@KomandorGruzel:
Pierwsze dwa zdania z jego komentarza całkowicie wystarczą, żeby wiedzieć, że z gościem można co najwyżej coś wydestylować, ale na pewno nie polimeryzować.
Miałbym tylko dwa pytania do pana mecenasa. Pierwsze: jak myśli, jaki kształt ma nasza planeta. I drugie: jeśli mamy trójkąt o długościach boków 1, 1 i 1 - to jakie są wewnętrzne kąty tego trójkąta. Dopiero wtedy poznamy pełne spektrum jego zidiocenia. Jestem przekonany, że pan mecenas mnie nie zawiedzie.
Ciekawe czy mecenas uważa, że komputer, którego używa do wypisywania takich idiotyzmów, to powstał w kurii w ramach cudu, czy też może naukowcy go wymyślili i skonstruowali?
@Cheng54_: Uwielbiam, kiedy ludzie chcą uchodzić za mądrych, a nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafią. Czy ten mecenas gdzieś neguje naukę jako taką, czy jedynie ślepą wiarę w słowa "naukowych ekspertów", którzy zazwyczaj są jedynie pieskami na smyczy koncernów albo rządów, tłukących grube miliardy na naiwnych barankach. Przykład który podał, idealnie to podsumowuje. Dlaczego, zamiast wykorzystać naukę do efektywnego zarządzania odpadami i ich recyklingu, zmusza się zwykłych ludzi do segregacji odpadów, z takim kwiatkami jak mycie opakowań po np jogurtach, bo inaczej "nie można ich przetworzyć". To nic, ze takie domowe mycie odpadów, jest wysoce mniej efektywne niż masowe na sortowni i pochłania w sumie znacznie więcej wody i energii, niż zrobienie tego metodami przemysłowymi na sortowni. Dlaczego ten obowiązek jest przerzucany na zwykłych ludzi, zamiast spoczywać na firmach zajmujących się przetwórstwem? To jedynie jeden z wielu przykładów, kiedy nauka zamiast rozwiązywać problemy, jest używana do manipulowania i programowania ludzi. Podobnie ze zdrowiem. Wiele jest chorób, które można by skutecznie leczyć ale koncerny wolą zarabiać krocie, na leczeniu przewlekłym, które nic nie leczy a jedynie przedłuża cierpienie(choroby genetyczne, cukrzyca, nowotwory itp.). Dlaczego nauka nie jest wykorzystywana dla dobra ludzi, tylko do sterowania nimi i zarabiania na nich?
Jeśli o mnie chodzi, to ze sporą częścią wypowiedzi mecenasa się zgadzam, choć nie ze wszystkim. Trochę tam bzdur też napisał ale z tym że z nauki zrobiono wiarę i dogmat, za którego podważanie staje się automatycznie heretykiem, szurem, foliarzem - zamiast wykorzystywać naukę dla dobra ludzkości (i słuchać zdania ludzkości dla polepszania nauki), zgadzam sie w pełni. Ostatnie lata, pokazały dobitnie że nauka już dawno przestała być sztuką wyzwoloną i teraz podlega takiej samej moderacji, jak media czy inne "służalcze" dziedziny.
@cassper: Ale czy Ty nie widzisz tej ironii, że krytykuje wiarę w naukę i zamiast tego wierzy w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela Nieba i Ziemi itd.?
@cassper: u Ciebie, Cassperze, również masz kilka zdań, z którymi polemizowałbym w rozbuchanym shitstormie, którego powinniśmy uniknąć stwierdzeniem, że zasadniczo to się jednak z Tobą zgadzam :)
Religia katolicka, to religia w której wszechmogący bożek zwany Jezusem nie potrafi powstrzymać swoich kapłanów przed gwałceniem dzieci. Faktycznie głos rozsądku.
@NinjaAssassin: religia katolicka, to religia, w której ludzie mają wolną wolę. Ja rozumiem być antyteistą, ale nie rozumiem bycia głupim antyteistą, który nawet nie wie, czego nie lubi.
