Naprawdę mnie zastanawia, jak bardzo trzeba być oderwanym od wszechświata, żeby sadzić takie pierdoły. Gościówa serio wierzyła, że to jest fizycznie wykonalne? Że nigdy nie zobaczy swojego dziecka nago? Nigdy mu nie zmieni pieluchy, nigdy go nie umyje, nie ubierze? Przy jej stanie konta, pewnie wszystko to mogą zrobić niańki, ale i tak wydawa mi się to mocno nierealne.
Właściwie to porównanie jest generalnie do dupy bo płeć definiuje... Głównie to jak skonstruowany jest mózg (przynajmniej jeżeli chodzi o zachowanie) oraz ekspresja genów tak w uproszczeniu a z tego wynika że nie da się nauczyć być jakiejś płci bo to jest funkcja wbudowana. Nie podam źródła ale słyszałem że były przypadki jak chłopcom z niedorozwiniętymi prąciami zmieniali płeć i wychowywali ich na dziewczyny ale to nic nie dało bo oni i tak czuli się facetami (im starsi byli i mniej poddani na wpływ rodziców).
@Kajothegreat: Ponieważ żyjemy w świecie, gdzie istnieją liczne, zagubione jednostki (głównie w młodym wieku), które z różnych powodów nie potrafią sobie poradzić z życiem, desperacko poszukując sensu, akceptacji, idoli i wzorców.
I jeżeli media będą promować takich dziwolągów jak powyżej i kreować ich na celebrytów za ich głupotę, znajdą się też takie zagubione jednostki, które w to uwierzą, że może im w życiu nic nie wychodzi i nie mają znajomych, bo są innej płci niż im rodzice wmawiali. I zamiast coś poprawić na lepsze, jeszcze bardziej sobie życie zryją.
Doskonałym przykładem, że taki mechanizm istnieje, a do tego sprawnie działa, była subkultura emo. Grupki pomysłowych "artystów" ubierających się ponuro i tworzących smętną muzykę, zaczęły robić furorę i zarabiać grubą kasę na milionach nastolatków z problemami. I nie sugeruję, że każdy z nich miał obowiązkowo od razu sobie podciąć żyły żyletką, ale trudno powiedzieć, że było w tym trendzie cokolwiek pozytywnego.
Takich szkodliwych subkultur i trendów mieliśmy w historii więcej i zawsze zachodziła zasada, że cwaniaki zarabiały kasę na tragedii innych.
Nie mam nic przeciwko temu, że jak to ująłeś "jakiś tam ludek, którego nigdy nie poznam" chce być dewiantem i dziwolągiem. Sprzeciwiam się jednak promowaniu takich anormalnych wynaturzeń i robienia z nich trendów, które jeszcze bardziej ryją psychikę młodym pokoleniom, już i tak mających problemy psychiczne przez plagę wysiadywania na telefonach i życia wykrzywiającymi obraz rzeczywistości social mediami.
@Trokopotaka: "Media będą kreować"... To odetnij się od mediów. Myślę, że nikt nie prosił, byś był nowym Jezusem "licznych zagubionych jednostek".
Tym bardziej, że w myśleniu w stylu "musimy kontrolować, co inni będą oglądać, na co patrzyć, czym się wzorować", jest coś z przekonania, że inni powinni żyć tak, jak ty. Czy jesteś idealnym egzemplarzem człowieka, byś innym mógł wskazywać siebie, jako wzór do naśladowania?
I cóż, idąc twoim tokiem rozumowania, winno się przecedzać informacje tak, by pasowały do konkretnej narracji. Co wydaje się o tyle ciężką próbą, że w opinii publicznej dominują dwie opozycyjne narracje. Słowem: doprowadza to do konfliktu.
Tak więc radzę tobie i wszystkim tym, którzy chcieliby narzucać innym swój punkt widzenia, byście jednak innym dali spokój, o ile bezpośrednio nie doznajecie żadnej krzywdy poprzez ich zapatrywania.
Mamo mamo kiedy mi końcu imię wybierzesz? bo się w dziekanacie dopytują
OdpowiedzNaprawdę mnie zastanawia, jak bardzo trzeba być oderwanym od wszechświata, żeby sadzić takie pierdoły. Gościówa serio wierzyła, że to jest fizycznie wykonalne? Że nigdy nie zobaczy swojego dziecka nago? Nigdy mu nie zmieni pieluchy, nigdy go nie umyje, nie ubierze? Przy jej stanie konta, pewnie wszystko to mogą zrobić niańki, ale i tak wydawa mi się to mocno nierealne.
