Pracując 8 godzin dziennie mamy 200 zł i 8 litrów samogonu (zakładam, że to robota na czarno więc wszystko idzie na rękę). Miesiąc ma przeciętnie 20 dni roboczych, co przy założeniu, że weekendy mamy wolne i pracujemy w standardowym wymiarze, daje nam około 4000 zł wypłaty oraz 160 litrów bimbru, które można opchnąć. Sprzedając po 50 zł za butelkę (nie wiem jakie ceny mają bimbrownicy bo nie korzystam, ale podejrzewam, że więcej się wyciągnąć nie da) mamy dodatkowy tysiak.
Czyli około 5000 na miesiąc. Niby nieźle, ale to wypłata za miesiąc przerzucania śmierdzącego g*wna i handlowania na lewo alkoholem. Biorąc pod uwagę uciążliwość pracy i ryzyko mandatu za handel alkoholem bez akcyzy, nie ma szału w tej ofercie.
Ten litr to też na godzinę jak mniemam.
OdpowiedzPracując 8 godzin dziennie mamy 200 zł i 8 litrów samogonu (zakładam, że to robota na czarno więc wszystko idzie na rękę). Miesiąc ma przeciętnie 20 dni roboczych, co przy założeniu, że weekendy mamy wolne i pracujemy w standardowym wymiarze, daje nam około 4000 zł wypłaty oraz 160 litrów bimbru, które można opchnąć. Sprzedając po 50 zł za butelkę (nie wiem jakie ceny mają bimbrownicy bo nie korzystam, ale podejrzewam, że więcej się wyciągnąć nie da) mamy dodatkowy tysiak. Czyli około 5000 na miesiąc. Niby nieźle, ale to wypłata za miesiąc przerzucania śmierdzącego g*wna i handlowania na lewo alkoholem. Biorąc pod uwagę uciążliwość pracy i ryzyko mandatu za handel alkoholem bez akcyzy, nie ma szału w tej ofercie.
Odpowiedz