Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Nastolatka

Dodaj nowy komentarz
avatar JanMagnetofon
2 2

I czy mają pogrzebacz i szklanki

Odpowiedz
avatar koszmarek66
7 7

I patrzcie państwo! Jakby się to skończyło gdyby już nie była dziewicą. Ale następna, z taką instrukcją, już się lepiej przygotuje...

Odpowiedz
avatar eswu3
5 5

A to tylko dzięki temu, że przeholowała. Gdyby nie opowiadała o szklance itp. tylko ograniczyła się do molestowania to sprawa by się ciągnęła ze sporą szansą na wygraną.

Odpowiedz
avatar Ashardon
4 4

Sytuacja sprzed paru lat, którą opowiadał mi kolega z pracy. Kolega, wraz z małżonką, nie pozwolili swojemu ówcześnie 8-letniemu kaszojadowi kupić jakiś wypaśnych rzeczy do gry komputerowej. Gnój się wk***ił i zadzwonił potajemnie na Policję. Powiedział dyspozytorce, że go ojciec tłucze :-) Nie minęło 10 minut, jak pod dom zajechało "io io". Puk, puk "Policja, proszę otworzyć drzwi!" Kumpel mega zaskoczony tym, co usłyszał, ale szybko pokojarzył fakty i przedstawił je Policjantom. Policjantka poszła rozpytać młodego, który obsrany zerkał zza futryny na cyrk, który zorganizował starym, a Policjant został przy rodzicach. NA SZCZĘŚCIE mundurowi byli na tyle kumacie, że szybko wyczuli pismo nosem, szczególnie, że młody puścił ze strachu bąka nosem i szybko się do wszystkiego przyznał. Spisali jakieś papierzyska, z politowaniem pokiwali głowami w stronę rodziców i wyszli. Gówniak przez kolejne dwa lata nie miał dostępu do telefonu. Do szkoły zabierał starą Nokię na wszelki wypadek, gdyby musiał się z rodzicami skontaktować. Dziś się wszyscy z tego śmieją, ale akcja mogła być konkretna.

Odpowiedz
avatar yahoo111
5 5

@Ashardon: Bo w normalnych sytuacjach dorośli wiedzą, że dzieci potrafią robić bardzo głupie rzeczy i ich kłamstewka bardzo szybko wychodzą na jaw. A dawanie 8-letniemu dziecku telefonu to proszenie się o kłopoty. 10-letnia córka na kolonie dostała telefon (z założoną całą masą ograniczeń), ale wcześniej musiała się dużo naprosić, a przy okazji wychodziły na jaw kłamstewka w rodzaju np. takiego, że „koleżanka już ma telefon”. Tyle, że my znamy wszystkich rodziców jej koleżanek i przy najbliższej okazji zapytaliśmy. Okazało się, że koleżanka absolutnie nie ma zgody, a przypadek, o którym nam mówiła córka, dotyczył zdarzenia, gdy koleżanka miała ze sobą na szkolnej wycieczce smartfon tylko i wyłącznie dlatego, że jej zwykły telefon się popsuł albo miał wyczerpaną baterię. A przez to, że przeholowała, i tak dostała zaraz potem na smartfon szlaban. Więc to nie jest tak, że dzieci są jakieś szczególnie odkrywcze, jeśli chodzi o ich głupie zachowania.

Odpowiedz
avatar banan113
2 2

takie pomowienie to przestepstwo, ale ona jest jesxzcze dzieckiem, wiec odpowiedzialnosc karna ponosza rodzice xd

Odpowiedz
Udostępnij