@Saszka999: Właśnie sęk w tym, że oni mimo iż siedzą po uszy w gównie, to się jeszcze tam urządzili. W Kalifornii dalej obowiązują wszelkie covidowe restrykcje i oni tak na prawdę nigdy nie powrócili do normalności, po srandemi
@cassper: O nie, w angielskim słowo "weapon" nie wywodzi się od "broń" (a w końcu mówimy o tym w kontekście USA). Co teraz się stanie z twoim błyskotliwym argumentem?
Czy może w Polsce broń służy do bronienia się, a w USA do atakowania?
@Brudna_skarpeta: Owszem, do zabijania - w obronie, zanim ktoś inny zabije ciebie. W przypadku napaści przez 5 karków, wolałbym mieć ze sobą broń, niż liczyć na to że, niczym Chuck Noris, rozwalę wszystkich gołymi rękami. Mówiąc prościej, broń służy wyrównywaniu szans. Nikt nie jest tak równy, jak dwoje ludzi mierzący do siebie z broni.
@Kajothegreat: "Czy może w Polsce broń służy do bronienia się, a w USA do atakowania" - na to wygląda, bo u nas znacznie rzadziej zdarzają się ataki z bronią w ręku.
PS: Uwielbiam jak ktoś podnosi argument strzelanin w USA, pod kątem prawa do posiadania broni i jego zasadności. Szkoda że, mało kto w takich rozmowach podnosi temat Szwajcarii, gdzie jest największa liczba broni palnej na osobę w Europie, a nie wykluczone że i na świecie. Jakoś nie słychać o masowych strzelaninach na Szwajcarskich ulicach, mimo iż na 8 mln mieszkańców, w szwajcarskich domach znajduje się ponad 3 mln broni palnej, w tym blisko pół miliona broni automatycznej i karabinów. Może więc problem strzelanin w USA, to nie jest problem samej broni, tylko hamerykańskiej mentalności?
@cassper: Pieprzony z ciebie manipulant XD... Przywołałem przykład Szwajcarii nawet w tym wątku:
"Zaraz zapewne zostanie przywołany tu przykład Szwajcarii, w której jednak jedynie ludzie po przeszkoleniu wojskowym mają możliwość posiadania broni (nie można jej jednak wynosić poza teren swojej posesji i trzeba ją trzymać zabezpieczoną w sejfie). A że takie szkolenie jest obowiązkowe, średnia ilość broni na mieszkańca jest bardzo wysoka na tle Europy, co nie wpływa na ilość morderstw na osobę."
@cassper: Nie, broń w Szwajcarii można przenosić jedynie zabezpieczoną :). Nie masz racji, kolego.
I zlinkowałeś kilka artykułów...
Cóż, jeszcze raz, w Polsce ROCZNIE dochodzi do około 600 WSZYSTKICH morderstw. w USA DZIENNIE dochodzi do 320 morderstw z użyciem SAMEJ TYLKO BRONI PALNEJ. To, że w Warszawie, Paryżu, Bełchatowie itd. zdarzy się strzelanina, nic nawet statystykom nie pomoże w kontekście potęgi USA XD
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 lipca 2022 o 16:03
@Kajothegreat: Pomijając już kwestie kulturowe, wpływające ogólnie na statystyki zgonów - amerykanie znacznie częściej się mordują, czym popadnie, nie tylko bronią palną.
To mnie zastanawia, ile z tych 320 "morderstw" z użyciem broni, to faktyczne działania przestępcze. Czy aby przypadkiem, nie doliczono do tego przestępców odstrzelonych przez policję? Na prawdę ciekawe te statystyki. A jeszcze ciekawiej zapewne, wyglądają statystyki, pokazujące ile osób dziennie w Polsce, pada ofiarą pobić i napadów, których mogli by uniknąć, gdyby mieli prawo się bronić.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 lipca 2022 o 16:18
@Kajothegreat: A, i jeszcze to "broń w Szwajcarii można przenosić jedynie zabezpieczoną" - owszem, podobnie jak w wielu stanach. Amunicja musi być osobno i nie może być naboju w komorze. Ale co to za problem uzbroić broń w kilka sekund i zrobić sobie GTA Go? Jakoś jednak Szwajcarzy tego nie robią a Amerykanie owszem. Gdzie tkwi różnica? Bo jeśli nawet w prawie, to z drugiej strony w amerykańskim prawie za zabójstwo grozi kara śmierci a w CH, emeryturka w wygodnej celi. A mimo to w CH znacznie rzadziej sięgają po broń. Więc może jednak ta mentalność ma znaczenie? To co już wcześniej wspominałem, amerykanie nie mają takiego poszanowania dla życia jak europejczycy. Amerykańska kultura, to kultura prawa pięści. Więc wyższe statystyki zgonów, nie koniecznie muszą mieć związek z bronią. Bo jakby nie mieli broni, to by na maczety walczyli. Taka mentalność.
