Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Podręcznik HiT

by DawcaMocyWnocy
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Glaurung_Uluroki
-1 11

Przecież to prawda. Ateiści wierzą, że Boga nie ma, wierzący wierzą, że jest. Ani jedni, ani drudzy nie są w stanie tego rzetelnie udowodnić. Co prawda Święty Tomasz próbował, ale wciąż nie jest to dowód stuprocentowy. Natomiast druga strona - zwłaszcza gimboateistyczna - ogranicza się do głupich uśmiechów i jeszcze głupszych żartów, przez co prawdziwi ateiści wolą siedzieć cicho, bo wstyd się przyznawać do idiotów, nieprawdaż?

Odpowiedz
avatar paw1915
0 4

@Glaurung_Uluroki: Dlatego ja jestem agnostykiem. W skrócie: mam to w dupie

Odpowiedz
avatar Ruskiczolgistabeznogi
1 7

@paw1915: Stwierdzenie że "ateiści są wierzący bo wierzą że bóg nie istnieje" to tak idiotyczny argument, typu "HA! I kto miał rację? Wcale nie jesteś niewierzący tralalala" To nie jest tak że "wierzę w nieistnienie boga", po prostu uważam istnienie boga za bzdurę a wiarę w niego za obrazę inteligencji człowieka. Katodebile idą już prosto w stronę złudzeń, nie są w stanie zaakceptować, że są ludzie, którzy NIE wierzą, więc stwierdzają że zmienią definicję żeby dopasować świat do swojej wizji, gdzie brak wiary jest niemożliwy. Słowo "gimboateizm" jest wymysłem idiotów dla których myślenie nie ma żadnej wartości, którzy mają głowy tak daleko we własnych dupach, że nieważne jakie masz argumenty - jeśli się z nimi nie zgadzasz to jesteś gorszy. Jeśli ktoś powie mi że wczoraj przyleciał z Marsa, to mu nie uwierzę. To nie znaczy że wierzę że tak nie jest, tylko że nie wierzę że tak jest. Nie ma tutaj żadnej "wiary w brak wydarzenia", po prostu całkowity brak uznania.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2022 o 14:58

avatar paw1915
1 3

@Ruskiczolgistabeznogi: "To nie jest tak że "wierzę w nieistnienie boga", po prostu uważam istnienie boga za bzdurę" przeczytaj to jeszcze raz, na spokojnie.

Odpowiedz
avatar Ruskiczolgistabeznogi
-1 3

@paw1915: Przeczytałem kilkukrotnie przed wysłaniem, nie widzę tam nic niepoprawnego. Samo słowo wiara implikuje dopuszczenie innych możliwości, "może tak nie jest, ale ja wierzę że jest". Nie chcę by ktoś mówił o mnie że "wierzę w nieistnienie boga", to implikuje że nie jestem przekonany co do swojego stanowiska. Ja nie chcę dowodów, bo samo domaganie się dowodów jest przyznaniem że "a może jednak ktoś udowodni". Nie, nikt nie udowodni. Idąc tą głupią logiką używania zaprzeczeń tam gdzie nie mają one sensu, mogę nazwać gimbokatolików niewierzącymi, bo nie wierzą w nieistnienie boga.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2022 o 15:42

avatar kuba9449
-1 3

@Ruskiczolgistabeznogi jakbyś rzeczywistości noe zaklinał to nadal ateizm jest wiarą w nie istnienie bogów

Odpowiedz
avatar gomezvader
-1 3

@kuba9449: Hmm tak wy debile używacie tego słowa... wielokrotnie. I w żadnym momencie nie przyszło wam do głowy co ono właściwie znaczy? Ateizm. A-teizm. Czyli zaprzeczenie teizmu. Teizm wiara w boga lub wielu bogów. A więc A TEIZM to odrzucenie wiary. Twierdzenie, że ateista to ktoś kto WIERZY W NIEISTNIENIE bożków(słowo użyte specjalnie by wykpić koncepcje świętego mikołaja w chmurach, który patrzy jak się masturbujecie) to tak jak stwierdzić, że katolik jest niewierzący. Bo NIEWIERZY w istnienie wielu bogów. Nie wierzy w allaha, nie wierzy w Ra, nie wierzy Zeusa, nie wierzy w Odyna, nie wierzy w Ganeshe... Ale wierzy w boga, który ma kilka imion, ale on ich nie używa bo uważa, że bóg to nazwa własna. A więc... dużo więcej nie wierzy... niż wierzy. Jeszcze dodatkowo nie wierzy(zapewne) w ewolucje i kilka innych naukowych teorii(teoria to coś udowodnionego), a więc nie wierzy w rzeczywistość, która go otacza. Czyli... Katolik to osoba niewierząca. Bo nie wierzy we wszystko poza jedną rzeczą.

