Podatek od smartfonów nie obejmie smartfonów, ale obejmie telewizory (da się skopiować coś telewizorem?), tablety i komputery.
Taa... No to logiczne przecież.
Ale to, że tzw. "artyści" chcą ściągnąć haracz nawet z tych, którzy nie słuchają ich wypocin, ba - wręcz ich nie cierpią, nienawidzą ich pseudosztuki, to już logiczne nie jest.
Po krótkim czasie Fundusz Wsparcia Artystów Zawodowych zmieni nazwę na Fundusz Wsparcia. Zebranymi środkami będzie dysponował Minister Sprawiedliwości, który wesprze już kogo trzeba. IYKWIM
jak to nie ma emeryturki - przecież je dostaną z naszych pieniedzy - to znaczy nie wszyscy artyści tylko ci którzy mówią głosem władzy.. w ogóle to ta ustawa o artystach to jakby obiektywnie spojrzeć jeden z najbardziej ordynarnych przewałów w historii - porównywalny chyba tylko z "rentami" za czasów komuny - gdzie każdy z nas znał kogoś kto całe życie pracował na czarno a dostawał "rentę" bo miał lekarza co mu tą rentę wypisał.. teraz przyszła kolej na "artystwów" czyli ludzi po znajomości uznanych za artystów i sprzedajne k**-artystów głoszących hasła systemowe w zamian za pieniążki
To walka ZAiKSu o dodatkowy szmal, a nie artystów. ZAiKS działa podobnie jak ZUS - wszystkim zabiera i rzuci jakiś ochłap tym, których "reprezentuje". Tyle, że nie jest obowiązkowy - masz prawo nie istnieć na rynku muzycznym jeśli chcesz :)
Większość dzieł polskich artystów ma taki poziom, że szkoda by mi było transferu na ściąganie ich wypocin nawet mimo tego, że mam nielimitowany transfer i mogę ściągać ile chcę.
Ale to bez znaczenia, bo oni i tak tych pieniędzy nie dostaną.
Jeżeli ktokolwiek wierzy, że chodzi tu o jakieś faktyczne wsparcie artystów, a nie kolejny rządowy podatek, jest po prostu naiwny.
Już lepiej nie nagłaśniać tematu, bo jeszcze ktoś mądry w rządzie wymyśli nakaz wspierania Polskich artystów poprzez przymus do konsumpcji ich twórczości.
A jeżeli będę zmuszony słuchać Martyniuka to nie pozostaje nic innego jak iść do sklepu po sznur i strzelić sobie z niego w głowę.
Podatek od smartfonów nie obejmie smartfonów, ale obejmie telewizory (da się skopiować coś telewizorem?), tablety i komputery. Taa... No to logiczne przecież. Ale to, że tzw. "artyści" chcą ściągnąć haracz nawet z tych, którzy nie słuchają ich wypocin, ba - wręcz ich nie cierpią, nienawidzą ich pseudosztuki, to już logiczne nie jest.
OdpowiedzPo krótkim czasie Fundusz Wsparcia Artystów Zawodowych zmieni nazwę na Fundusz Wsparcia. Zebranymi środkami będzie dysponował Minister Sprawiedliwości, który wesprze już kogo trzeba. IYKWIM
Odpowiedz@koszmarek66: A myślisz, że taki np. ZAiKS to płaci dokładnie tym, których piosenek słuchają płacący ZAiKSowi?
Odpowiedzjak to nie ma emeryturki - przecież je dostaną z naszych pieniedzy - to znaczy nie wszyscy artyści tylko ci którzy mówią głosem władzy.. w ogóle to ta ustawa o artystach to jakby obiektywnie spojrzeć jeden z najbardziej ordynarnych przewałów w historii - porównywalny chyba tylko z "rentami" za czasów komuny - gdzie każdy z nas znał kogoś kto całe życie pracował na czarno a dostawał "rentę" bo miał lekarza co mu tą rentę wypisał.. teraz przyszła kolej na "artystwów" czyli ludzi po znajomości uznanych za artystów i sprzedajne k**-artystów głoszących hasła systemowe w zamian za pieniążki
OdpowiedzTo walka ZAiKSu o dodatkowy szmal, a nie artystów. ZAiKS działa podobnie jak ZUS - wszystkim zabiera i rzuci jakiś ochłap tym, których "reprezentuje". Tyle, że nie jest obowiązkowy - masz prawo nie istnieć na rynku muzycznym jeśli chcesz :)
OdpowiedzWiększość dzieł polskich artystów ma taki poziom, że szkoda by mi było transferu na ściąganie ich wypocin nawet mimo tego, że mam nielimitowany transfer i mogę ściągać ile chcę. Ale to bez znaczenia, bo oni i tak tych pieniędzy nie dostaną. Jeżeli ktokolwiek wierzy, że chodzi tu o jakieś faktyczne wsparcie artystów, a nie kolejny rządowy podatek, jest po prostu naiwny.
OdpowiedzJuż lepiej nie nagłaśniać tematu, bo jeszcze ktoś mądry w rządzie wymyśli nakaz wspierania Polskich artystów poprzez przymus do konsumpcji ich twórczości. A jeżeli będę zmuszony słuchać Martyniuka to nie pozostaje nic innego jak iść do sklepu po sznur i strzelić sobie z niego w głowę.
Odpowiedz