@cassper: Zabezpieczoną, to znaczy zabezpieczoną w zamkniętym pojemniku/sejfie. Nie jest legalne przenoszenie niezabezpieczonej w ten sposób broni poza miejsce zamieszkania.
Co, ty przyczyny będziesz widział w 'homogeniczności' społeczeństwa XD? Szwajcaria jest najbardziej 'multi-kulti' krajem w Europie.
@Kajothegreat: Bzdury, nie musisz w żadnym sejfie przenosić, nie wiem skąd te bzdury wytrzasnąłeś.
A co ma homogeniczność czy multi-kulti to mentalności? USA to też kraj wieloetniczny i multikulti, jednak pewne "utarte zwyczaje" mają wspólne, dla całych stanów. Na przykład rozwiązywanie konfliktów przy pomocy siły, to dość typowe w tym kraju i będąc tm raptem kilka tygodni, widziałem
kilka bójek lub sytuacji bliskich bójce i jedną strzelaninę z dupy, bo gość drugiemu drogę zajechał na skrzyżowaniu. Znam wielu amerykanów i wszyscy oni mają wspólną cechę - wybuchowość.
@cassper: A, tylko tam mieszkałem przez 4 miesiące, mogli mnie wszyscy okłamywać dookoła.
Argument od 'cechy wspólnej wszystkim amerykanom' jest rzeczywiście godny nagrody niepełnosprawności intelektualnej :). Nie istnieje coś takiego, jak immanentna genetyczna jakość narodowa - tym bardziej, że USA powstało pod koniec XVIII wieku xd...
@Kajothegreat: No widzisz, ty mieszkałeś w CH a ja w USA i każdy z nas ma inną perspektywę. I zapewne jeden drugiego do niczego nie przekona. Podam ci tylko jeden bardzo wyraźny przykład amerykańskiej mentalności, co byś moze skumał do czego nawiązuję:
Taka sytuacja: Na rogu uliczki gdzie mieścił się hotel, w którym nocowałem. Mieszkał "sympatyczny" starszy pan, który co dzień rano zamiatał chodnik przed swoim budynkiem i wszystkim mówił dzień dobry. Ale sympatyczny to on był, tylko w dzień. Jak wieczorem goście hotelu zachowywali się zbyt głośno pod jego oknami, to wychylał się przez okno z klamką w ręku i wszystkich wyzywał od "maderfakerów" i tym podobnych epitetów, wymachując gnatem i każąc wszystkim "gierafakałt from hija". Jedna i ta sama osoba, dwie zupełnie różne twarze. Tacy właśnie są hamerykanie a ten dziadek, to tylko jeden z licznych przykładów, jakie widziałem na własne oczy. No i teraz pytanie, czy mieszkając w Szwajcarii byłeś kiedykolwiek światkiem takiego zachowania? Bo w USA to akurat dość normalne i powszechne.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2022 o 17:03
@cassper: W każdym cywilizowanym kraju poszedłby do pierdla :).
Mnie kiedyś Polak okradł, a nie twierdzę, że wszyscy Polacy to złodzieje. W USA dochodzi w końcu do większej ilości kradzieży na mieszkańca.
@Kajothegreat: W każdym kraju można paść ofiarą przestępczości, to nie jest żaden wyznacznik. Mi chodziło konkretnie o "kulturę siły" jaka panuje w USA i to nie są pojedyncze przypadki. Nie chcę tu uchodzić za żadnego speca od Stanów, bo za mało czasu tam spędziłem żeby wydawać jakieś rzeczowe osądy. Ale takie odniosłem wrażenie. Przez ten krótki czas, jaki tam spędziłem, widziałem więcej aktów agresji i przemocy, niż przez kilka analogicznych lat w Polsce. Co nie znaczy że w Stanach nie ma dobrych, uczciwych ludzi. Po prostu podejście do życia mają trochę inne od nas. Ale jak już mówiłem, nie jestem ekspertem, więc może niech ktoś się wypowie w temacie, kto trochę lepiej zna ten naród. Piszesz "W każdym cywilizowanym kraju poszedłby do pierdla" i może w tym jest rzecz, ze hamburgery raczej niechętnie angazują służby w swoje konflikty, wolą brać sprawy we własne ręce. i dlatego zamiast dzwonić po policję, biorą gnata i idą się na****alać. Taka własnie mentalność i o to mi od początku chodziło. Stad takie a nie inne różnice w statystykach. Prawo do posiadania broni nie ma tu aż takiego znaczenia, bo jak mówiłem, jak nie bronią, to by się maczetami zbaijali. Oni po prostu lubią się zabijać.
