Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Obrona życia w USA

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar beldix
3 9

@Maquabra: dzieci mogą odpowiedzieć za błędy rodziców tylko w przypadku, gdy się urodzą. Na dodatek żywe. Nie istnieje pojęcie "abortowania" tych urodzonych. Nie masz podstawowej wiedzy, tym bardziej jeśi nie rozumiesz pojęcia "przegłosowania domunującą ilością głosów". Ale zaskoczenia brak, Kaja Godek też jest tępa, a usilnie się próbuje wypowiadać o moralności innych.

Odpowiedz
avatar quahs4822
4 12

@Maquabra Nie, będziemy żyć we wspaniałym świecie, w którym za winy gwałciciela odpowiada jego ofiara i płaci zniszczonym przez ciążę organizmem, a przede wszystkim zrujnowaną psychiką. Tobie nikt krwi nie może pobrać bez zgody, ale ze zgwałconych kobiet już można inkubatory zrobić, bo co dzieciątka winne. No nic i nikt nie chce ich specjalnie za to ukarać

Odpowiedz
avatar beldix
2 8

@quahs4822: lepiej bym tego nie ujął :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Maquabra: No to teraz pewnie Ci mózg eksloduje: 1. Przegłosowali jednym głosem > czyli 51 - 50. 2. Przegłosowali pięcioma głosami > 55-50? 3. Przeglosowali dominującą ilością głosów > 50 - 4. Daj sobie czas na zrozumienie tego.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2022 o 17:09

avatar Kajothegreat
0 0

@Leonzio20: Czyli co, "dominującą liczbę głosów" tłumaczysz jako "dużą przewagę"? Cóż, moim zdaniem inny kolega ma rację - "dominujący" to znaczy "mający przewagę" w języku polskim. Tak więc "Przegłosowali" już implikuje "dominującą przewagę".

Odpowiedz
avatar Silm4ril
1 3

@Maquabra: Oj kolego, mózg to ty masz chyba tylko po to, żeby ci łeb na wietrze nie łopotał...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Kajothegreat: Owszem, dominacja oznacza przewagę, jednak nie jest wyjaśnione faktycznie jak dużą - https://sjp.pwn.pl/slowniki/dominowanie.html (definicja numer 2). Wg mnie słowo ma na tyle mocny wydźwięk że oznacza przewagę nie o jeden czy dwa głosy a właśnie o dużo więcej (a przynajmniej z tym mam pierwsze skojarzenia). Oczywiście Tobie może się to kojarzyć z czymś innym. Podam przykład: Dominujesz wzrostem w grupie, czy to Ci się bardziej kojarzy z tym że jesteś dużo wyższy od pozostałych czy jesteś po prostu najwyższy ze wszystkich w grupie o maksymalnie centymetr?

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@Leonzio20: Cóż, ale inną kwestią jest to, z czym dane słowo się kojarzy, a inną to, co w sensie ścisłym dane słowo oznacza. Np. dużo ludzi mówi "posiadać wiedzę", zamiast po prostu "widzieć", choć pierwsza forma jest niepoprawna. Albo dalej: "twoja osoba" (np. "nie lubię twojej osoby") zamiast "ciebie" (tbh moim zdaniem pierwsza forma jest wręcz kuriozalna, choć sporo osób jej używa), "społeczeństwo jest np. niemiłe", jakby społeczeństwo jako takie mogło być podmiotem itd. W tej kwestii, muszę przyznać, nie jestem odpowiedzi pewny na 100%. Wydaje mi się jednak, że "dominować" nie można używać poprawnie jako słowa tylko wzmacniającego znaczenie czegoś (np. przegłosować dominującą liczba głosów). "Dominować wzrostem w jakiejś grupie" już jednak wydaje się całkiem poprawne - ktoś w końcu jest wyższy niż inni, więc dominuje wzrostem. Tak samo: "dominująca różnica" (tj. różnica z przewagą tej strony, do której się odnosimy) itd.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2022 o 16:05

