@dziadek8724: Dla pociotków są lepsze stanowiska. Takie oferty akurat można znaleźć u wielu posłów. Wystarczy szukać oferty od najniższej wartości. A niektórzy nawet za darmo pełnią funkcje w ramach młodzieżówek.
Wymagania pewnie są "mile widziane", to kandydat powinien w miarę ogarniać.
Stanowisko asystenta.
Nadzór nad obiegiem dokumentów, dbałość o porządek, zapewnienie komunikacji. Generalnie pomaganie.
Odpowiednia stawka za odpowiednią pracę.
@kamil9191: Zależy, czy do pracy chcesz zgarnąć kogoś dobrego, czy miernego. Politycy zwykle wolą tych drugich, mniej ambitnych, by ci czasem awansem politycznym (lizaniem dupy) nie przeskoczyli wyżej zabierając stołek.
Jedyne, co może dziwić, to miejsce pracy (kojarzone raczej ze sferami wyższymi i znaną osobą). Gdyby jednak odrzucić ten czynnik (a nie rozumiem dlaczego ktoś, kto jest znany miałby płacić za pracę niewyklalifikowanych pracowników więcej niż ktoś, kto znany nie jest), to mamy tu do czynienia z klasycznym ogłoszeniem, które nie wymaga od kandydata posiadania czegokolwiek (od wykształcenia, przed doświadczenie, certyfikat z jakiegoś języka, świadectwa ukończenia jakiegoś kursu, a na prawie jazdy kończąc), i które też niewiele w zamian oferuje. Podobne ogłoszenia pojawiają się w przypadku pracy na magazynie, na kasie, w McDonaldzie, czy w ochronie (choć tam akurat to chyba jednak wymaga się zaświadczenia o niekaralności). Wówczas też w wymaganiach wpisuje się jakieś bzdurne umiejętności miękkie, które (na wyższym lub niższym poziomie) posiada każdy człowiek, żeby nie pozostawić ten rubryki pustej, czy też z andotacją "Nie mamy żadnych wymagań".
@wroblitz: Ponadto zapewne z czasem wynagrodzenie mocno wzrośnie, gdy pracownik przejdzie szkolenia/kursy i zdobędzie doświadczenie. Mediana dla młodszego specjalisty na tym stanowisku to 4200 brutto, a patrząc na wymagania to jest wręcz poziom stażysty. Do tego Toruń to nie jest zbyt drogie miasto, więc nie widzę problemu.
Ale o co ten ból dupy? Jasno podane wymagania, oczekiwania, planowany zakres obowiązków i przeznaczona na to stanowisko pensja. Pasuje to aplikujesz, nie pasuje przewijasz dalej. Lepsze to niż pieprzenie o młodym dynamicznym zespole i atrakcyjnym wynagrodzeniu, a po zmarnowaniu kilku godzin życia dowiesz się że umowa dzieło 5zl/h.
No i o co chodzi z tą stawką? Przecież to są kompetencje i opis pracy sekretarki po liceum, która nie ma wyuczonego żadnego zawodu. Ile byście chcieli dostać za odbieranie telefonów, przynoszenie szefowi papierów i parzenie kawy? Bo dokładnie to jest tam napisane, tylko w bardziej kwiecisty i wyszukany sposób.
Na dokładnie tej samej zasadzie tokarza można nazwać starszym specjalistą w dziedzinie obróbki skrawaniem, a sprzątaczkę profesjonalną konserwatorką powierzchni płaskich.
Brejking njus: przedsiębiorca z kapitalistycznej partii chce zatrudnić sekretarkę możliwie jak najtaniej. Mógłby i pewnie powinien być posłem, ale tutaj akurat KODziarzom i obrońcom demokracji nie przeszkadza, że wybory w Polsce od 25 lat nie są zgodne z konstytucją...
Dlaczego takiego ogłoszenia nie wystawi żadna inna partia? Bo porozsyłali już po rodzinie.
Odpowiedz@dziadek8724: Dla pociotków są lepsze stanowiska. Takie oferty akurat można znaleźć u wielu posłów. Wystarczy szukać oferty od najniższej wartości. A niektórzy nawet za darmo pełnią funkcje w ramach młodzieżówek.