PS: Mieszkałem też kilka lat we Włoszech i mimo ze również padłem tam ofiarą napadu rabunkowego, to nie uważam żeby Włosi mieli kulturę agresji i siły tak mocno zakorzenioną, jak Amerykanie. Oszem, Włosi są głośni i kłótliwi ale rzadko kłótnie przechodzą do rękoczynów. Natomiast w USA widok dwóch gości walczących na środku skrzyżowania, bo jeden drugiemu drogę zajechał, jest czymś zupełnie normalnym.
@cassper: Nie o to mi chodziło. W każdym cywilizowanym kraju choćby wymachiwanie bronią jest przestępstwem karanym karą bezwzględnego więzienia. W żadnym kraju o przestępczości na poziomie tej Europejskiej (nawet o górnej granicy), nie można mieć broni na wierzchu.
Ale fakt, w USA przestępczość w ogóle jest kilkunastokrotnie wyższa niż w Polsce.
@Kajothegreat: O, świeżynka z dziś: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-08-02/usa-napadl-z-bronia-na-sklep-postrzelil-go-80-letni-wlasciciel/
Jednak broń może służyć nie tylko do ataku ale i do obrony. Ciekawe co stało by się ze staruszkiem, jakby nie posiadał broni. Jak to idealnie podsumował lokalny szeryf: "W tym przypadku legalnie uzbrojony członek naszej społeczności zapobiegł brutalnemu przestępstwu i zapewnił sobie bezpieczeństwo, podczas konfrontacji z wieloma uzbrojonymi osobami"
@cassper: Nawet w stanach większość ludzi nie posiada broni 100% czasu przy sobie. Dlatego 'argument z obrony' jest inwalidą. Jest większa szansa, że twoja ofiara nie będzie miała gotowej do użycia broni w chwili napadu.
Powszechna dostępność do broni - szczególnie broni szturmowej, co jest wyjątkowo absurdalnym pomysłem - sprzyja więc wyższej przestępczości z użyciem broni.
Ale jeszcze raz: USA ma w ogóle bardzo wysokie statystki przestępczości, więc to nie jest tak, że broń jest jedynym czynnikiem wpływającym na wysoką przestępczość w USA.
@allahuwonsz: Widzisz, w Polsce dochodzi w sumie średnio do około 500-600 morderstw na rok. W USA z samej tylko broni palnej ginie około 320 ludzi na DZIEŃ. USA ma jednak 8,7 razy więcej obywateli...
Tak też: (320 x 365)/8,7 = 13581. 13581/550(średnia polska roczna) = około 25.
Odpowiedź: z samej tylko broni palnej w USA ginie 25 razy więcej osób na mieszkańca na rok, niż wszystkich morderstw w Polsce. I teraz odpowiedz sobie głąbie, po co w USA próbuje się ograniczyć prawa do broni.
Odpowiedz mi też, czemu w USA zaczął się etap imigracji do Europy, nie jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu: z Europy do USA.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2022 o 17:48
@Kajothegreat: mało kto Cię tu zrozumie, bo to enklawa 15-letnich (umysłowo) korwinistów.
Dodam tylko, że producenci broni w USA mocno lobbują za jak najszerszą jej dostępnością, może jak przegrają trochę procesów, to przestanie im się to opłacać.
@Michel: Warto też zwrócić uwagę na to, że lobby producentów broni palnej skutecznie blokuje ograniczenie sprzedaży broni. Cóż, w końcu w USA od 30 lat lobbing jest legalny...
Tak też nawet jeśli byłaby wola większości, by ograniczyć sprzedaż broni, senatorowie nie mogą zagłosować za.
Ale fakt - zdaje się, że chyba wyłącznie piętnastolatkowie i ludzie wyjątkowo naiwni (tj. ufający bardziej przekazom ideologicznym niż tylko suchym liczbom), nie są w stanie zrozumieć tej prostej korelacji.
