Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Samochód

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar zerco
1 1

U nas w firmie pracuje taki jeden prawnik, który opowiada jacy to debile przychodzili do niego. Zawsze ludzie zdziwieni "Ale jak to przedawniło się?! A ja ich panem straszyłem!" Panem czyli prawnikiem. No chyba, że przychodziło do płacenia kar to było "Jak to nie przedawniło się?!"

Odpowiedz
avatar xyhu
2 2

W straszeniu prawnikiem chodzi nie o to, że ma on szansę wygrać sprawę (bo najczęściej nie ma, i adwersarz doskonale o tym wie). Chodzi o to, że jeżeli proces zostanie wytoczony, to na światło dzienne wyjdą różne niepowiązane z tym rzeczy, które pozwany wolałby zachować w tajemnicy - jakaś d*pa na boku, lewe faktury, zatrudnianie na czarno, wynajem bez umowy i inne drobiazgi. Oczywiście, powodowi absolutnie nic to nie da, jeszcze będzie musiał zapłacić koszty sądowe, dlatego nikt racjonalny by nie poleciał w takiej sytuacji do sądu. Dlatego w ramach blefu trzeba udawać wariata. Sprawiać wrażenie osoby niespełna rozumu, niezrównoważonej emocjonalnie, gotowej na wszystko, być może będącej pod wpływem amerykańskich seriali. Blef nie zadziała jeżeli adwersarz go wyczuje lub jeżeli nie ma nic do ukrycia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2022 o 13:26

Udostępnij