Paradoksalnie to nie jest aż takie głupie. Jedynym problemem jest istnienie odpowiednio dużych akumulatorów energii. Jakby tak zbudować ogromne kolektory słoneczne, podgrzewać nimi wodę gromadzoną w dużym systemie jaskiń (chociażby jakaś stara kopalnia), a zimą wykorzystywać nagromadzone ciepło, to by miało prawo działać. Z resztą mam lepszy pomysł. Coraz więcej domów ma pompy ciepła. Gdyby tak oddawać ciepło do takiego magazynu energii, a zimą je ponownie wykorzystywać? Obstawiam, że głównym problemem jest tu sprawność energetyczna i pojemność takiego magazynu. Ilość energii wypompowanej z domu w ciągu lata jest ogromna. Ilość energii potrzebnej do ogrzania zimą jest jeszcze większa. Przechowywanie tego jako ciepło jest niezbyt praktyczne. Już lepiej przechowywać to w formie energii kinetycznej (akumulatory szczytowo-pompowe). Taki bank energii by musiał mieć na tyle dużą inercję, aby się zbyt szybko nie nasycił. Właściwie w pewnym sensie tak działają pompy gruntowe.
Nalewa gorącej wody do słoików i trzyma w lodówce aby mieć na zimę.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: W zamrażalniku, żeby się nie popsuła.
OdpowiedzParadoksalnie to nie jest aż takie głupie. Jedynym problemem jest istnienie odpowiednio dużych akumulatorów energii. Jakby tak zbudować ogromne kolektory słoneczne, podgrzewać nimi wodę gromadzoną w dużym systemie jaskiń (chociażby jakaś stara kopalnia), a zimą wykorzystywać nagromadzone ciepło, to by miało prawo działać. Z resztą mam lepszy pomysł. Coraz więcej domów ma pompy ciepła. Gdyby tak oddawać ciepło do takiego magazynu energii, a zimą je ponownie wykorzystywać? Obstawiam, że głównym problemem jest tu sprawność energetyczna i pojemność takiego magazynu. Ilość energii wypompowanej z domu w ciągu lata jest ogromna. Ilość energii potrzebnej do ogrzania zimą jest jeszcze większa. Przechowywanie tego jako ciepło jest niezbyt praktyczne. Już lepiej przechowywać to w formie energii kinetycznej (akumulatory szczytowo-pompowe). Taki bank energii by musiał mieć na tyle dużą inercję, aby się zbyt szybko nie nasycił. Właściwie w pewnym sensie tak działają pompy gruntowe.
Odpowiedz