Jakby ktoś szukał książek z tego typu motywem, to polecam "Wieczną wojnę" Haldemana (jest też komiks) oraz opowiadanie Rafała Kosika "A pierwsi będą ostatnimi".
dajcie mi adresy adminow, ktorzy publikuja takie szmiry. Kazdego dnia o 6 rano bede stal przed ich drzwiami i bede bil brawo, jak beda wychodzic z domu
Nic tylko się cieszyć.
Wyobraź sobie, że wszystko poszło zgodnie z pierwotnym planem i po 3 tysiącach lat budzisz się w jakimś obcym układzie gwiezdnym, gdzie nie ma żadnej żywej istoty poza Tobą, a i być może żadna z pobliskich planet nie nadaje się (jeszcze) do życia. Nie wiesz nawet czy cywilizacja, która cię posłała jeszcze istnieje, bo minęło 3 tysiące lat. Więc zbierasz te cholerne dane i próbki czy co tam masz robić nie wiedząc, czy twoja robota ma jakikolwiek sens.
A tak budzisz się i witają cię ludzie w zupełnie nowym świecie, który pierwszy raz widzisz na oczy i po upływie tak długiego okresu czasu możesz praktycznie wszystko odkrywać na nowo, a i każdy chce pogadać z takim starożytnym reliktem, więc od razu stajesz się celebrytą.
@Trokopotaka: opcja numer jeden to Ekumena z opowiadań Ursuli LeGuin, opcja numer dwa to, w pewnym sensie, Dukajowa "Perfekcyjna niedoskonałość" albo "Flesh" P. J. Farmera :)
No co ty, przecież ta młodzież jest teraz niewychowana.
OdpowiedzJakby ktoś szukał książek z tego typu motywem, to polecam "Wieczną wojnę" Haldemana (jest też komiks) oraz opowiadanie Rafała Kosika "A pierwsi będą ostatnimi".
Odpowiedzdajcie mi adresy adminow, ktorzy publikuja takie szmiry. Kazdego dnia o 6 rano bede stal przed ich drzwiami i bede bil brawo, jak beda wychodzic z domu
OdpowiedzNic tylko się cieszyć. Wyobraź sobie, że wszystko poszło zgodnie z pierwotnym planem i po 3 tysiącach lat budzisz się w jakimś obcym układzie gwiezdnym, gdzie nie ma żadnej żywej istoty poza Tobą, a i być może żadna z pobliskich planet nie nadaje się (jeszcze) do życia. Nie wiesz nawet czy cywilizacja, która cię posłała jeszcze istnieje, bo minęło 3 tysiące lat. Więc zbierasz te cholerne dane i próbki czy co tam masz robić nie wiedząc, czy twoja robota ma jakikolwiek sens. A tak budzisz się i witają cię ludzie w zupełnie nowym świecie, który pierwszy raz widzisz na oczy i po upływie tak długiego okresu czasu możesz praktycznie wszystko odkrywać na nowo, a i każdy chce pogadać z takim starożytnym reliktem, więc od razu stajesz się celebrytą.
Odpowiedz@Trokopotaka: opcja numer jeden to Ekumena z opowiadań Ursuli LeGuin, opcja numer dwa to, w pewnym sensie, Dukajowa "Perfekcyjna niedoskonałość" albo "Flesh" P. J. Farmera :)
Odpowiedz