@kenzol: Ukraina nie ma żadnych sojuszy, które uzasadniałyby oficjalne włączenie się innych państw do wojny i jakby NATO weszło bez prawnej podstawy to groziło by to eskalacją konfliktu i w ruch mogłyby pójść głowice atomowe, którymi się Putin odgraża.
Poza tym producentom uzbrojenia w krajach niedotkniętych konfliktem wojna jest na rękę, więc nikomu się nie śpieszy by interweniować.
@kenzol: NATO to sojusz defensywny nie ofensywny. Ma działać w sytuacji gdy któryś z krajów członkowskich zostanie zaatakowany, nie prowokować ataki. Ukraina do NATO nie należy, a Rosja ma do dyspozycji broń jądrową. Nikt się nie pali do rozpoczęcia III wojny światowej, bo na chwilę obecną dużo nie brakuje by ją rozpętać.
@kenzol: Lepiej zapytać, dlaczego ONZ nic nie robi? Bo Rosja jest stałym członkiem i zawetuje? A od kiedy możesz wetować wyroki we własnej sprawie? Rosja i Ukraina powinny być w tym momencie wyłączone z głosowania.
@kenzol: Nic nie zrobił bo to nie był zamierzony atak na Polskę.
To były albo rakiety ruskie, które trafiła ukraińska obrona ale zamiast je całkowicie zestrzelić, tylko zmieniła im tor lotu, albo to były rakiety ukraińskie, które miały trafić w ruskie, ale nie trafiły i poleciały dalej. Nie wiadomo do końca, bo w zasadzie krążą obie wersje i nadal nie otrzymaliśmy jednoznacznej odpowiedzi do której strony te pociski należały.
Takie wypadki się na wojnie zdarzają. Tak samo jak przy strzelaniu z karabinu kula może odbić się rykoszetem i trafić postronną osobę, do której w ogóle się nie mierzyło, tak samo pocisk rakietowy może trafić kawałek dalej niż powinien. Tak o kilkaset kilometrów dalej.
Osobiście winiłbym za to nasz rząd. Bo w sytuacji, w której walki zbliżają się do naszej granicy, ludność cywilna z obszarów przygranicznych powinna być ewakuowana, właśnie po to, żeby zbłąkany pocisk lub rakieta nie trafiły postronnej osoby po naszej stronie.
@Trokopotaka co ma? Troche przerdzewiałego zlomu i pare niekompletnych wyrzutni z czego najsprawniejsza nadaje sie miotania kartofli lub pustych butelek
O, to znowu jest okay mówić "na Ukrainie"?
Odpowiedz@MISTERWISUS: Zawsze było OK.
OdpowiedzWięc czemu nie działają regularne wojska NATO i nie zakończą tej wojny w jeden dzień?
Odpowiedz@kenzol: Ukraina nie ma żadnych sojuszy, które uzasadniałyby oficjalne włączenie się innych państw do wojny i jakby NATO weszło bez prawnej podstawy to groziło by to eskalacją konfliktu i w ruch mogłyby pójść głowice atomowe, którymi się Putin odgraża. Poza tym producentom uzbrojenia w krajach niedotkniętych konfliktem wojna jest na rękę, więc nikomu się nie śpieszy by interweniować.
Odpowiedz@kenzol: NATO to sojusz defensywny nie ofensywny. Ma działać w sytuacji gdy któryś z krajów członkowskich zostanie zaatakowany, nie prowokować ataki. Ukraina do NATO nie należy, a Rosja ma do dyspozycji broń jądrową. Nikt się nie pali do rozpoczęcia III wojny światowej, bo na chwilę obecną dużo nie brakuje by ją rozpętać.
Odpowiedz@kenzol: Lepiej zapytać, dlaczego ONZ nic nie robi? Bo Rosja jest stałym członkiem i zawetuje? A od kiedy możesz wetować wyroki we własnej sprawie? Rosja i Ukraina powinny być w tym momencie wyłączone z głosowania.
Odpowiedz@Trokopotaka: Co w takim razie zrobił ten defensywny sojusz gdy na Polskę spadły rakiety i zabiły dwie osoby?
Odpowiedz@kenzol: Nic nie zrobił bo to nie był zamierzony atak na Polskę. To były albo rakiety ruskie, które trafiła ukraińska obrona ale zamiast je całkowicie zestrzelić, tylko zmieniła im tor lotu, albo to były rakiety ukraińskie, które miały trafić w ruskie, ale nie trafiły i poleciały dalej. Nie wiadomo do końca, bo w zasadzie krążą obie wersje i nadal nie otrzymaliśmy jednoznacznej odpowiedzi do której strony te pociski należały. Takie wypadki się na wojnie zdarzają. Tak samo jak przy strzelaniu z karabinu kula może odbić się rykoszetem i trafić postronną osobę, do której w ogóle się nie mierzyło, tak samo pocisk rakietowy może trafić kawałek dalej niż powinien. Tak o kilkaset kilometrów dalej. Osobiście winiłbym za to nasz rząd. Bo w sytuacji, w której walki zbliżają się do naszej granicy, ludność cywilna z obszarów przygranicznych powinna być ewakuowana, właśnie po to, żeby zbłąkany pocisk lub rakieta nie trafiły postronnej osoby po naszej stronie.
Odpowiedz@Trokopotaka: O ja cię pier...lę
Odpowiedz@Trokopotaka co ma? Troche przerdzewiałego zlomu i pare niekompletnych wyrzutni z czego najsprawniejsza nadaje sie miotania kartofli lub pustych butelek
Odpowiedz