Zaraz zapewne zostanie przywołany tu przykład Szwajcarii, w której jednak jedynie ludzie po przeszkoleniu wojskowym mają możliwość posiadania broni (nie można jej jednak wynosić poza teren swojej posesji i trzeba ją trzymać zabezpieczoną w sejfie). A że takie szkolenie jest obowiązkowe, średnia ilość broni na mieszkańca jest bardzo wysoka na tle Europy, co nie wpływa na ilość morderstw na osobę.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2022 o 18:21
@Kajothegreat @allahuwonsz @Michel do niedawna byłem zwolennikiem powszechnego posiadania broni, ale biorąc pod uwagę ilu kredytów stąpa to tej ziemi to zmieniam zdanie. Dopóki mamy "cywilizacje" kretynów to wolę żeby Ci nie byli uzbrojeni.
Jak rozumiem to taka metoda na wprowadzenie absolutnego zakazu posiadania broni (nawet dla osób mających pozwolenie), poprzez wymuszenie na jej producentach wycofania się z rynku w CA i przeniesienia biznesu do innych stanów - nie będziesz miał broni, jeżeli nie będziesz mógł jej kupić.
Efekty będą szczególnie ciekawe, jeżeli pozwy będą także dotyczyć użycia broni przez funkcjonariuszy. Wtedy przerzucą się na pałki, albo będą mówić do przestępców "nie obchodzi mnie kto zaczął, podajcie sobie ręce na zgodę"?
Jeszcze ciekawsze jest pytanie, czy hamburgery zastosują tu prawo działające wstecz, czyli dotyczące broni sprzedanej przed jego wprowadzeniem i tak np. ktoś pozwie Smith & Wesson za postrzelenie kogoś XIX wiecznym rewolwerem pamiętającym czasy Dzikiego Zachodu.
Jeszcze trochę i resztki normalnych opuszczą Commiefornię. W sumie, ciekawy eksperyment...
Odpowiedz@Saszka999: Właśnie sęk w tym, że oni mimo iż siedzą po uszy w gównie, to się jeszcze tam urządzili. W Kalifornii dalej obowiązują wszelkie covidowe restrykcje i oni tak na prawdę nigdy nie powrócili do normalności, po srandemi
OdpowiedzDwa pytania: Czy pozywać mogą tylko ofiary śmiertelne? Czy można pozywać za zacięcie się broni podczas strzelaniny?
Odpowiedza producenci noży kuchennych też mogą być pozwani??
OdpowiedzCzyli mam rozumieć, że sprawców strzelanin już nie pozywamy, prawda? Skoro to producent jest winny, to zdejmuje to winę ze strzelca.
Odpowiedz@witkacy_sracy pewnie dlatego, że strzelec często jest martwy i nie ma kogo pozywać.
OdpowiedzJak ostatni raz sprawdzałem, to samochody nie były przeznaczone wyłącznie do mordowania, w przeciwieństwie do broni.
Odpowiedz@lifter67: Broń, jak sama nazwa wskazuje, służy głównie do obrony
Odpowiedz@cassper: O nie, w angielskim słowo "weapon" nie wywodzi się od "broń" (a w końcu mówimy o tym w kontekście USA). Co teraz się stanie z twoim błyskotliwym argumentem? Czy może w Polsce broń służy do bronienia się, a w USA do atakowania?
Odpowiedz@cassper broń służy do zabijania. Taka przyświeca jej koncepcja, i nie ma znaczenia w jak górnolotne hasła to ubierzesz.
Odpowiedz@Brudna_skarpeta: Owszem, do zabijania - w obronie, zanim ktoś inny zabije ciebie. W przypadku napaści przez 5 karków, wolałbym mieć ze sobą broń, niż liczyć na to że, niczym Chuck Noris, rozwalę wszystkich gołymi rękami. Mówiąc prościej, broń służy wyrównywaniu szans. Nikt nie jest tak równy, jak dwoje ludzi mierzący do siebie z broni.
Odpowiedz@Kajothegreat: "Czy może w Polsce broń służy do bronienia się, a w USA do atakowania" - na to wygląda, bo u nas znacznie rzadziej zdarzają się ataki z bronią w ręku. PS: Uwielbiam jak ktoś podnosi argument strzelanin w USA, pod kątem prawa do posiadania broni i jego zasadności. Szkoda że, mało kto w takich rozmowach podnosi temat Szwajcarii, gdzie jest największa liczba broni palnej na osobę w Europie, a nie wykluczone że i na świecie. Jakoś nie słychać o masowych strzelaninach na Szwajcarskich ulicach, mimo iż na 8 mln mieszkańców, w szwajcarskich domach znajduje się ponad 3 mln broni palnej, w tym blisko pół miliona broni automatycznej i karabinów. Może więc problem strzelanin w USA, to nie jest problem samej broni, tylko hamerykańskiej mentalności?
