Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Biedny chłop

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Sauronus
9 9

Odważne założenie, że jakakolwiek myśl o własnej winie pojawiła się choćby na chwilę w którymś najgłębszym zakamarku jej mózgu.

Odpowiedz
avatar Maquabra
-2 6

Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić sytuację małżeństwa, w którym funkcjonują dwa osobne konta bankowe. Jak musi wyglądać reszta życia takich ludzi, skoro w domu rozliczają się jak w jakimś januszexie? smutne po prostu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

@Maquabra: U mnie w rodzinnym domu zawsze tak było i uważam to za sytuację całkowicie normalną, w życiu nie dałbym nikomu dostępu do swojego konta poza awaryjnymi sytuacjami (bo wiadomo, różnie może w życiu być). To naprawdę działa i nie potrzeba tu żadnego rozliczania się, po prostu jest ustalone odgórnie kto płaci za które rachunki (np. lepiej zarabiająca osoba płaci za prąd i wodę, a druga za śmieci, internety i takie tam). Zakupy bieżące robi osoba, która akurat jest w sklepie (w przypadku takich małych kwot się nie rozlicza wcale, no chyba, że ktoś ma od urodzenia długi, charakterystycznie zakrzywiony nos). Natomiast w przypadku większych wydatków (np. urlopowy wyjazd albo zakup jakiegoś droższego sprzętu AGD) po prostu się składa wspólnie. I tyle. Nie trzeba zatrudniać księgowej ani robić rozbudowanych tabel wydatków w excelu. Jeżeli w tak trywialnej kwestii małżeństwo nie potrafi się po prostu dogadać przy kawie i umówić kto za co płaci ze swoich pieniędzy, to nie wróżę temu małżeństwu przyszłości. I jest to najlepsza metoda na rodzinne wydatki, bo tak długo, jak długo każdy płaci swoją część, tak długo żadna strona nie wpierdziela się w prywatne zakupy drugiej. I tak przykładowo kobieta sobie może wydawać wtedy swoje pieniądze na buty, w których i tak nie będzie chodzić po jednorazowym ich założeniu, a facet swoje na akcesoria do wędkowania, których i tak nie używa, bo więcej pije z kumplami piwa niż coś łowi. Wspólne konto, z którego każdy może brać do woli ma sens tylko w przypadku bardzo zgranych małżeństw, które wszystko robią razem i o każdej rzeczy decydują wspólnie. Niestety szansa na takie dobranie się jest stosunkowo mała.

Odpowiedz
avatar kamil1024
2 2

@Trokopotaka Powiedziałbym nawet, że osobne konta to najlepsza opcja dla małżeństw - jeżeli ludzie naprawdę się kochają i im na sobie zależy, to osobne konta niczego nie zmienią - jeśli jednej osobie będzie "brakować" pieniędzy, to druga jej je da i nie będzie żadnego problemu. A jeśli ktoś związek traktuje z wyrachowaniem, to wspólne konto będzie tylko prowadzić do takich problemów, jak w tej historii.

Odpowiedz
avatar roman02
5 5

Z jednej strony szkoda chłopa, z drugiej to on sobie sam taką tępą dzidę wybrał

Odpowiedz
avatar banan113
0 0

@roman02: ona wybrala go*

Odpowiedz
avatar Kwasnydeszcz
1 1

Pominięto tutaj jeszcze to, kto zajmuje się domem, dziećmi? Kto jest osobą, która zajmuje się naprawami w domu itp. Jeśli dziela się pracami na pół, a ona zarabia dużo mniej niż mąż, to powinni dzielić się wydatkami proporcjonalnie do zarobków, bo żeby nie miała kasy nawet na benzynę, żeby dojechać do pracy? Reszte zarobków można oszczędzić lub wydać na wspólne przyjemności lub na przyjemności dzieci. Ale nie wyobrażam sobie, że jeden z małżonków wydaje swoją pensje tylko na siebie a drugi utrzymuje całą rodzinę. Kobiecinie chyba nie wyszedł niecny plan. Niezbyt bystra w swojej kalkulacji była.

Odpowiedz
avatar banan113
-2 2

500zl na paliwo? Co ona jezdzi 4 samochodami naraz czy ma 200l butle na przyczepce?

Odpowiedz
avatar kontraparka
0 0

Ona miała na myśli, że będzie dokładać tę mniejszą połowę.

Odpowiedz
Udostępnij