Kurcze, autentyk. Miałem raz wyznaczoną godzinę 13:00, więc przychodzę kilka minut przed czasem. Za mną babka ma na godzinę 13:30 min. I drze się, że wpycham się do kolejki, bo ona już 4H czeka, więc ja powinienem przyjść do kolejki jeszcze wcześniej niż ona. Było to jeszcze w czasie restrykcji, kiedy zalecano przychodzić na swoje godziny, by nie gromadzili się ludzie podczas czekania.
@Dawid_M: To jest skrzywienie psychiczne wywołane komuną.
Jak ktoś od młodości i przez większość życia dorosłego stał długimi godzinami w kolejkach by dostać cokolwiek czy cokolwiek załatwić, to ma tak zrytą banię, że nie może sobie wyobrazić czegoś innego.
Zresztą wystarczy spojrzeć co się dzieje rano przed piekarniami czy sklepami - zawsze stoi sznurek starych bab, nawet jak jeszcze jest zamknięte. Nie wiadomo po co, ale tam stoją.
@Trokopotaka: Dokładnie. Zwłaszcza że teraz są czasy, że pieczywo dorzucają na półki kilka razy dziennie. Na zakupy najlepiej chodzić pod wieczór, nie ma wtedy ludzi.
Kurcze, autentyk. Miałem raz wyznaczoną godzinę 13:00, więc przychodzę kilka minut przed czasem. Za mną babka ma na godzinę 13:30 min. I drze się, że wpycham się do kolejki, bo ona już 4H czeka, więc ja powinienem przyjść do kolejki jeszcze wcześniej niż ona. Było to jeszcze w czasie restrykcji, kiedy zalecano przychodzić na swoje godziny, by nie gromadzili się ludzie podczas czekania.
Odpowiedz@Dawid_M: To jest skrzywienie psychiczne wywołane komuną. Jak ktoś od młodości i przez większość życia dorosłego stał długimi godzinami w kolejkach by dostać cokolwiek czy cokolwiek załatwić, to ma tak zrytą banię, że nie może sobie wyobrazić czegoś innego. Zresztą wystarczy spojrzeć co się dzieje rano przed piekarniami czy sklepami - zawsze stoi sznurek starych bab, nawet jak jeszcze jest zamknięte. Nie wiadomo po co, ale tam stoją.
Odpowiedz@Trokopotaka: Dokładnie. Zwłaszcza że teraz są czasy, że pieczywo dorzucają na półki kilka razy dziennie. Na zakupy najlepiej chodzić pod wieczór, nie ma wtedy ludzi.
OdpowiedzWłaśnie zobaczyłem się na JoeMonsterze. Pozdrawiam!
Odpowiedz