Nie ma w tym nic dziwnego że rozmawia o tym w Moskwie i ściska się z Putinem, przecież Schroeder po zakończeniu kariery politycznej w Niemczech dostał stanowisko kierownika rady dyrektorów w ruskiej spółce Nord Stream 2. Ot taki zbieg okoliczności, że najpierw uzależnił swój kraj od dostaw ruskiego gazu, a potem dostał posadę w jednej z ruskich spółek gazowniczych.
Nie ma w tym nic dziwnego że rozmawia o tym w Moskwie i ściska się z Putinem, przecież Schroeder po zakończeniu kariery politycznej w Niemczech dostał stanowisko kierownika rady dyrektorów w ruskiej spółce Nord Stream 2. Ot taki zbieg okoliczności, że najpierw uzależnił swój kraj od dostaw ruskiego gazu, a potem dostał posadę w jednej z ruskich spółek gazowniczych.
Odpowiedz