewczyny?
I czemu was interesuje, o czym inni lubią, a o czym nie lubią rozmawiać :D?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2022 o 17:42
@Ellena: Mnie zastanawia skąd się bierze tylu durniów, co w ogóle jej wypowiedzi czytają i się tym pasjonują.
Ona tylko zapewnia podaż na istniejący popyt. Gdyby ludzie nie tracili czasu na wypociny pustaków, pustaki przestałyby je produkować bo nikt by ich nie czytał.
@lewak69: Obrażając kobietę, za nazwanie jakiejś szurniętej feministki "babą" stawiasz się na równi z białymi idiotami, obrażającymi się że jest za mało czarnych, w filmach historycznych na netflixie. Ani to ciebie nie dotyczy, ani nikt cię o zdanie w tym temacie nie pytał. Za to zjechałeś jedyną osobę, której ten temat dotyczył i której zdanie się liczy.
Czy ona tak serio pyta, czy leków tym razem nie zażyła? Okres jest naturalną sprawą każdej kobiety i nie powinien stanowić żadnego tabu, choć oczywiście nie należy tym zbytnio epatować, bo nie każdy ma ochotę o tym słuchać. Natomiast orgazm już jest sprawą intymną i oznacza mniej więcej tyle ze "miała udany stosunek płciowy lub masturbację". To zdecydowanie nie jest temat do publicznych rozmów. Aż się dziwie że osoba, która jeszcze do niedawna chętnie skandowała "moje ciało, moja sprawa", nie rozumie tak oczywistej różnicy.
Odpowiedz@cassper: Czej co. Dla ciebie "ale miałam ruchanie" nie jest intymne?
Odpowiedz@cassper: Noo bo ty jako facet rozumiesz doskonale sprawę okresu czy aborcji :) :) Dziewczyny - okres tak, ale nie epatujcie! Orgazm absolutnie nie epatujcie i zgaście światło przy tych nierządach!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2022 o 9:42
@gomezvader: Czytaj ze zrozumieniem proszę. Powiedziałem coś zupełnie odwrotnego. @lewak69: "Noo bo ty jako facet rozumiesz doskonale sprawę okresu czy aborcji" - mam nadzieję że to był tylko sarkazm. Pomijając już fakt, że prawie każdy facet ma jakąś matkę, siostrę czy kuzynkę, to jest jeszcze coś takiego jak partnerka. Kiedy partnerka przeżywa ciężko okres, to jej facet również cierpi - czy tego chce czy nie. Wbrew temu co się może feministkom wydawać, okres wcale nie jest taki obcy facetom, choć sami go nie doświadczają. "Orgazm absolutnie nie epatujcie i zgaście światło przy tych nierządach!" - nikt nie każe kobietom udawać ze nie uprawiają seksu. To naturalne i każdy to robi, nie koniecznie przy zgaszonym świetle. Ale obnoszenie się z tym, jest tak samo źle widziane, niezależnie od płci. Tylko że tu wychodzi hipokryzja, bo jak facet chwali sie seksem, to jest uznawany za erotomana, szowinistę czy wręcz zboczeńca. Ale jak kobieta to robi, to według takich "bojowniczek" jak Staśko, jest "bohaterką walczącą z męskim patriarchalizmem". A tymczasem jest po prostu hipokrytką.
OdpowiedzIsamu miszcz!
OdpowiedzTak z ciekawości: czemu tak bardzo napawacie się dziwacznością postów tej dziewczyny na tym portalu? Wydaje mi się, że naturalną reakcją na skraje głupoty, jest ignorowanie ich. To znaczy, rozumiem, że każdy może mieć inne zainteresowania - także co do tematów rozmyślań. Ale tak serio: kogo interesuje orgazm albo okres tej albo jakiejkolwiek innej obcej dziewczyny? I czemu was interesuje, o czym inni lubią, a o czym nie lubią rozmawiać :D?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2022 o 17:42
Chciałabym mieć tylko takie problemy jak sraśko. Tej babie ewdientnie w życiu zbyt łatwo, że ma czas i siły wymyślać takie pie*d*l*ety.
Odpowiedz@Ellena: Mnie zastanawia skąd się bierze tylu durniów, co w ogóle jej wypowiedzi czytają i się tym pasjonują. Ona tylko zapewnia podaż na istniejący popyt. Gdyby ludzie nie tracili czasu na wypociny pustaków, pustaki przestałyby je produkować bo nikt by ich nie czytał.
Odpowiedz@Ellena: "Sraśko, babie" - świetna wypowiedź. Możesz co najwyżej buty wyczyścić Majce o ile poprosisz ładnie:)
Odpowiedz@Trokopotaka: A jakieś argumenty? Czy nie czyni cię durniem, że to komentujesz, skoro się tym nie interesujesz i oburzasz? :) :)
Odpowiedz@lewak69: Obrażając kobietę, za nazwanie jakiejś szurniętej feministki "babą" stawiasz się na równi z białymi idiotami, obrażającymi się że jest za mało czarnych, w filmach historycznych na netflixie. Ani to ciebie nie dotyczy, ani nikt cię o zdanie w tym temacie nie pytał. Za to zjechałeś jedyną osobę, której ten temat dotyczył i której zdanie się liczy.
Odpowiedz