Mieliśmy takie żużlowe boisko. Po ulewie nie było widać nawet cegieł wystających z wody. Ale młodzież była wtedy mądrzejsza i nie grała wtedy w piłkę. Fajnie się wrzucało do wody co popadło i puszczało kaczki. Kiedy woda opadła wystarczyło tylko pozbierać co większe kamienie, gałęzie, szkło oraz zdechłego kota i można było haratać. Kto wyciągał? Zasada była prosta chcesz grać to wyciągaj. I nigdy nie było z tym problemu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 sierpnia 2022 o 19:25
nie wiem jak u was ale u mnie na tym asfalcie były jeszcze takie bąble napęczniałe, niektóre popękane, bo ktoś najwyraźniej coś spierdzielił przy mieszance albo w złą pogodę wylał.. Ech, to były czasy ^_^ B-)
Mieliśmy takie żużlowe boisko. Po ulewie nie było widać nawet cegieł wystających z wody. Ale młodzież była wtedy mądrzejsza i nie grała wtedy w piłkę. Fajnie się wrzucało do wody co popadło i puszczało kaczki. Kiedy woda opadła wystarczyło tylko pozbierać co większe kamienie, gałęzie, szkło oraz zdechłego kota i można było haratać. Kto wyciągał? Zasada była prosta chcesz grać to wyciągaj. I nigdy nie było z tym problemu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2022 o 19:25
nie wiem jak u was ale u mnie na tym asfalcie były jeszcze takie bąble napęczniałe, niektóre popękane, bo ktoś najwyraźniej coś spierdzielił przy mieszance albo w złą pogodę wylał.. Ech, to były czasy ^_^ B-)
Odpowiedz