OdpowiedzWłaściwie to porównanie jest generalnie do dupy bo płeć definiuje... Głównie to jak skonstruowany jest mózg (przynajmniej jeżeli chodzi o zachowanie) oraz ekspresja genów tak w uproszczeniu a z tego wynika że nie da się nauczyć być jakiejś płci bo to jest funkcja wbudowana. Nie podam źródła ale słyszałem że były przypadki jak chłopcom z niedorozwiniętymi prąciami zmieniali płeć i wychowywali ich na dziewczyny ale to nic nie dało bo oni i tak czuli się facetami (im starsi byli i mniej poddani na wpływ rodziców).
OdpowiedzPatrząc na zestawienie imienia z nazwiskiem, ta osoba również nie jest pewna, jakiej jest płci.
OdpowiedzTylko... Dlaczego w ogóle was to obchodzi, co robią jacyś tam ludzie, których nigdy nie poznacie XD?
Odpowiedz@Kajothegreat: Ponieważ żyjemy w świecie, gdzie istnieją liczne, zagubione jednostki (głównie w młodym wieku), które z różnych powodów nie potrafią sobie poradzić z życiem, desperacko poszukując sensu, akceptacji, idoli i wzorców. I jeżeli media będą promować takich dziwolągów jak powyżej i kreować ich na celebrytów za ich głupotę, znajdą się też takie zagubione jednostki, które w to uwierzą, że może im w życiu nic nie wychodzi i nie mają znajomych, bo są innej płci niż im rodzice wmawiali. I zamiast coś poprawić na lepsze, jeszcze bardziej sobie życie zryją. Doskonałym przykładem, że taki mechanizm istnieje, a do tego sprawnie działa, była subkultura emo. Grupki pomysłowych "artystów" ubierających się ponuro i tworzących smętną muzykę, zaczęły robić furorę i zarabiać grubą kasę na milionach nastolatków z problemami. I nie sugeruję, że każdy z nich miał obowiązkowo od razu sobie podciąć żyły żyletką, ale trudno powiedzieć, że było w tym trendzie cokolwiek pozytywnego. Takich szkodliwych subkultur i trendów mieliśmy w historii więcej i zawsze zachodziła zasada, że cwaniaki zarabiały kasę na tragedii innych. Nie mam nic przeciwko temu, że jak to ująłeś "jakiś tam ludek, którego nigdy nie poznam" chce być dewiantem i dziwolągiem. Sprzeciwiam się jednak promowaniu takich anormalnych wynaturzeń i robienia z nich trendów, które jeszcze bardziej ryją psychikę młodym pokoleniom, już i tak mających problemy psychiczne przez plagę wysiadywania na telefonach i życia wykrzywiającymi obraz rzeczywistości social mediami.
Odpowiedz@Trokopotaka: "Media będą kreować"... To odetnij się od mediów. Myślę, że nikt nie prosił, byś był nowym Jezusem "licznych zagubionych jednostek". Tym bardziej, że w myśleniu w stylu "musimy kontrolować, co inni będą oglądać, na co patrzyć, czym się wzorować", jest coś z przekonania, że inni powinni żyć tak, jak ty. Czy jesteś idealnym egzemplarzem człowieka, byś innym mógł wskazywać siebie, jako wzór do naśladowania? I cóż, idąc twoim tokiem rozumowania, winno się przecedzać informacje tak, by pasowały do konkretnej narracji. Co wydaje się o tyle ciężką próbą, że w opinii publicznej dominują dwie opozycyjne narracje. Słowem: doprowadza to do konfliktu. Tak więc radzę tobie i wszystkim tym, którzy chcieliby narzucać innym swój punkt widzenia, byście jednak innym dali spokój, o ile bezpośrednio nie doznajecie żadnej krzywdy poprzez ich zapatrywania.
OdpowiedzDziecko będzie miało 18 lat i dalej nie będzie wiedziało jakiej jest płci, bo rodzice wychowają je na thebila
Odpowiedz