Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Protest

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
7 13

@Maquabra No właśnie. Powiedz nam, jaki trzeba mieć luźny kontakt z rzeczywistością, żeby za głowny problem mieć obrażanie Polaków, bo nie każdy polakjest pisowcem. Za jaką walutę sprzedałeś swoją polskość?

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-4 4

@lucky8666: "zA jAkĄ wAlUtĘ sPrZeDaŁeŚ pOlSkoŚć" - co to ku**wa znaczy? I o ile nie podpisałbym się pod komentarzem kolegi, twój 'take' zdaje się być dużo bardziej porąbany.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Kajothegreat Przeczytaj mój komentarz jeszcze raz, spokojnie, na głos, poooowooooli. To pewnie zrozumiesz, jak nie to polecam jakąś wieczorową podstawówkę. Bardziej mnie zastanawia o co chodzi tym pisaniem jednej małej i jednej wielkiej litery w wyrazach. Może zchcesz się podzielić z tą tajemna wiedzą.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-2 2

@lucky8666: Jak można przeczytać ten twój komentarz inaczej :)? A jest on tak głupi, że aż boli od niego mózg (choć ten nie jest nawet unerwiony). Czemu piszę raz wielką, raz małą literą (parafrazując: "za ile sprzedałeś swoją polskość, że zapomniałeś, jak się piszę po polsku?" 'Wielką/małą literą', nie 'z wielkiej/małej litery', kolego; co gorsza: to rusycyzm!)? Cóż, jest to forma kpiny, szczególnie popularna w angielskiej części internetu, którą zwykle się używa, gdy chce się zwrócić uwagę na problemy intelektualne rozmówcy. Co, hehe, według ciebie jakakolwiek forma krytyki ładu publicznego w Polsce to "zdrada narodowa" XDDD?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Kajothegreat Nie jakąkolwiek krytykę, tylko jakbyś potrafił czytać ze zrozumieniem to byś wiedział, że Maqumba makabra czy ch*j go wie jak on tam ma. Cały swój wysiłek wkłada na obrażanie Polski i Polaków. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem a mi zarzucasz braki intelektualne.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 1

@lucky8666: XDDDDD Co to znaczy "obrażanie Polaków"? Gdzie on "obraził Polaków"? Jeśli ktoś ma inną opinię od ciebie, to obraża Polaków? A tak poza tym, on chyba też jest Polakiem (wnoszę stąd, że niewielu obcokrajowców zna język polski).

Odpowiedz
avatar kontraparka
1 1

Hyde Park jest od tego.

Odpowiedz
avatar stalin150
0 10

Dokładnie! Jak ktoś robi coś huiowego dla świata to absolutnie nie można o tym rozmawiać ani protestować tylko trzeba narzekać najlepiej w internecie że jest źle. Bierzcie przykład z rosjan! Oni nie narzekają i nie protestują. A teraz tak bardziej serio. Nadmierna konsumpcja mięsa nie jest zdrowa dla człowieka. Wywołuje cierpienie zwierząt z których się ten "zasób" pozyskuje oraz dokłada swoją cegiełkę do zmian klimatycznych. Ale dla przeciętnego człowieka jest nie do zaakceptowania coś takiego. Bo jak to tak, coś tak dobrego co robię na okrągło miało by kogoś krzywdzić? Miało by być złe? Nie może to być złe bo ja jestem dobry i ja robię tylko dobre rzeczy więc ci ludzie muszą być jacyś chorzy psychicznie żeby mówić coś takiego! No nagadałem się a teraz ide wpi3rdalać boczek z kiełbasą na śniadanie, pa!

