Taki człowiek odczuwa lęk przed poważnymi kontaktami z innymi ludźmi. Z kontaktów stricte towarzyskich musi wejść w "dorosły świat". I faktem jest, że tu lepiej sprawdza się metoda małych kroków, a nie rzucenia na głęboką wodę.
Jak? Ano przeczekać w poczekalni 1h (bo nieumówiony) i pójść do okienka do pani bez aktu urodzenia, bo nie wiedziałem... yyy, kolega nie wiedział, że trzeba mieć...
Taki człowiek odczuwa lęk przed poważnymi kontaktami z innymi ludźmi. Z kontaktów stricte towarzyskich musi wejść w "dorosły świat". I faktem jest, że tu lepiej sprawdza się metoda małych kroków, a nie rzucenia na głęboką wodę.
OdpowiedzJak? Ano przeczekać w poczekalni 1h (bo nieumówiony) i pójść do okienka do pani bez aktu urodzenia, bo nie wiedziałem... yyy, kolega nie wiedział, że trzeba mieć...
OdpowiedzJak już to 18 lat życia :D
OdpowiedzZamiast wejść do biura wchodzisz do schowka na szczotki i boisz się wyjść bo ktoś cię może zobaczyć i umrzesz ze wstydu.
OdpowiedzWystarczy pójść np. do nieodpowiedniego urzędu.
Odpowiedz