Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Nowe powiedzenie

by DawcaMocyWnocy
Dodaj nowy komentarz
avatar cassper
1 1

Ale coś w tym jest. Odnoszę wrażenie, że cała ta akcja z zakazywaniem korzystania z Odry i wszelkie "ratowanie" Odry, to jedynie hucpa pod publiczkę. Owszem, widziałem śnięte ryby na Odrze ale to nie był pierwszy raz. Co roku podczas upałów ryby masowo padają. Kto mieszka nad rzeką, ten wie takie rzeczy. I Niemcy również dobrze to rozumieją. A u nas nagle zrobiła się szopka medialno-polityczna i wszyscy się prześcigają w "ratowaniu" ryb. Wojewoda zachodniopomorski właśnie ogłosił że przedłuża zakaz korzystania z Odry DO ODWOŁANIA. Tymczasem po stronie niemieckiej, nie ma żadnego zakazu. To jest jakiś cyrk i aż się boję co kryje drugie dno tej sprawy. A najlepsze to jest podawanie powodów. Na początku była mowa o zbyt wysokim poziomie tlenu w wodzie. Później masowe akcje napowietrzania wody, bo niby krytycznie niski poziom tlenu. Teraz wojewoda w oświadczeniu znów mówi o zbyt wysokim poziomie tlenu w wodzie. Zdecydować się nie mogą. Hucpa trwa dalej a winnych zatrucia rzeki jak nie było, tak nie ma i pewnie nie będzie. Dlatego nie dziwi mnie że Niemcy mają wszystko w dupie - oni się po prostu w nasze polityczne gierki nie chcą bawić https://24kurier.pl/aktualnosci/wiadomosci/zakaz-korzystania-z-odry-i-jeziora-dabie-utrzymany-do-odwolania/

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@cassper: Właśnie też mnie to zastanawia. Politycy z rządu rzucają oskarżenia, że to może Niemcy zatruli rzekę, przecież tak samo z niej korzystają jak my. Politycy opozycji prześcigają się w wymyślaniu jaka to była substancja i który z podwładnych PiSu odpowiada za jej spuszczenie tam. A Niemcy? Niemcy, którzy powinni być tak samo żywo zainteresowani tematem, bo przecież mamy teoretycznie(!) do czynienia z poważnym skażeniem terenu należącego do dwóch różnych krajów, co można podciągnąć nawet pod międzynarodowy terroryzm... Niemcy mają na to kompletną wyjebkę po całej linii. Nawet nie pociągnęli Brukseli do wyciągnięcia wobec Polski konsekwencji. Coś tam pogadali, a potem zupełna olewka tematu. Interesujące.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 2

@cassper: Mieszkam nad Odrą (dosłownie 15 metrów od odry; albo inaczej: widok z okna na odrę). Nigdy wcześniej nie widziałem "masowo padających ryb" podczas upałów. Dziękuję.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@Kajothegreat: Tylko że ty mieszkasz w górze rzeki, gdzie występuje silniejszy znacznie prąd i lepsze napowietrzenie. W dole rzeki, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Zauważ że i w tym przypadku, ryby nie padały we wrocu tylko problem zaczął się dopiero przy ujściu kanału do odry, na wysokości Oławy. Co prawda, wysoce prawdopodobne jest że w tamtej okolicy zostały jakieś ścieki wypuszczone do kanału. Ale tamta skażona woda już dawno spłynęła, dlatego testy wody nic nie wykazały. Natomiast zakaz korzystania z Odry jest idiotyczny, skoro jako oficjalną przyczynę podano niskie natlenienie wody. To się kupy nie trzyma.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@cassper: Cóż, psy się podtruwały wodą z odry w tamtym czasie (gdzieś w czasie gdy mieliśmy pierwsze sygnały o śniętych rybach). Rząd więc pewnie leci w ch**a - niski poziom tlenu to nie wszystko. Ale to prawda, teraz też niewiele ryb padło w mojej okolicy Odry.

Odpowiedz
Udostępnij