Facet próbuje zwrócić uwagę na poważny problem współczesnego świata, a mianowicie wykorzystywanie wyników badań naukowych jako pretekstu do wymuszania na ludziach praw i przepisów, które jeszcze bardziej wzbogacają koncerny zarabiające na tzw. ekologii (kosztem zwykłych, szarych ludzi), a w praktyce nijak albo bardzo znikomo przyczyniają się do faktycznego ratowania środowiska naturalnego.
PRÓBUJE to tu słowo klucz. Bo niestety w swojej wypowiedzi dodaje tyle bzdurnych farmazonów i jakichś pseudoreligijnych wywodów, że finalny efekt brzmi zwyczajnie kretyńsko i foliarsko, jakby czytać wywód płaskoziemca jadącego po NASA.
Ale nie zapominajmy, że to mecenas. Jego praca z definicji polega na bajkopisarstwie i wymyślaniu jak najbardziej wybujałych i absurdalnych argumentów, aby wynegocjować dla swojego klienta w sądzie jak najbardziej korzystny wyrok. W tym zawodzie nie chodzi o bronienie prawdy, tylko o pociskanie farmazonów na sali rozpraw. Najlepszy mecenas to nie taki, który będzie dociekał sprawiedliwości, tylko taki, który uniewinni gwałciciela przekonując sąd, że kobieta się potknęła i sama nadziała na przyrodzenie oskarżonego. To się wydaje chore, ale takie są realia tej pracy.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 sierpnia 2022 o 13:37
Jestem Katolikiem i segreguję śmieci, oraz uważam że przyszłość energetyki w Polsce to atom + OZE - czy w oczach tego pana łapię się na herezję, czy fakt, że jeżdżę starym benzyniakiem (bo nie stać mnie na elektryka) ratuje moją sytuację?
Stop making stupid people famous.
Odpowiedz@KomandorGruzel: Myślę, że w tym kontekście najlepszy będzie politereftalan etylenu, ponieważ z niego właśnie robi się butelki PET.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2022 o 11:10
@KomandorGruzel: Pierwsze dwa zdania z jego komentarza całkowicie wystarczą, żeby wiedzieć, że z gościem można co najwyżej coś wydestylować, ale na pewno nie polimeryzować.
OdpowiedzMiałbym tylko dwa pytania do pana mecenasa. Pierwsze: jak myśli, jaki kształt ma nasza planeta. I drugie: jeśli mamy trójkąt o długościach boków 1, 1 i 1 - to jakie są wewnętrzne kąty tego trójkąta. Dopiero wtedy poznamy pełne spektrum jego zidiocenia. Jestem przekonany, że pan mecenas mnie nie zawiedzie.
OdpowiedzKultura, czapkę z folii zdjął do zdjęcia.
OdpowiedzCiekawe czy mecenas uważa, że komputer, którego używa do wypisywania takich idiotyzmów, to powstał w kurii w ramach cudu, czy też może naukowcy go wymyślili i skonstruowali?
Odpowiedz@Cheng54_ oczywiście że to cud. Jak niby prąd skaczący po wyprasowanym kamieniu może pokazywać obrazki?
