RTFM zanim zaczniesz zamawiać (RTFM = "read the fu**ing menu!")
Inaczej to mamy sytuacje taką, że w restauracji:
Klient: "po ile obiad"
Obsługa: "to zalezy, schabowy z zestawem po 20zł, devolay po 25zł, kebab po 23zł..."
Klient: "Trochę za szybko... Yyyy" (kolejka się powiększa).
Serio Obsługa ma Ci wyrecytować ceny i wszystkie produkty?!
Widzę, ze klient zdziwiony że jest jego kolej niczym Gapiński, że inflacja rośnie... "kto by się spodziewał".
RTFM zanim zaczniesz zamawiać (RTFM = "read the fu**ing menu!") Inaczej to mamy sytuacje taką, że w restauracji: Klient: "po ile obiad" Obsługa: "to zalezy, schabowy z zestawem po 20zł, devolay po 25zł, kebab po 23zł..." Klient: "Trochę za szybko... Yyyy" (kolejka się powiększa). Serio Obsługa ma Ci wyrecytować ceny i wszystkie produkty?! Widzę, ze klient zdziwiony że jest jego kolej niczym Gapiński, że inflacja rośnie... "kto by się spodziewał".
OdpowiedzBo teraz wczasy nie są dla biedaków.
OdpowiedzOho, "mistrz" z tych, którzy nie potrafią czytać...
OdpowiedzW jakiej k*rwa lodziarni lody sprzedaje się na mililitry?
Odpowiedz