Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Taka prawda

Dodaj nowy komentarz
avatar Gumball
2 2

Grubas też jest najbardziej niebezpieczny jak użyje masy swojego ciała.

Odpowiedz
avatar kontraparka
2 2

@Gumball: Hipcio ma wielką silną paszczę i zęby jak pale Azji Tuhajbejowicza.

Odpowiedz
avatar Dawid_M
2 2

@Gumball: Dokładnie. Wróg wpadnie w jego orbitę grawitacyjną i nie będzie mógł uciec.

Odpowiedz
avatar koszmarek66
2 2

Hipopotam nie jest wege. jest wszystkożerem. Co do reszty: roślinożercy, o ile nie muszą uciekać z ważnych powodów, są tak zbudowani aby bez trudu dogonić pożywienie.

Odpowiedz
avatar Dawid_M
-1 3

@koszmarek66: Wszystkie zwierzęta są wszytskożerne, jak i są kanibalami (np. zjadają potomstwo po porodzie). Tyle że u roślinożerców to mały procent diety. Ale nie mówią oczywiście o tym w szkołach i mainstreamowych filmach przyrodniczych.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 3

@Dawid_M: XD Gdzie ty takie bzdury przeczytałeś? Człowieku, różne zwierzęta mają zęby, szczęki i żołądki przystosowane do różnego pokarmu. Np. człowiek nie trawi trawy (wyrostek robaczkowy jest pozostałością po "drugim" żołądku btw.), a słoń ma wyłącznie zęby trzonowe przystosowane do przeżuwania pokarmu roślinnego. Tak samo: człowiek nie jest przystosowany do jedzenia surowego mięsa (nie ma także kłów, które pomagałyby zabić ofiarę) i mięso surowe źle się trawi w układzie pokarmowym człowieka (także może wywoływać zatrucia pokarmowe). Więcej nauki, kolego, mniej teorii spiskowych. Co do krów (co się tyczy też np. Bawołów): https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C30427%2Czapytajnaukowca-czy-krowa-moze-zjesc-schabowego.html

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2022 o 15:47

avatar Kajothegreat
0 0

@Dawid_M: Oh, i jeszcze jedno: jeśli próbowałbyś karmić psa wyłącznie roślinami, zagłodziłbyś go na śmierć (tak jak gdybyś chciał karmić słonia albo krowę mięsem).

Odpowiedz
avatar kontraparka
0 0

Ale nie jest ani umięśniony, ani aktywny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@kontraparka: Zdziwiłbyś się, średnia zawartość tkanki tłuszczowej u hipopotamów to ledwie 6%, mniej niż u ludzi. To głównie mięśnie i gruba skóra która powoduje wrażenie że nie jest umięśnionym stworzeniem. Są tak słabe że pomimo swojej wagi i krótkich nóg w sprincie uzyskują średnią prędkość 30 km/h na dystansie 200 metrów i 16 km/h na dystansie 3 km (takie sa badania, nie ja wybierałem ten dystans z dopy), utrzymanie takiej prędkości na takim dystansie przez przeciętnego człowieka, prawdopodobnie doprowadziłoby do jego zgonu jeszcze w trakcie podejmowania próby :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2022 o 6:37

avatar konto usunięte
1 1

@kontraparka: Generalnie rzecz biorąc, pod względem umięśnienia, otłuszczenia czy aktywności nie odstaje od większości wszystkożernych ssaków. One dziennie przemierzają dystans średnio 10 km w poszukiwaniu jedzenia. Tyle że są aktywne głównie w nocy, przez co wydaje się że głównie wylegują się w wodzie :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@pert: Oj tak, hipcio to naprawdę bardzo niesamowite zwierzę, które przez ludzi często i z tragicznym skutkiem, brane jest za powolne, leniwe roślinożerne i otyłe zwierzę. Podczas gdy to jest kawał naprawdę zwinnego i silnego bydlaka, tak w wodzie jak i na lądzie. I tu też jest to co wspomniałeś, hipopotamy naprawdę bardzo mało kiedy pływają, robią to w dość skrajnych przypadkach, one po prostu biegają po dnie. Ludzie myślą też że wszystkie hipopotamy spędzają czas na lenistwie w wodzie, choć podgatunek (cały rodzaj hipopotamów to tylko jeden gatunek) capensis przebywa nieporównywalnie więcej czasu na lądzie niż w wodzie. Dla mnie najciekawsze w nich jest to, że najbliżej im do waleni.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2022 o 15:30