Odpowiedz
avatar martwonetka
13 17

"Weganie zużywają wielokrotnie miej zasobów i powodują dużo mniejsze szkody środowisku". Tymczasem... Wyhodowanie soi w ilości wystarczającej do produkcji 1l mleka sojowego wymaga 300l wody. W samym 2018 roku na potrzeby uprawy soi wycięto 57 milionów hektarów lasu, głównie w Amazonii (Brazylia należy do trzech największych producentów soi na świecie), gdzie powierzchnia upraw soi rośnie o ponad 14% rocznie. Oczywiście wycinka ogromnych połaci lasu prowadzi również do zmniejszenia bioróżnorodności i wymierania lokalnych gatunków ze względu na zmniejszenie się naturalnych habitatów, ale jest to poświęcenie, na które trzeba być gotowym. Masowa uprawa soi wytwarza również ogromne ilości gazów cieplarnianych. Owszem, uprawa soi nadal produkuje 24x mniej gazów cieplarnianych, niż hodowla bydła mięsnego w przeliczeniu na tę samą ilość proteina, ale... Po pierwsze, w takich raportach porównuje się je niemal zawsze z kosztami hodowli właśnie bydła mięsnego, które są kilkukrotnie wyższe od kosztów wytworzenia dowolnego innego rodzaju mięsa (łącznie z wołowiną pochodzącą z bydła mlecznego) i prawie 10-krotnie wyższe od drobiu. Po drugie, pomija się koszty dalszego przetwórstwa, niezbędnego do wytworzenia gotowego do sprzedaży produktu. Być może w ogólnym rachunku wegetarianizm zużywa faktycznie nieco mniej zasobów i jest korzystniejszy dla środowiska, ale "wielokrotnie" jest zdecydowaną przesadą. Już bardziej trafiałby do mnie argument, że po prostu żal mu zwierzaków, albo że żarcie wegetariańskie jest smaczniejsze (byłby najsensowniejszy ale jakoś nigdy nie pada).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@martwonetka: Żarcie wege =/= smaczne. Wybierz jedno. Żadna podróba ze soi nie zastąpi prawdziwego, dobrego mięska, niezależnie ile chemikaliów zmieniających smak tam władujesz.

Odpowiedz
avatar Pan_Jacenty
1 1

@Trokopotaka: Byłem kiedyś na wczasas, gdzie przez 2 tygodnie miałem tylko wegańskie jedzenie. Było smaczne, pożywne, zróżnicowane. Absolutnie nie było soi ani żadnych gotowców. Poza tym soja na świecie jest tylko genetycznie modyfikowana. Nie ma już naturalnej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Pan_Jacenty: Jasne, jeżeli mówimy o produktach, które naturalnie podpadają pod wegańskie (np. owoce) to się mogę zgodzić jak najbardziej, że są smaczne. Problem zaczyna się, kiedy mamy jakąś sojową breję albo inną papkę, która próbuje zastępować mleko, mięso, ser itd.

Odpowiedz
avatar Ahmik
8 8

Można zajrzeć komuś do talerza, ale tylko w jednym celu- by sprawdzić, czy ma wystarczająco dużo jedzenia i nie głoduje. Jeżeli zaglądasz, bo chcesz sprawdzić czy żywi się zgodnie z twoimi przekonaniami, to sorry, ale to jest już złe.

Odpowiedz
avatar zerco
-3 5

Tak jak Kościół Katolicki (w sumie każdy kościół chyba) zagląda ci do łóżka nawet jak nie wierzysz w ich ideologię i omijasz szerokim łukiem. Tak samo weganie zaglądają ci do lodówki pomimo tego iż nie zgadzasz się z ich ideologią i omijasz szerokim łukiem. Może czas to zmienić? Może naukowcy powinni w ramach protestu wparować na mszę do kościoła krzyczać, że to wszystko nieprawda? Może na zebranie wegan zrobić pranka i zamówić im dania mięsne a potem pod ich siedzibą protestować z hasłami "precz z owocami" ? Będą wiedzieć jak to jest.

Odpowiedz
avatar Marius
0 0

Może i weganie zużywają mniej zasobów, ale też mniej dobra produkują (Hitler też nie jadł mięsa). Produkcja soi (główne źródło białka u wegan) wyjaławia glebę.

Odpowiedz
Udostępnij