W całej tej historii zastanawia mnie tylko jedno - na czym polega trafienie przez szlak? Przychodzi jakaś górska dróżka i celnie uderza w autora tych słów?
Komunikacja między-małżeńska na najwyższym poziomie. Baba z gatunku "domyśl się" i maminsynek który przy pierwszym lepszym problemie zamiast porozmawiać z żoną, leci na skargę do mamusi. Świetnie się dobrali, tylko dzieciaków szkoda, bo pewnie czeka je rozwód rodziców.
Taa, i na pewno zrobiła to zupełnie przez przypadek albo z niewiedzy... Naiwność ludzi mnie zadziwia.
5-letnie dziecko mogłoby coś takiego zrobić, ale nie dorosła kobieta.
Mnie ciekawi, co autorka robila przez dwa dni, w czasie ktorych juz nie sprzątała, zanim przyszla teściowa,skoro dopiero po je przyjsciu mogla odpocząć...
W całej tej historii zastanawia mnie tylko jedno - na czym polega trafienie przez szlak? Przychodzi jakaś górska dróżka i celnie uderza w autora tych słów?
Odpowiedz@wroblitz: uprzedziłeś mnie, tylko ja wyobraziłem ją sobei całą w norweskie wzorki
OdpowiedzKomunikacja między-małżeńska na najwyższym poziomie. Baba z gatunku "domyśl się" i maminsynek który przy pierwszym lepszym problemie zamiast porozmawiać z żoną, leci na skargę do mamusi. Świetnie się dobrali, tylko dzieciaków szkoda, bo pewnie czeka je rozwód rodziców.
OdpowiedzTaa, i na pewno zrobiła to zupełnie przez przypadek albo z niewiedzy... Naiwność ludzi mnie zadziwia. 5-letnie dziecko mogłoby coś takiego zrobić, ale nie dorosła kobieta.
OdpowiedzI wy czytacie takie rzeczy i mimo to po złapaniu ciąży decydujecie się rodzić.
OdpowiedzMnie ciekawi, co autorka robila przez dwa dni, w czasie ktorych juz nie sprzątała, zanim przyszla teściowa,skoro dopiero po je przyjsciu mogla odpocząć...
Odpowiedz