Odpowiedz@cassper: Well, "Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi." No, ale to do niektórych nie dociera.
Odpowiedz@cassper: Pieprzony z ciebie manipulant XD... Przywołałem przykład Szwajcarii nawet w tym wątku: "Zaraz zapewne zostanie przywołany tu przykład Szwajcarii, w której jednak jedynie ludzie po przeszkoleniu wojskowym mają możliwość posiadania broni (nie można jej jednak wynosić poza teren swojej posesji i trzeba ją trzymać zabezpieczoną w sejfie). A że takie szkolenie jest obowiązkowe, średnia ilość broni na mieszkańca jest bardzo wysoka na tle Europy, co nie wpływa na ilość morderstw na osobę."
Odpowiedz@Kajothegreat: Owszem, widziałem ten komentarz ale przeczytałem go dopiero, po wysłaniu mojego. "jednak jedynie ludzie po przeszkoleniu wojskowym mają możliwość posiadania broni" - No tak, bo przeszkoleni nie używają broni do mordowania niewinnych: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-09-05/floryda-weteran-wpadl-w-szal-zastrzelil-cztery-osoby-w-tym-3-miesieczne-dziecko/ Pomijając już wszelkie aspekty formalne i różnice w prawie do posiadania broni między CH a USA, to wciąż broń w CH jest powszechna i łatwo dostępna. I wbrew temu co piszesz, "nie można jej jednak wynosić poza teren swojej posesji i trzeba ją trzymać zabezpieczoną w sejfie" - nie jest to aż tak bardzo restrykcyjne. Można np broń nosić na ulicy, udając sie na strzelnicę albo w celu jej serwisowania, naprawy lub sprzedaży. I z tym sejfem to też tak nie do końca działa, wielu bardzo lekkomyślnie przechowuje broń. A porównując do stanów, w wielu stanach obowiązują podobne restrykcje jak w Szwajcarii, (np w CA nie wolno broni nosić na wierzchu w miejscach publicznych), a mimo to mają znacznie wyższy odsetek przestępstw z bronią. Może jednak to nie w broni, tylko w mentalności hamburgerów tkwi problem? PS: Jeśli myślisz że restrykcyjne prawo do posiadania broni ma wpływ na przestępców jej używających, to jesteś bardzo naiwny. Kilka wyszukanych na szybko przykładów: https://www.rp.pl/przestepczosc/art36312871-strzelanina-w-wielkopolsce-napastnik-zginal-policjanci-ranni https://www.rmf24.pl/regiony/poznan/news-strzelanina-w-poznaniu-32-latek-uslyszal-zarzuty,nId,6028174#crp_state=1 https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-strzelanina-w-centrum-handlowym-w-kopenhadze-areszt-dla-22-l,nId,6135499#crp_state=1 https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Strzelanina-przy-plazy-w-kurorcie-Marbella.-Wielu-rannych-jedna-osoba-walczy-o-zycie https://tvn24.pl/swiat/francja-paryz-strzelanina-napastnik-postawiony-w-stan-oskarzenia-drugi-wciaz-poszukiwany-5877665 https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,28693417,strzelanina-w-rzeszowie-24-latka-chciala-wejsc-do-swojego-mieszkania.html https://www.se.pl/warszawa/strzelanina-w-warszawie-napad-pod-bankiem-i-poscig-po-mordorze-aa-QvGH-qe1F-bbMQ.html https://ddbelchatow.pl/wydarzenia/historia/belchatow-strzelanina-i-smierc-na-osiedlu-wolnosc-historia-napadu-na-kantor-w-belchatowie/l512uondUWZghvZiWDJF https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1235480%2Cstrzelanina-w-sklepie-spozywczym-w-niemczech-dwie-osoby-nie-zyja.html https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1212353%2Cstrzelanina-w-miejscowosci-gorzewo-napastnik-nie-zyje-dwoch-policjantow https://noizz.pl/lgbt/strzelanina-w-klubie-lgbt-w-oslo-sa-ofiary-smiertelne-i-ranni/s868117
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2022 o 15:54
@cassper: Nie, broń w Szwajcarii można przenosić jedynie zabezpieczoną :). Nie masz racji, kolego. I zlinkowałeś kilka artykułów... Cóż, jeszcze raz, w Polsce ROCZNIE dochodzi do około 600 WSZYSTKICH morderstw. w USA DZIENNIE dochodzi do 320 morderstw z użyciem SAMEJ TYLKO BRONI PALNEJ. To, że w Warszawie, Paryżu, Bełchatowie itd. zdarzy się strzelanina, nic nawet statystykom nie pomoże w kontekście potęgi USA XD
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2022 o 16:03