avatar Loganesko
8 8

Przykład 10 latki z Ohio niech będzie dla wszystkich najlepszym na świecie. Tu krótko pod spodem: 27 latek dopuścił się gwałtu na 10 letniej dziewczynce, w rezultacie czego ta zaszła w ciążę. W jej rodzinnym stanie Ohio odmówiono jej aborcji, bo... no bo tak. Tak zwani "Obrońcy życia" w dudzie mieli dziecko, którego reszta życia już została mocno uszkodzona, o ile nie zniszczona. Jako ofiara gwałtu będzie przeżywać traumę jeszcze wiele, wiele lat... ale nie. Trzeba było jej jeszcze dowalić przejście ciąży w trakcie okresu dojrzewania (10 letnie dziecko to nie jest nawet przy końcu, a na początku tego okresu), która mogła pójść źle na tak wiele sposobów, że głowa pęka. Uszkodzenie płodu, deformacja, nieuleczalna choroba, trwałe kalectwo, a potencjalna matka w wieku 10 lat zmuszona byłaby do zmian organizmu, które pojawiają się u dorosłych kobiet, jak laktacja, zaburzenia hormonalne (dorzućmy do tej puli, która już szaleje w ciele dojrzewającej dziewczyny - super!) i możliwe zagrożenie życia dla samej potencjalnej matki, a już na pewno uszczerbek na zdrowiu, ale... tak! Zgadliście, to jeszcze nie koniec! Nie tylko potencjalną matkę chcieli zmusić do przejścia ciąży i urodzenia "owocu" gwałtu, ale i potem państwo zostawiłoby ją samą sobie! Tak samo jak ci tak zwani "obrońcy życia". Nawet ze wsparciem rodziny, dziesięcioletnie dziecko, które zmuszone zostało do przejścia przez piekło, do trwałych zmian w organizmie, do przeżywania każdego dnia ze wspomnieniem gwałtu w postaci rosnącego brzucha, to jeszcze teraz zmuszona jest ów dziecko pokochać. Tak, zgadza się, zmuszona. Jeśli nie pokocha - zostanie opiętnowana jako ta zła, jako osoba, która zawiodła, jako osoba, która teraz kolejnemu dziecku niemal na pewno zepsuje życie. Niemal na pewno, bo szansa, że ów 10 letnia dziewczynka, nie mając nawet wytrwałości psychicznej dorosłej kobiety, przetrwa z uniesioną głową, pokocha dziecko, które było "owocem" gwałtu i prawidłowo je wychowa, a następnie wpoi mu same pozytywne wartości, jest mniejsza niż szansa na wygranie 10 szóstek w totka. Ktoś teraz napisze "przecież mogła oddać do adopcji!". Zgadza się, mogła, ale przez prawie 10 miesięcy żyłaby ze świadomością, że nosi w brzuchu "owoc pracy" gwałciciela. To przypominałoby jej przeżytą traumę, odświeżało wspomnienia, wywołało zmiany w organizmie, które byłyby już nieodwracalne, nagle 10 letnie dziecko musiałoby stać się dorosłą kobietą, tak ciałem, jak i umysłem, a to jest niemalże niewykonalne w tym drugim przypadku! Rzygać mi się chce na tak zwanych "obrońców życia", każda ofiara gwałtu powinna mieć od tak prawo i dostęp do aborcji, a każdego takiego, któremu testem dna udowodni się winę... już sam nie wiem. Tak, jestem wku*wiony, bo aż się we mnie gotuje, jak czytam wpisy takich debilnych inceli, którzy w życiu nie mieli nic wspólnego z rozumem, tylko by innych katowali i skazywali na najgorszy los, tylko dlatego, że muszą mieszkać z mamusią w wieku 30 lat, najpewniej na strychu lub w piwnicy. Możecie sobie to nazywać bólem dudy, butthurtem, czy jak wam się spodoba, każda osoba popierająca całkowity zakaz aborcji jest skończonym, dwulicowym, zdegnerowanym i hipokrytycznym sku*wysynem!

