@yahoo111: Nie, ale monarchia "kosztuję" coś koło 40-50milionów funtów rocznie, co oburza część brytyjczyków, bo korona to tylko figurka bez władzy teraz. Więc czemu każdy z nich ma płacić prawie jednego funta na coś co nic nie robi. W rzeczywistości do Korony prawnie należą ziemie koronne, które dają dochód w wysokości 200 milionów funtów i część idzie na pokrycie kosztów rodziny, reszta jest zyskiem dla rządu. No i zapewne miliardy funtów od turystów, którzy chcą pooglądać zamki w których mieszka rodzina czy zobaczyć coś innego związanego z Królestwem
@yahoo111 no właśnie tu trzeba porównywać te same stanowiska:
1. Premiera do premiera. Król(owa) jednak będzie płacić za inne rzeczy niż premier. I może wyjść nawet taniej.
2. Monarcha w WB ma swoje posiadłości, które też przynoszą dochód. Więc nawet jakby podatnik nic nie płacił bezpośrednio to jednak jakichś zysków państwo jako takie z tego tytułu nie ma. Ja tam osobiście wolałbym mieć króla niż prezydenta, ale fajnie też pamiętać, że nie każdy monarcha jest jak Elżbieta II- taki król Hiszpanii wraz z całą rodziną byli zamieszani w dość grube wały. A przy tym są nietykalni, no bo rodzina królewska xD
Taniej wychodzi zamknąć ich w więzieniu zaraz po wyborach. Niech rządzą z celi. Można będzie kasować zagranicznych turystów, którzy będą chcieli obejrzeć jak to się u nas z celi rządzi. Albo czasem w ramach eventu zmienić więzienie na zoo. "Tutaj proszę państwa mamy orangutana, tu jest szympans, tutaj ten słynna nosacz indonezyjski co się pojawia w memach, tu mamy posła Suskiego, po lewej milutkie małpki kapucynki a tam przy korycie objada tak zwana sędzia Pawłowicz"
To Brytyjczycy wrócili do monarchii absolutnej i nie mają już premiera i jego gabinetu?
Odpowiedz@yahoo111: Nie, ale monarchia "kosztuję" coś koło 40-50milionów funtów rocznie, co oburza część brytyjczyków, bo korona to tylko figurka bez władzy teraz. Więc czemu każdy z nich ma płacić prawie jednego funta na coś co nic nie robi. W rzeczywistości do Korony prawnie należą ziemie koronne, które dają dochód w wysokości 200 milionów funtów i część idzie na pokrycie kosztów rodziny, reszta jest zyskiem dla rządu. No i zapewne miliardy funtów od turystów, którzy chcą pooglądać zamki w których mieszka rodzina czy zobaczyć coś innego związanego z Królestwem
Odpowiedz@yahoo111 no właśnie tu trzeba porównywać te same stanowiska: 1. Premiera do premiera. Król(owa) jednak będzie płacić za inne rzeczy niż premier. I może wyjść nawet taniej. 2. Monarcha w WB ma swoje posiadłości, które też przynoszą dochód. Więc nawet jakby podatnik nic nie płacił bezpośrednio to jednak jakichś zysków państwo jako takie z tego tytułu nie ma. Ja tam osobiście wolałbym mieć króla niż prezydenta, ale fajnie też pamiętać, że nie każdy monarcha jest jak Elżbieta II- taki król Hiszpanii wraz z całą rodziną byli zamieszani w dość grube wały. A przy tym są nietykalni, no bo rodzina królewska xD
OdpowiedzTaniej wychodzi zamknąć ich w więzieniu zaraz po wyborach. Niech rządzą z celi. Można będzie kasować zagranicznych turystów, którzy będą chcieli obejrzeć jak to się u nas z celi rządzi. Albo czasem w ramach eventu zmienić więzienie na zoo. "Tutaj proszę państwa mamy orangutana, tu jest szympans, tutaj ten słynna nosacz indonezyjski co się pojawia w memach, tu mamy posła Suskiego, po lewej milutkie małpki kapucynki a tam przy korycie objada tak zwana sędzia Pawłowicz"
Odpowiedzwolałbym płacić królowej złotówkę za nic nie robienie, niż pinokiowi 2,5zł za rozkradanie i niszczenie kraju
OdpowiedzZamienię premiera z gabinetem na dwie monarchie. Gratis mogę dorzucić takiego brzydkiego krasnala ogrodowego wraz z klakierami. Pilne.
OdpowiedzKancelaria premiera: Powoduje ogromny odpływ mieszkańców.
Odpowiedz