avatar Kajothegreat
0 0

@TenNickJestZajety: Nie no, maratończycy utrzymują prędkość na poziomie 20km/h (tak, to ekstremalny przykład) xd Dlaczego najbliżej im do waleni? Genetycznie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Kajothegreat: Dlatego wspomniałem o przeciętnym człowieku a nie zawodowych maratończykach którzy całe swoje życie podporządkowują pod biegi dystansowe :D Nie chciałbym widzieć hipopotama w wersji zawodowego maratończyka :D Genetycznie i budową, choć to dziwnie brzmi jak spojrzymy na choćby orkę i hipopotama. Walenie i hipopotamowate jako jedyne są w stanie wprowadzać się w stan snu jednopółkulowego, tzn. gdy jedna półkula mózgu jest w stanie snu, druga w tym czasie zapewnia częściową świadomość tak aby zwierzę się wynurzyło w celu zaczerpnięcia powietrza. No i tu przechodzimy do układu oddechowego. Walenie potrzebują świeżego powietrza do oddychania, nie są zdolne do oddychania pod wodą, tak jak i hipopotamy, w dodatku posiadają podobnie skonstruowany układ oddechowy, różniący się praktycznie tylko miejscem wlotu i wylotu powietrza :) Hipopotamy słyszą pod wodą lepiej niż na lądzie, budowa ich narządu słuchu jest prawie identyczna z budową narządu słuchu u większości waleni, wraz z waleniami jako jedyne posiadają tzw. involucrum. Budowa kostna i chrzęstna okolic łopatki jest identyczna u hipopotama i delfina, tak to brzmi jeszcze dziwniej ale delfiny jak i wszystkie inne walenie posiadają przednie kończyny, bo tak można nazwać ich boczne płetwy mające podobny układ kostny, chrzęstny i nerwowy jak u hipopotama. Różnią się wielkością i względem hipopotama brakiem u waleni jednej kości "ramienia". Zresztą, jakbym Ci rzucił na stół układ kostny płetwy delfina (chodzi mi o odpowiednik okolic ludzkiej dłoni), powiedziałbyś pewnie że to kości dłoni należące do jakiejś małpy. To takie najbardziej szczególne wspólne cechy. Poza tym, mają prawdopodobnego wspólnego przodka i jest nim pakicetus bądź nieco wcześniejszy gatunek. Genetycznie, morfologiczne i filogenetycznie hipopotamom najbliżej jest do waleni. Współdzielą nawet wiele wspólnych zachowań pod wodą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Kajothegreat: Nie licząc hipopotamka karłowatego, najbliższym genetycznie i morfologicznie gatunkiem dla hipopotama nilowego jest... delfin gangesowy. Oba te gatunki mają też jedną wspólną fajną cechę. Pigmenty ich skóry są silnymi kwasami a czerwony w okolicach głowy i podgardla (u obu występuje w podobnych okolicach) jest silnym antybiotykiem. Pigmenty te powstają przez syntezę aminokwasów w skórze i tylko hipopotamowate i niektóre walenie mają taką fajną cechę :)

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
2 2

@TenNickJestZajety: Powiem szczerze, że wydaje mi się to BARDZO dziwne. Myślałem, że są one spokrewnione w jakimś stopniu ze słoniami i nosorożcami (całkiem zdroworozsądkowo). Jest to tym bardziej ciekawe, że według źródeł, które znalazłem, drogi ewolucyjne walni i Hipopotamów rozdzieliły się 50 mln lat temu. A już tego, że walenie wyewoluowały ze zwierzęcia lądowego, nigdy bym nie zgadł. Byłem raczej przekonany, że był to dokładnie odwrotny proces.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Kajothegreat: Jeśli chodzi o spokrewnienie ze słoniami i nosorożcami, jest to naprawdę jak najbardziej zdroworozsądkowe podejście gdy spojrzymy na te zwierzęta, zresztą w choćby XVIII wieku hipopotam zaliczany był do właśnie gruboskórnych, później do świniowatych jednak już pod koniec XIX wieku wiadome było że mają więcej wspólnych cech z waleniami niż świniowatymi. Przez co też dzisiaj hipopotamy klasyfikowane są jako świniokształtne, bo w XIX wieku konserwatywni biolodzy mieli problemy z takim myśleniem że hipopotamy i walenie są spokrewnione. Tak, zgadza się, miały prawdopodobnego wspólnego przodka około 50 mln lat temu, nie do końca wiadomo który gatunek był tym ostatnim wspólnym, jednak najbardziej pasuje do niego pakicetus żyjący 43-55 mln lat temu. Jednak przez problemy z dostępnością skamieniałości waleni ciężkie jest określenie który to, ten to po prostu ostatni na razie znaleziony :) To wcale nie tak dawno jeśli spojrzymy na kotowate, gdzie wspólny przodek np. kota domowego i lwa żył jakieś 10-15 mln lat temu. Spójrzmy tu na kota domowego (kotowate) i żenete (wiwerowate), wspólnego przodka miały jakieś 25-40 mln lat temu. A to że walenie uciekły do wody, tak to jest dziwne, ale zrobiły to na tyle "niedawno" że ich układ kostny przednich kończyn nie zdążył się zrosnąć lub zaniknąć całkowicie, ba delfiny i orki na wewnętrznej stronie bocznych płetw posiadają układ nerwowy jakby miały pojedyncze palce a nie jedną płetwę.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@TenNickJestZajety: Cóż, tylko przypadek hipciów wydaje się dużo bardziej ciekawy: gdybyś mi nie powiedział, nigdy bym nie zgadł, że mając one cokolwiek wspólnego z waleniami (dzięki swoją drogą)! A podobieństwo lwa i kota jest całkiem oczywiste. Zwłaszcza, że już 20 milionów lat temu musiały istnieć walenie - podobno ten wielki rekin, megalodon, żywił się właśnie wielorybami. Tym bardziej mnie dziwi, jak ze zwierzęcia, które wygląda jak pies ze szczęką drapieżnego dinozaura (Pakicetus, którego googlowałem) wyewoluowały walenie z jednej strony i hipopotam z drugiej - a tylko niewiele krócej zajęło "rozdzielenie się" kota domowego i Lwa. Choć z drugiej strony 30 mln lat to bardzo dużo nawet w kontekście ewolucji.

Odpowiedz
avatar zerco
1 1

Znałem jedną grubą. Też jest najniebezpieczniejsza.

Odpowiedz
avatar klamka96
0 0

Raczej Słoń jest najbardziej niebezpieczny

Odpowiedz
avatar Dawid_M
-1 1

Do tego zwierzęta wege (choć tak naprawdę żadne zwierze nie jest wegę, bo każde je trochę mięsa) średnio żyją dłużej.

Odpowiedz
Udostępnij