Odpowiedz
avatar sucharhunter
1 1

IDAHO Political control: Republicans hold supermajorities in the House and Senate and oppose access to abortion, as does the state’s Republican governor. Background: Following the U.S. Supreme Court’s Roe v. Wade ruling, Idaho passed a law generally allowing abortions in the first and second trimester up to viability at about 23 to 24 weeks. The law allows abortions after viability only to protect the mother’s life or in cases of nonviable fetuses. This year, lawmakers passed a Texas-style ban prohibiting abortions after about six weeks of pregnancy and authorizing family members to sue medical providers for performing an abortion. That law is on hold following a challenge by Planned Parenthood. The Idaho Supreme Court is scheduled to hear arguments in August. Effect of Supreme Court ruling: It triggers a 2020 Idaho law banning all abortions except in cases of reported rape or incest, or to protect the mother’s life, to take effect 30 days after the Supreme Court ruling. Under the law, the person performing the abortion could face a felony prosecution punishable by up to five years in prison. In cases of rape or incest, the law requires pregnant women to file a police report and provide a copy of the report to the provider prior to an abortion. If the Idaho Supreme Court upholds the state’s Texas-style abortion ban and Roe v. Wade is tossed aside, a medical provider who performs an abortion in Idaho could face a lawsuit and criminal charges. IDAHO Kontrola polityczna: Republikanie posiadają superwiększość w Izbie i Senacie i sprzeciwiają się dostępowi do aborcji, podobnie jak republikański gubernator stanu. Zarys: Po orzeczeniu Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych w sprawie Roe przeciwko Wade, Idaho uchwaliło prawo ogólnie zezwalające na aborcje w pierwszym i drugim trymestrze ciąży do około 23-24 tygodni. Prawo zezwala na aborcje po osiągnięciu zdolności do życia wyłącznie w celu ochrony życia matki lub w przypadku płodów niezdolnych do życia. W tym roku prawodawcy uchwalili zakaz w stylu teksańskim zakazujący aborcji po około sześciu tygodniach ciąży i zezwalający członkom rodziny na pozwanie lekarzy za wykonanie aborcji. To prawo zostało wstrzymane po zakwestionowaniu przez Planned Parenthood. Sąd Najwyższy Idaho ma wysłuchać argumentów w sierpniu. Skutek orzeczenia Sądu Najwyższego: Ustawa Idaho z 2020 r. zakazująca wszelkich aborcji z wyjątkiem przypadków zgłoszonego gwałtu lub kazirodztwa lub ochrony życia matki, która wejdzie w życie 30 dni po orzeczeniu Sądu Najwyższego. Zgodnie z prawem osoba dokonująca aborcji może zostać postawiona w stan oskarżenia zagrożona karą do pięciu lat więzienia. W przypadku gwałtu lub kazirodztwa prawo wymaga, aby kobiety w ciąży złożyły raport policyjny i dostarczył kopię raportu dostawcy przed dokonaniem aborcji. Jeśli Sąd Najwyższy Idaho utrzyma stanowy zakaz aborcji w stylu teksańskim, a sprawa Roe v. Wade zostanie odrzucona na bok, usługodawca medyczny, który dokonuje aborcji w Idaho, może stanąć w obliczu procesu sądowego i zarzutów karnych. https://apnews.com/article/supreme-court-abortion-ruling-states-a767801145ad01617100e57410a0a21d <- artykuł z 21 lipca wiedza z memów zawsze na propsie

Odpowiedz
avatar szypty
1 1

To chyba my prędzej małpujemy od US(r)A. U nas króluje Kościół Katolicki, który jaki by nie był to działa jak biznes, a totalne spi*rdolenie umysłowe nie jest zbyt dobre dla biznesu. Za to w Chameryce jest pierdyliard sekt prześcigających się w tym która z nich osiągnie wyższy poziom tego spi*rdolenia. Efekt jaki jest każdy widzi. Dodajmy do tego służby Rosji/Chin które podjudzają tych k*rwiów na mediach społecznościowych zgodnie z teorią polityczną Dugina i mamy przepis na klerofaszyzm.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
1 1

@szypty: Cóż, w USA królują prywatni biznesmeni. To nawet nie jest śmieszne: w USA lobbing jest legalny (tj. fundowanie kampanii wyborczych i korzyści materialnych dla polityków za przepychanie ustaw korzystnych dla jakieś firmy/biznesmena). Które spie**olnie jest lepsze? Trudno ocenić. Jednak gołym okiem widać, że od czasu, gdy w USA zgodzili się zalegalizować takie praktyki, średni poziom życia spada. USA to już nie jest ta magiczna kraina możliwości, jak było to jeszcze 20-30 lat temu.

Odpowiedz
avatar Marius
-2 2

Lewica: Mamy wy*ebane na Twoje życie, chyba że jesteś: LGBT (nie mylić z gejami lub lesbijkami), czarnoskóry (lub przynajmniej śniady, Azjaci są biali), kobietą, niebinarnom cosiom, zwierzęciem. Jeśli jesteś białym hetero facetem, to nawet pomożemy Ci się zabić.

Odpowiedz
Udostępnij