Odpowiedz
avatar Ruskiczolgistabeznogi
-1 1

@kuba9449: W takim razie katolicy są niewierzący, bo nie wierzą w nieistnienie boga.

Odpowiedz
avatar kuba9449
0 0

@gomezvader debila to ty szukaj głąbie przed lustrem, a ja używam słowa zgodnie z jego znaczeniem. Przekonanie bez dowodów je potwierdzających to jest wiara i tym właśnie jest ateizm.

Odpowiedz
avatar kuba9449
0 0

@Ruskiczolgistabeznogi nie, bo w kęzylu polskim nie stosuje się takiej konstrukcji

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@gomezvader: @Ruskiczolgistabeznogi: Ale durnoty wypisujecie. Jest politeizm, monoteizm i ateizm. Każde z nich może być powiązane z wiarą. Istnieją ateistyczne odłamy hinduizmu, janinizmu czy buddyzmu, nawet satanizm w wielu formach jest religią ateistyczną. Oznaczają tylko tyle, że wierzący nie wyznaje żadnych bóstw czy wyjątkowych jednostek. To nie znaczy, że nie wierzy w reinkarnację, karmę czy cokolwiek innego. Znaczy tylko, że nie wyznaje boga, który może go oceniać czy ingerować w życie człowieka. Nie da się udowodnić nieistnienia jakiegokolwiek bóstwa, a brak dowodów nie jest tożsamy z dowodem na nieistnienie. Dowodów na istnienie czarnej materii też nie mamy. Czy jest to więc faktem, a naukowcy są wierzący, bo dopuszczają jej istnienie, a nawet próbują ją zidentyfikować? Nie da się jednoznacznie określić granicy między wiarą i jej brakiem. Wierzycie w dobro czy sprawiedliwość? To też koncepty wykreowane przez człowieka. Nikt nam nie mówił jak mamy żyć. Czy zabijanie jest złe? Przecież zwierzęta cały czas się zabijają, my też powinniśmy. Nie potrzebujemy bóstw aby mieć jakieś swoje zasady, które w mniejszej lub większej mierze są naszą formą wiary w jakiś ład tego świata. Jeśli ktoś nie wierzy w nic, to jest to nihilizm. Inni tu też wymieszali ateizm z antyteizmem. To też nie jest to samo. Ateizm oznacza brak wyznawania jakichkolwiek bóstw, to antyteizm jest wiarą w brak istnienia jakiegokolwiek boga. Ateizm dopuszcza istnienie bóstw, ale poddaje je pod wątpliwość z braku dowodów. Antyteizm uznaje brak dowodów na istnienie bogów jako dowód na ich nieistnienie, czyli antyteizm jest formą wiary w brak bóstw. I nadal żadne z nich nie oznacza, że ktoś nie wierzy w nic. Masa niewierzących uprawia jogę i nawet wierzy w znaczenie Chi. Mogą być jednocześnie ateistami i mogą wierzyć w duchy. Politeizm - jest wielu bogów, każdy jest inny i zajmuje się innymi sprawami Monoteizm - jest jeden bóg i stwórca, któremu podlegamy Deizm - jest (lub był) bóg, który stworzył świat i nadał mu prawa natury, ale od tego czasu nie ingeruje w jego działanie Ateizm - nie ma dowodów na istnienie bogów, nie mają dla mnie znaczenia Antyteizm - bogowie nie istnieją Agnostycyzm - nie można udowodnić istnienia bóstw lub ich braku, więc wiara to tylko indywidualna kwestia Istnieją jeszcze takie pojęcia jak chociażby henoteizm. Dopuszczamy istnienie wielu bogów, ale skupiamy i oddajemy się jednemu, dosyć częste zjawisko w hinduizmie, ale przewija się przez masę starych wierzeń wliczając w to wierzenia greckie, rzymskie czy nordyckie. Jeśli czegoś nie da się udowodnić, to możemy to jedynie zaakceptować lub wierzyć w poprawność lub niepoprawność.

Odpowiedz
avatar Ruskiczolgistabeznogi
0 0

@kuba9449: Przykro mi, ale po kilku twoich ostatnich komentarzach jedyny wniosek jest taki że jesteś idiotą. Za dużo zaprzeczasz sam sobie, i przekręcasz rzeczywistość żeby wpasowała się w twoją wizję.

Odpowiedz
avatar szypty
-1 3

Czyli jeżeli ktoś nie zbiera znaczków pocztowych, to znaczy że jest afilatelistą, i zbiera tylko te znaczki które nigdy nie istniały? Co więcej, jego kolekcja jest kompletna bo nie brakuje w niej żadnego egzemplarza! Tak to jest jak się z logiki robi k*rwę...

Odpowiedz
Udostępnij