Odpowiedz@Cheng54_: Uwielbiam, kiedy ludzie chcą uchodzić za mądrych, a nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafią. Czy ten mecenas gdzieś neguje naukę jako taką, czy jedynie ślepą wiarę w słowa "naukowych ekspertów", którzy zazwyczaj są jedynie pieskami na smyczy koncernów albo rządów, tłukących grube miliardy na naiwnych barankach. Przykład który podał, idealnie to podsumowuje. Dlaczego, zamiast wykorzystać naukę do efektywnego zarządzania odpadami i ich recyklingu, zmusza się zwykłych ludzi do segregacji odpadów, z takim kwiatkami jak mycie opakowań po np jogurtach, bo inaczej "nie można ich przetworzyć". To nic, ze takie domowe mycie odpadów, jest wysoce mniej efektywne niż masowe na sortowni i pochłania w sumie znacznie więcej wody i energii, niż zrobienie tego metodami przemysłowymi na sortowni. Dlaczego ten obowiązek jest przerzucany na zwykłych ludzi, zamiast spoczywać na firmach zajmujących się przetwórstwem? To jedynie jeden z wielu przykładów, kiedy nauka zamiast rozwiązywać problemy, jest używana do manipulowania i programowania ludzi. Podobnie ze zdrowiem. Wiele jest chorób, które można by skutecznie leczyć ale koncerny wolą zarabiać krocie, na leczeniu przewlekłym, które nic nie leczy a jedynie przedłuża cierpienie(choroby genetyczne, cukrzyca, nowotwory itp.). Dlaczego nauka nie jest wykorzystywana dla dobra ludzi, tylko do sterowania nimi i zarabiania na nich? Jeśli o mnie chodzi, to ze sporą częścią wypowiedzi mecenasa się zgadzam, choć nie ze wszystkim. Trochę tam bzdur też napisał ale z tym że z nauki zrobiono wiarę i dogmat, za którego podważanie staje się automatycznie heretykiem, szurem, foliarzem - zamiast wykorzystywać naukę dla dobra ludzkości (i słuchać zdania ludzkości dla polepszania nauki), zgadzam sie w pełni. Ostatnie lata, pokazały dobitnie że nauka już dawno przestała być sztuką wyzwoloną i teraz podlega takiej samej moderacji, jak media czy inne "służalcze" dziedziny.
Odpowiedz@cassper: Ale czy Ty nie widzisz tej ironii, że krytykuje wiarę w naukę i zamiast tego wierzy w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela Nieba i Ziemi itd.?
Odpowiedz@cassper: u Ciebie, Cassperze, również masz kilka zdań, z którymi polemizowałbym w rozbuchanym shitstormie, którego powinniśmy uniknąć stwierdzeniem, że zasadniczo to się jednak z Tobą zgadzam :)
OdpowiedzReligia katolicka, to religia w której wszechmogący bożek zwany Jezusem nie potrafi powstrzymać swoich kapłanów przed gwałceniem dzieci. Faktycznie głos rozsądku.
Odpowiedz@NinjaAssassin: religia katolicka, to religia, w której ludzie mają wolną wolę. Ja rozumiem być antyteistą, ale nie rozumiem bycia głupim antyteistą, który nawet nie wie, czego nie lubi.
OdpowiedzŚwietna self-anty-reklama. Więcej takich agentów! "Póki fejsbuk nie istniał tylko rodzina wiedziała, żeś debil"
OdpowiedzFacet próbuje zwrócić uwagę na poważny problem współczesnego świata, a mianowicie wykorzystywanie wyników badań naukowych jako pretekstu do wymuszania na ludziach praw i przepisów, które jeszcze bardziej wzbogacają koncerny zarabiające na tzw. ekologii (kosztem zwykłych, szarych ludzi), a w praktyce nijak albo bardzo znikomo przyczyniają się do faktycznego ratowania środowiska naturalnego. PRÓBUJE to tu słowo klucz. Bo niestety w swojej wypowiedzi dodaje tyle bzdurnych farmazonów i jakichś pseudoreligijnych wywodów, że finalny efekt brzmi zwyczajnie kretyńsko i foliarsko, jakby czytać wywód płaskoziemca jadącego po NASA. Ale nie zapominajmy, że to mecenas. Jego praca z definicji polega na bajkopisarstwie i wymyślaniu jak najbardziej wybujałych i absurdalnych argumentów, aby wynegocjować dla swojego klienta w sądzie jak najbardziej korzystny wyrok. W tym zawodzie nie chodzi o bronienie prawdy, tylko o pociskanie farmazonów na sali rozpraw. Najlepszy mecenas to nie taki, który będzie dociekał sprawiedliwości, tylko taki, który uniewinni gwałciciela przekonując sąd, że kobieta się potknęła i sama nadziała na przyrodzenie oskarżonego. To się wydaje chore, ale takie są realia tej pracy.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2022 o 13:37
Jestem Katolikiem i segreguję śmieci, oraz uważam że przyszłość energetyki w Polsce to atom + OZE - czy w oczach tego pana łapię się na herezję, czy fakt, że jeżdżę starym benzyniakiem (bo nie stać mnie na elektryka) ratuje moją sytuację?
Odpowiedz