Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Kancelaria

Dodaj nowy komentarz
avatar wroblitz
0 0

Tak zupełnie serio, to spełniony został chyba raptem tylko jeden (pierwszy) warunek. Jeżeli kokaina jest rozdawana przez pracodawcę w celu podniesienia wydajności pracowników, to raczej odbywa się to w interesie pracodawcy, aniżeli pracownika (pracownik otrzymuje to samo wynagrodzenie bez względu na wydajność pracy. No może z wyłączeniem pracy akordowej i systemów premiowych. To pracodawca z tego tytułu powiększa swoje zyski. W każdym jednak wypadku pracodawca podejmuje takie działania w swoim interesie (nawet jeśli jednocześnie korzyść odnosi jego pracownik). Innymi słowy, żaden pracodawca nie wyda swoich środków na korzyść, którą odniesie wyłącznie pracownik. Warto w tym miejscu dodać, że przytoczony fragment uzasadnienia przywołanego wyroku w pełni brzmi tak: "Zostały spełnione w jego interesie (a nie w interesie pracodawcy) i przyniosły mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść". Dość istotne jest tutaj (przemilczane przez Macieja) słówko "musiałby". O takim przymusie moglibyśmy mówić chyba tylko wyłącznie w przypadku narkomana, więc ten warunek (przynajmniej bez uprzedniego dowiedzenia, że dany pracownik jest narkomanem) też nie zostaje spełniony. Z kolei trzeci warunek w pełni brzmi tak: "Korzyść ta jest wymierna i przypisana indywidualnemu pracownikowi (nie jest dostępna w sposób ogólny dla wszystkich podmiotów)". O ile z wymiernością takiej korzyści nie ma większego problemu, jako że "Wartość pieniężną świadczeń w naturze określa się na podstawie cen rynkowych stosowanych w obrocie rzeczami lub prawami tego samego rodzaju i gatunku", tak jednak owoce nie są przypisane indywidualnemu pracownikowi i są dostępne w sposób ogólny. Zatem jeżeli kokaina miałaby być udostępniania analogicznie, to ten warunek również nie zostaje spełniony.

Odpowiedz
Udostępnij