OdpowiedzWymagania pewnie są "mile widziane", to kandydat powinien w miarę ogarniać. Stanowisko asystenta. Nadzór nad obiegiem dokumentów, dbałość o porządek, zapewnienie komunikacji. Generalnie pomaganie. Odpowiednia stawka za odpowiednią pracę.
Odpowiedz@kamil9191: Zależy, czy do pracy chcesz zgarnąć kogoś dobrego, czy miernego. Politycy zwykle wolą tych drugich, mniej ambitnych, by ci czasem awansem politycznym (lizaniem dupy) nie przeskoczyli wyżej zabierając stołek.
Odpowiedzod kiedy minimalna krajowa to 3,5mln zl brutto?
OdpowiedzJedyne, co może dziwić, to miejsce pracy (kojarzone raczej ze sferami wyższymi i znaną osobą). Gdyby jednak odrzucić ten czynnik (a nie rozumiem dlaczego ktoś, kto jest znany miałby płacić za pracę niewyklalifikowanych pracowników więcej niż ktoś, kto znany nie jest), to mamy tu do czynienia z klasycznym ogłoszeniem, które nie wymaga od kandydata posiadania czegokolwiek (od wykształcenia, przed doświadczenie, certyfikat z jakiegoś języka, świadectwa ukończenia jakiegoś kursu, a na prawie jazdy kończąc), i które też niewiele w zamian oferuje. Podobne ogłoszenia pojawiają się w przypadku pracy na magazynie, na kasie, w McDonaldzie, czy w ochronie (choć tam akurat to chyba jednak wymaga się zaświadczenia o niekaralności). Wówczas też w wymaganiach wpisuje się jakieś bzdurne umiejętności miękkie, które (na wyższym lub niższym poziomie) posiada każdy człowiek, żeby nie pozostawić ten rubryki pustej, czy też z andotacją "Nie mamy żadnych wymagań".
Odpowiedz@wroblitz: Ponadto zapewne z czasem wynagrodzenie mocno wzrośnie, gdy pracownik przejdzie szkolenia/kursy i zdobędzie doświadczenie. Mediana dla młodszego specjalisty na tym stanowisku to 4200 brutto, a patrząc na wymagania to jest wręcz poziom stażysty. Do tego Toruń to nie jest zbyt drogie miasto, więc nie widzę problemu.
OdpowiedzPrzecież to jest ogłoszenie w stylu "nie musisz umieć nic i mieć żadnego doświadczenia", pytanie, czemu miałby płacić więcej?
OdpowiedzAle o co ten ból dupy? Jasno podane wymagania, oczekiwania, planowany zakres obowiązków i przeznaczona na to stanowisko pensja. Pasuje to aplikujesz, nie pasuje przewijasz dalej. Lepsze to niż pieprzenie o młodym dynamicznym zespole i atrakcyjnym wynagrodzeniu, a po zmarnowaniu kilku godzin życia dowiesz się że umowa dzieło 5zl/h.
OdpowiedzNo i o co chodzi z tą stawką? Przecież to są kompetencje i opis pracy sekretarki po liceum, która nie ma wyuczonego żadnego zawodu. Ile byście chcieli dostać za odbieranie telefonów, przynoszenie szefowi papierów i parzenie kawy? Bo dokładnie to jest tam napisane, tylko w bardziej kwiecisty i wyszukany sposób. Na dokładnie tej samej zasadzie tokarza można nazwać starszym specjalistą w dziedzinie obróbki skrawaniem, a sprzątaczkę profesjonalną konserwatorką powierzchni płaskich.
OdpowiedzBrejking njus: przedsiębiorca z kapitalistycznej partii chce zatrudnić sekretarkę możliwie jak najtaniej. Mógłby i pewnie powinien być posłem, ale tutaj akurat KODziarzom i obrońcom demokracji nie przeszkadza, że wybory w Polsce od 25 lat nie są zgodne z konstytucją...
Odpowiedz