@Kajothegreat: Pomijając już kwestie kulturowe, wpływające ogólnie na statystyki zgonów - amerykanie znacznie częściej się mordują, czym popadnie, nie tylko bronią palną. To mnie zastanawia, ile z tych 320 "morderstw" z użyciem broni, to faktyczne działania przestępcze. Czy aby przypadkiem, nie doliczono do tego przestępców odstrzelonych przez policję? Na prawdę ciekawe te statystyki. A jeszcze ciekawiej zapewne, wyglądają statystyki, pokazujące ile osób dziennie w Polsce, pada ofiarą pobić i napadów, których mogli by uniknąć, gdyby mieli prawo się bronić.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2022 o 16:18
@Kajothegreat: A, i jeszcze to "broń w Szwajcarii można przenosić jedynie zabezpieczoną" - owszem, podobnie jak w wielu stanach. Amunicja musi być osobno i nie może być naboju w komorze. Ale co to za problem uzbroić broń w kilka sekund i zrobić sobie GTA Go? Jakoś jednak Szwajcarzy tego nie robią a Amerykanie owszem. Gdzie tkwi różnica? Bo jeśli nawet w prawie, to z drugiej strony w amerykańskim prawie za zabójstwo grozi kara śmierci a w CH, emeryturka w wygodnej celi. A mimo to w CH znacznie rzadziej sięgają po broń. Więc może jednak ta mentalność ma znaczenie? To co już wcześniej wspominałem, amerykanie nie mają takiego poszanowania dla życia jak europejczycy. Amerykańska kultura, to kultura prawa pięści. Więc wyższe statystyki zgonów, nie koniecznie muszą mieć związek z bronią. Bo jakby nie mieli broni, to by na maczety walczyli. Taka mentalność.
Odpowiedz@cassper: Zabezpieczoną, to znaczy zabezpieczoną w zamkniętym pojemniku/sejfie. Nie jest legalne przenoszenie niezabezpieczonej w ten sposób broni poza miejsce zamieszkania. Co, ty przyczyny będziesz widział w 'homogeniczności' społeczeństwa XD? Szwajcaria jest najbardziej 'multi-kulti' krajem w Europie.
Odpowiedz@Kajothegreat: Bzdury, nie musisz w żadnym sejfie przenosić, nie wiem skąd te bzdury wytrzasnąłeś. A co ma homogeniczność czy multi-kulti to mentalności? USA to też kraj wieloetniczny i multikulti, jednak pewne "utarte zwyczaje" mają wspólne, dla całych stanów. Na przykład rozwiązywanie konfliktów przy pomocy siły, to dość typowe w tym kraju i będąc tm raptem kilka tygodni, widziałem kilka bójek lub sytuacji bliskich bójce i jedną strzelaninę z dupy, bo gość drugiemu drogę zajechał na skrzyżowaniu. Znam wielu amerykanów i wszyscy oni mają wspólną cechę - wybuchowość.
Odpowiedz@cassper: A, tylko tam mieszkałem przez 4 miesiące, mogli mnie wszyscy okłamywać dookoła. Argument od 'cechy wspólnej wszystkim amerykanom' jest rzeczywiście godny nagrody niepełnosprawności intelektualnej :). Nie istnieje coś takiego, jak immanentna genetyczna jakość narodowa - tym bardziej, że USA powstało pod koniec XVIII wieku xd...
Odpowiedz@Kajothegreat: No widzisz, ty mieszkałeś w CH a ja w USA i każdy z nas ma inną perspektywę. I zapewne jeden drugiego do niczego nie przekona. Podam ci tylko jeden bardzo wyraźny przykład amerykańskiej mentalności, co byś moze skumał do czego nawiązuję: Taka sytuacja: Na rogu uliczki gdzie mieścił się hotel, w którym nocowałem. Mieszkał "sympatyczny" starszy pan, który co dzień rano zamiatał chodnik przed swoim budynkiem i wszystkim mówił dzień dobry. Ale sympatyczny to on był, tylko w dzień. Jak wieczorem goście hotelu zachowywali się zbyt głośno pod jego oknami, to wychylał się przez okno z klamką w ręku i wszystkich wyzywał od "maderfakerów" i tym podobnych epitetów, wymachując gnatem i każąc wszystkim "gierafakałt from hija". Jedna i ta sama osoba, dwie zupełnie różne twarze. Tacy właśnie są hamerykanie a ten dziadek, to tylko jeden z licznych przykładów, jakie widziałem na własne oczy. No i teraz pytanie, czy mieszkając w Szwajcarii byłeś kiedykolwiek światkiem takiego zachowania? Bo w USA to akurat dość normalne i powszechne.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2022 o 17:03
@cassper: W każdym cywilizowanym kraju poszedłby do pierdla :). Mnie kiedyś Polak okradł, a nie twierdzę, że wszyscy Polacy to złodzieje. W USA dochodzi w końcu do większej ilości kradzieży na mieszkańca.
