Że kuźwa co? Co on zatrzymał? Czy chociaż przyjechał nad Odrę? Po pierwsze, to rzeka wciąż jest niedostępna(decyzją wojewody). Po drugie, to strażacy stawiali zapory, nie pispolitycy. Ci nawet nie przyjechali w okolice. No i po trzecie, gówno zatrzymali, jedynie spowolnili, a za poprawę sytuacji i spadek liczby padających ryb, odpowiada pogoda - niższe temperatury i opady. A trak w ogóle, to wciąż nie ustalili winnego zatrucia rzeki - i pewnie nie ustalą, bo idę o zakład, że winna jest jakaś spółka skarbu państwa lub ktoś związany bezpośrednio z pisem.
Bezczelni kłamcy. Jedyna ich zasługa, to krycie prawdziwych sprawców i maskowanie przyczyn.
Że kuźwa co? Co on zatrzymał? Czy chociaż przyjechał nad Odrę? Po pierwsze, to rzeka wciąż jest niedostępna(decyzją wojewody). Po drugie, to strażacy stawiali zapory, nie pispolitycy. Ci nawet nie przyjechali w okolice. No i po trzecie, gówno zatrzymali, jedynie spowolnili, a za poprawę sytuacji i spadek liczby padających ryb, odpowiada pogoda - niższe temperatury i opady. A trak w ogóle, to wciąż nie ustalili winnego zatrucia rzeki - i pewnie nie ustalą, bo idę o zakład, że winna jest jakaś spółka skarbu państwa lub ktoś związany bezpośrednio z pisem. Bezczelni kłamcy. Jedyna ich zasługa, to krycie prawdziwych sprawców i maskowanie przyczyn.
Odpowiedz