@Glaurung_Uluroki: stawanie po godzinach jest niczym dziwnym w administracji. Jak jest coś do zrobienia "NA WCZORAJ", a petenci dorzucili wszystko na ostatnią chwilę, ewentualnie nagle na wysokim stopniu kogoś nagle ogarnął "szkorbut pięt i trzepotanie odbytu" (że zacytuję klasyka) bo przyjeżdza Donald albo Kaczor i trzeba robić zwrot "Bardziej eko", "Bardziej patriotycznie" itp. itd. albo chcesz coś wprowadzić, żeby było lepiej, to trudno. Zostać trzeba.
Ponieważ w szachy można grać ze samym sobą, można grać z sąsiadką, można grać z koleżanką, można grać z przypadkową osobą z drugiego końca świata i wreszcie można grać z AI, zagadka jest o kant rzyci rozbić i nie wiemy czym jest zajęta ostatnia siostra. Może np. opierdzielać kiełbachy kosmitom.
Pewnie z Kasią gra w te szachy. A z tym dodatkiem nieśmieszne. A w szczególności dla mieszkańców Krakowa.
OdpowiedzUrzędnik został po godzinach? Gdzie i kiedy?
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: stawanie po godzinach jest niczym dziwnym w administracji. Jak jest coś do zrobienia "NA WCZORAJ", a petenci dorzucili wszystko na ostatnią chwilę, ewentualnie nagle na wysokim stopniu kogoś nagle ogarnął "szkorbut pięt i trzepotanie odbytu" (że zacytuję klasyka) bo przyjeżdza Donald albo Kaczor i trzeba robić zwrot "Bardziej eko", "Bardziej patriotycznie" itp. itd. albo chcesz coś wprowadzić, żeby było lepiej, to trudno. Zostać trzeba.
OdpowiedzŚpiewa w kościele
OdpowiedzPonieważ w szachy można grać ze samym sobą, można grać z sąsiadką, można grać z koleżanką, można grać z przypadkową osobą z drugiego końca świata i wreszcie można grać z AI, zagadka jest o kant rzyci rozbić i nie wiemy czym jest zajęta ostatnia siostra. Może np. opierdzielać kiełbachy kosmitom.
Odpowiedz