Ludzie zarabiający najmniej konsumują najwięcej mięsa, bo jest ich najwięcej. Te głąby tego nie kojarzą, że bogatych, oderwanych od rzeczywistości głąbów jest garstka?
@kontraparka: Kojarzą i właśnie to wykorzystują do manipulacji. Ciemnej masie możesz pokazać wykres gdzie więcej mięsa zajada się i elo "widzicie ja jem mało, to wy jecie dużo" :> Nie ma mieć sensu, ma udawać sens i to się udaje.
@pert: to jak ze statystyką, która takim pajacom służy do manipulacji debilami: ja wpierdzielam kapustę, bo mnie nie stać na mięso, mój szef wpierdziela mielone, bo jego stać, więc statystycznie obaj wpierdzielamy gołąbki.
@kontraparka: Ale najśmieszniejsze jest to że te kocopoły wypowiedział wieprz który ma 5 albo 6 podbródków. Pomijam że posiada także restauracje w której serwowane jest mięso.
Powoli się wdraża, by tylko elity mogły pozwolić sobie na latanie, samochód czy własne niedzielone z nikim mieszkanie. Jest też wiele rozwiązań państwowych, które to przyśpieszą poprzez nowe zakazy, limity i nakazy. Np. obligatoryjnego zbędnego wyposażenia. Już teraz zakłady komunikacji tną kursy, bo brakuje kierowców. I ciekawe, gdy ludzie nie będą mogli jeździć czymś swoim, jak to się odbije na zdających egzaminy z drogim kursem? Nowe auta już mają ceny po 6 cyfr, mieszkania w dużych miastach to pół miliona złotych, a tanie loty już też się skończyły. Jeszcze tylko wprowadzić wysoki podatek na mięso, by zrównać cenę z wegańskimi podróbkami mięsa.
Pierwszy wywiad prof. Filipiaka obejrzałem w programie liga+ ekstra, gdzie występował jako prezes klubu piłkarskiego. Pomyślałem że na piłce to ma znać się trener i dyrektorzy sportowi, stąd te jego pierdzielenie farmazonów. Jednak z każdym kolejnym jego uzewnętrznieniem się, utwierdzamcsię w przekonaniu, że jest po prostu debilem.
Ludzie zarabiający najmniej konsumują najwięcej mięsa, bo jest ich najwięcej. Te głąby tego nie kojarzą, że bogatych, oderwanych od rzeczywistości głąbów jest garstka?
Odpowiedz@kontraparka: Kojarzą i właśnie to wykorzystują do manipulacji. Ciemnej masie możesz pokazać wykres gdzie więcej mięsa zajada się i elo "widzicie ja jem mało, to wy jecie dużo" :> Nie ma mieć sensu, ma udawać sens i to się udaje.
Odpowiedz@pert: to jak ze statystyką, która takim pajacom służy do manipulacji debilami: ja wpierdzielam kapustę, bo mnie nie stać na mięso, mój szef wpierdziela mielone, bo jego stać, więc statystycznie obaj wpierdzielamy gołąbki.
Odpowiedz@kontraparka: Ale najśmieszniejsze jest to że te kocopoły wypowiedział wieprz który ma 5 albo 6 podbródków. Pomijam że posiada także restauracje w której serwowane jest mięso.
OdpowiedzZabolało mnie ostatnie słowo. Niby wszystko ok, ale powinien być bantustan.
OdpowiedzCzytając mój koment dokonałeś co najmniej 1 wydechu - wyemitowałeś CO2. PRZESTAŃ! bo Januszowi F. będzie przykro.
OdpowiedzPowoli się wdraża, by tylko elity mogły pozwolić sobie na latanie, samochód czy własne niedzielone z nikim mieszkanie. Jest też wiele rozwiązań państwowych, które to przyśpieszą poprzez nowe zakazy, limity i nakazy. Np. obligatoryjnego zbędnego wyposażenia. Już teraz zakłady komunikacji tną kursy, bo brakuje kierowców. I ciekawe, gdy ludzie nie będą mogli jeździć czymś swoim, jak to się odbije na zdających egzaminy z drogim kursem? Nowe auta już mają ceny po 6 cyfr, mieszkania w dużych miastach to pół miliona złotych, a tanie loty już też się skończyły. Jeszcze tylko wprowadzić wysoki podatek na mięso, by zrównać cenę z wegańskimi podróbkami mięsa.
Odpowiedzjak chca obnizenia emisji co2 do zera to niech zaczna od siebie-niech przestana oddychac
OdpowiedzPierwszy wywiad prof. Filipiaka obejrzałem w programie liga+ ekstra, gdzie występował jako prezes klubu piłkarskiego. Pomyślałem że na piłce to ma znać się trener i dyrektorzy sportowi, stąd te jego pierdzielenie farmazonów. Jednak z każdym kolejnym jego uzewnętrznieniem się, utwierdzamcsię w przekonaniu, że jest po prostu debilem.
OdpowiedzObniżyć emisję CO2 do zera? Czyli to właśnie my jesteśmi tym śladem węglowym który trzeba wyeliminować?
Odpowiedz