Odpowiedz@Kajothegreat: W każdym kraju można paść ofiarą przestępczości, to nie jest żaden wyznacznik. Mi chodziło konkretnie o "kulturę siły" jaka panuje w USA i to nie są pojedyncze przypadki. Nie chcę tu uchodzić za żadnego speca od Stanów, bo za mało czasu tam spędziłem żeby wydawać jakieś rzeczowe osądy. Ale takie odniosłem wrażenie. Przez ten krótki czas, jaki tam spędziłem, widziałem więcej aktów agresji i przemocy, niż przez kilka analogicznych lat w Polsce. Co nie znaczy że w Stanach nie ma dobrych, uczciwych ludzi. Po prostu podejście do życia mają trochę inne od nas. Ale jak już mówiłem, nie jestem ekspertem, więc może niech ktoś się wypowie w temacie, kto trochę lepiej zna ten naród. Piszesz "W każdym cywilizowanym kraju poszedłby do pierdla" i może w tym jest rzecz, ze hamburgery raczej niechętnie angazują służby w swoje konflikty, wolą brać sprawy we własne ręce. i dlatego zamiast dzwonić po policję, biorą gnata i idą się na****alać. Taka własnie mentalność i o to mi od początku chodziło. Stad takie a nie inne różnice w statystykach. Prawo do posiadania broni nie ma tu aż takiego znaczenia, bo jak mówiłem, jak nie bronią, to by się maczetami zbaijali. Oni po prostu lubią się zabijać. PS: Mieszkałem też kilka lat we Włoszech i mimo ze również padłem tam ofiarą napadu rabunkowego, to nie uważam żeby Włosi mieli kulturę agresji i siły tak mocno zakorzenioną, jak Amerykanie. Oszem, Włosi są głośni i kłótliwi ale rzadko kłótnie przechodzą do rękoczynów. Natomiast w USA widok dwóch gości walczących na środku skrzyżowania, bo jeden drugiemu drogę zajechał, jest czymś zupełnie normalnym.
Odpowiedz@cassper: Nie o to mi chodziło. W każdym cywilizowanym kraju choćby wymachiwanie bronią jest przestępstwem karanym karą bezwzględnego więzienia. W żadnym kraju o przestępczości na poziomie tej Europejskiej (nawet o górnej granicy), nie można mieć broni na wierzchu. Ale fakt, w USA przestępczość w ogóle jest kilkunastokrotnie wyższa niż w Polsce.
Odpowiedz@Kajothegreat: "W każdym cywilizowanym kraju" - no właśnie. Przecież mówimy o Stanach xD
Odpowiedz@Kajothegreat: O, świeżynka z dziś: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-08-02/usa-napadl-z-bronia-na-sklep-postrzelil-go-80-letni-wlasciciel/ Jednak broń może służyć nie tylko do ataku ale i do obrony. Ciekawe co stało by się ze staruszkiem, jakby nie posiadał broni. Jak to idealnie podsumował lokalny szeryf: "W tym przypadku legalnie uzbrojony członek naszej społeczności zapobiegł brutalnemu przestępstwu i zapewnił sobie bezpieczeństwo, podczas konfrontacji z wieloma uzbrojonymi osobami"
Odpowiedz@cassper: Nawet w stanach większość ludzi nie posiada broni 100% czasu przy sobie. Dlatego 'argument z obrony' jest inwalidą. Jest większa szansa, że twoja ofiara nie będzie miała gotowej do użycia broni w chwili napadu. Powszechna dostępność do broni - szczególnie broni szturmowej, co jest wyjątkowo absurdalnym pomysłem - sprzyja więc wyższej przestępczości z użyciem broni. Ale jeszcze raz: USA ma w ogóle bardzo wysokie statystki przestępczości, więc to nie jest tak, że broń jest jedynym czynnikiem wpływającym na wysoką przestępczość w USA.
