zabawne jest to że bóg powstał nie z wiedzy, a z niewiedzy, ponieważ bogiem tłumaczono sobie wszystko to co było niezrozumiałe dla człowieka.
Dlatego też słowo boże jest często takie nielogiczne, gdyż kościół wręcz nauczył człowieka, że to nie należy rozumieć, a przyjmować i nie podważać.
Ogólnie sam kościół też dostrzega wiele swoich wad i z czasem ewoluuje, za pewne w przyszłości będzie bardziej wspólnota ludzką o wspólnych celach i przekonaniach, a nie jakąś instytucją namawiającą do wiary w coś czego nie rozumiemy, ale mamy sie tego obawiać i wychwalać.
Określenie gniew boży nijak ma się do gniewu ludzkiego. To są dwie zupełnie inne rzeczy, które trochę niefortunnie wykorzystują to samo słowo, przez co typowy laik-ateista, który w życiu nie miał Biblii w ręku (nie wspominając o czytaniu jej), wysnuwa takie bzdurne teorie. W dużym skrócie:
Gniew ludzki to to, co zwykle określamy po prostu gniewem, a ten zaś bierze się z czystej nienawiści, z zaprzeczenia miłości, dlatego jest grzechem. Oczywiście kwestia tu nie jest zero-jedynkowa, bo ktoś może być rozgniewany z powodu braku sprawiedliwości, krzywdzenia niewinnych i być pozbawiony elementu nienawiści do drugiego człowieka. Jednak to nie jest teraz istotne, ważne by zrozumieć, że gniew to grzech jeżeli jest podsycony nienawiścią i złymi zamiarami wobec innego człowieka.
Gniew boży to określenie specyficznej i dosyć rzadkiej sytuacji, w której Bóg interweniuje w nadzwyczajny sposób, by powstrzymać/opamiętać ludzi, którzy tak uwielbili swój grzech, że zaczynają go bronić, rozsiewać i narzucać innym jako prawo, przymuszając ich do tego.
Tak długo jak ludzie mają wybór Bóg cierpliwie czeka dając tym, którzy grzeszą czas i liczne okazje do opamiętania się. Czy z tego skorzystają czy nie, to ich wolna wola. Jednak kiedy dochodzi do sytuacji, w której na znaczącą skalę to co grzeszne i godzące w Boga staje się obowiązującym prawem, które jest odgórnie narzucane wszystkim i przymusza się do grzeszenia tych, którzy tego nie chcą, Bóg w końcu zainterweniuje. Zwykle w widowiskowy z punktu widzenia zjawisk przyrody sposób, kończący dużą ilością trupów.
Każdy ma wolną wolę i może robić co chce, wliczając w to upadanie tak nisko jak się da, ale gdy się za bardzo się w tej wolnej woli zagalopuje zagarniając wolę innych i zmuszając ich do upadania razem z nim, do czego absolutnie nie ma prawa, może się na pewnym etapie spotkać z bolesnymi skutkami protokołu awaryjnego. To jest mniej więcej tzw. "gniew boży".
no i niby wybaczył grzechy po ukrzyżowaniu
Odpowiedzzabawne jest to że bóg powstał nie z wiedzy, a z niewiedzy, ponieważ bogiem tłumaczono sobie wszystko to co było niezrozumiałe dla człowieka. Dlatego też słowo boże jest często takie nielogiczne, gdyż kościół wręcz nauczył człowieka, że to nie należy rozumieć, a przyjmować i nie podważać. Ogólnie sam kościół też dostrzega wiele swoich wad i z czasem ewoluuje, za pewne w przyszłości będzie bardziej wspólnota ludzką o wspólnych celach i przekonaniach, a nie jakąś instytucją namawiającą do wiary w coś czego nie rozumiemy, ale mamy sie tego obawiać i wychwalać.
OdpowiedzCo wolno wojewodzie... LOL
OdpowiedzPrzed powstaniem Nowego Przymierza gniew nie był grzechem. A poza tym Bóg się nie gniewa, tylko wymierza sprawiedliwość.
OdpowiedzKiedy gimboateusz bierze się za czytanie fragmentów Biblii i porównuje gniew Boga do ludzkiego gniewu...
OdpowiedzOkreślenie gniew boży nijak ma się do gniewu ludzkiego. To są dwie zupełnie inne rzeczy, które trochę niefortunnie wykorzystują to samo słowo, przez co typowy laik-ateista, który w życiu nie miał Biblii w ręku (nie wspominając o czytaniu jej), wysnuwa takie bzdurne teorie. W dużym skrócie: Gniew ludzki to to, co zwykle określamy po prostu gniewem, a ten zaś bierze się z czystej nienawiści, z zaprzeczenia miłości, dlatego jest grzechem. Oczywiście kwestia tu nie jest zero-jedynkowa, bo ktoś może być rozgniewany z powodu braku sprawiedliwości, krzywdzenia niewinnych i być pozbawiony elementu nienawiści do drugiego człowieka. Jednak to nie jest teraz istotne, ważne by zrozumieć, że gniew to grzech jeżeli jest podsycony nienawiścią i złymi zamiarami wobec innego człowieka. Gniew boży to określenie specyficznej i dosyć rzadkiej sytuacji, w której Bóg interweniuje w nadzwyczajny sposób, by powstrzymać/opamiętać ludzi, którzy tak uwielbili swój grzech, że zaczynają go bronić, rozsiewać i narzucać innym jako prawo, przymuszając ich do tego. Tak długo jak ludzie mają wybór Bóg cierpliwie czeka dając tym, którzy grzeszą czas i liczne okazje do opamiętania się. Czy z tego skorzystają czy nie, to ich wolna wola. Jednak kiedy dochodzi do sytuacji, w której na znaczącą skalę to co grzeszne i godzące w Boga staje się obowiązującym prawem, które jest odgórnie narzucane wszystkim i przymusza się do grzeszenia tych, którzy tego nie chcą, Bóg w końcu zainterweniuje. Zwykle w widowiskowy z punktu widzenia zjawisk przyrody sposób, kończący dużą ilością trupów. Każdy ma wolną wolę i może robić co chce, wliczając w to upadanie tak nisko jak się da, ale gdy się za bardzo się w tej wolnej woli zagalopuje zagarniając wolę innych i zmuszając ich do upadania razem z nim, do czego absolutnie nie ma prawa, może się na pewnym etapie spotkać z bolesnymi skutkami protokołu awaryjnego. To jest mniej więcej tzw. "gniew boży".
Odpowiedz