Odpowiedz@Kajothegreat: Z tym się akurat zgodzę, karabiny szturmowe, to raczej nie jest broń do samoobrony. Ale z drugiej strony, dobrze taki mieć na wypadek zombie apokalipsy xD A akurat amerykanie przodują w szykowaniu się na zombie: https://today.yougov.com/topics/entertainment/articles-reports/2019/10/01/zombie-apocalypse-plan
OdpowiedzPrzecież od dawna już pozywają producentów samochodów.
OdpowiedzWy nie rozumiecie: jeśli mogą ponosić konsekwencje, nie będą już chętnie sprzedawać broni szturmowej. Ten przepis wbrew pozorom ma sens.
Odpowiedz@Kajothegreat: Wiedziałem, że ktoś taki jak ty zrozumie mentalność władz kaliforni.
Odpowiedz@allahuwonsz: Widzisz, w Polsce dochodzi w sumie średnio do około 500-600 morderstw na rok. W USA z samej tylko broni palnej ginie około 320 ludzi na DZIEŃ. USA ma jednak 8,7 razy więcej obywateli... Tak też: (320 x 365)/8,7 = 13581. 13581/550(średnia polska roczna) = około 25. Odpowiedź: z samej tylko broni palnej w USA ginie 25 razy więcej osób na mieszkańca na rok, niż wszystkich morderstw w Polsce. I teraz odpowiedz sobie głąbie, po co w USA próbuje się ograniczyć prawa do broni. Odpowiedz mi też, czemu w USA zaczął się etap imigracji do Europy, nie jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu: z Europy do USA.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2022 o 17:48
@Kajothegreat: mało kto Cię tu zrozumie, bo to enklawa 15-letnich (umysłowo) korwinistów. Dodam tylko, że producenci broni w USA mocno lobbują za jak najszerszą jej dostępnością, może jak przegrają trochę procesów, to przestanie im się to opłacać.
Odpowiedz@Michel: Warto też zwrócić uwagę na to, że lobby producentów broni palnej skutecznie blokuje ograniczenie sprzedaży broni. Cóż, w końcu w USA od 30 lat lobbing jest legalny... Tak też nawet jeśli byłaby wola większości, by ograniczyć sprzedaż broni, senatorowie nie mogą zagłosować za. Ale fakt - zdaje się, że chyba wyłącznie piętnastolatkowie i ludzie wyjątkowo naiwni (tj. ufający bardziej przekazom ideologicznym niż tylko suchym liczbom), nie są w stanie zrozumieć tej prostej korelacji. Zaraz zapewne zostanie przywołany tu przykład Szwajcarii, w której jednak jedynie ludzie po przeszkoleniu wojskowym mają możliwość posiadania broni (nie można jej jednak wynosić poza teren swojej posesji i trzeba ją trzymać zabezpieczoną w sejfie). A że takie szkolenie jest obowiązkowe, średnia ilość broni na mieszkańca jest bardzo wysoka na tle Europy, co nie wpływa na ilość morderstw na osobę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2022 o 18:21
@Kajothegreat @allahuwonsz @Michel do niedawna byłem zwolennikiem powszechnego posiadania broni, ale biorąc pod uwagę ilu kredytów stąpa to tej ziemi to zmieniam zdanie. Dopóki mamy "cywilizacje" kretynów to wolę żeby Ci nie byli uzbrojeni.
OdpowiedzKalifornia to rak, nawet w stanach. Ludzie spi3przają stamtąd jak najdalej. Lewactwo, ćpuny, bezdomni, żule.
OdpowiedzJak rozumiem to taka metoda na wprowadzenie absolutnego zakazu posiadania broni (nawet dla osób mających pozwolenie), poprzez wymuszenie na jej producentach wycofania się z rynku w CA i przeniesienia biznesu do innych stanów - nie będziesz miał broni, jeżeli nie będziesz mógł jej kupić. Efekty będą szczególnie ciekawe, jeżeli pozwy będą także dotyczyć użycia broni przez funkcjonariuszy. Wtedy przerzucą się na pałki, albo będą mówić do przestępców "nie obchodzi mnie kto zaczął, podajcie sobie ręce na zgodę"? Jeszcze ciekawsze jest pytanie, czy hamburgery zastosują tu prawo działające wstecz, czyli dotyczące broni sprzedanej przed jego wprowadzeniem i tak np. ktoś pozwie Smith & Wesson za postrzelenie kogoś XIX wiecznym rewolwerem pamiętającym czasy Dzikiego Zachodu.
Odpowiedz@Trokopotaka: Nie szukaj logiki w lewackiej ideologii, to bez sensu.
Odpowiedz