Prezerwatywa to jest w ogóle genialny wynalazek o bardzo szerokim zastosowaniu nie związanym w żaden sposób z czynnościami seksualnymi.
Bardzo lekka i mała kiedy jest złożona, potrafi się znacznie rozciągnąć, zachowując przy tym wytrzymałość i bardzo dobrą szczelność. Podczas gdy różne tzw. "chemikalia" mogą ją łatwo uszkodzić, doskonale nadaje się do zatrzymywania cieczy opartych na wodzie i różnych płynów organicznych.
Ochrona elektroniki jak na zdjęciu to świetny przykład takiego zastosowania. Jesteśmy na wycieczce w lasach czy innej dziczy i zrywa się ulewa. Cyk telefon, zegarek itp. do prezerwatywy, zawiązać ciasno na węzeł i schować do plecaka lub kieszeni. Chociażbyśmy wpadli po szyję w bagno, nic się nie stanie schowanym w środku urządzeniom. Żołnierze, najemnicy i różne inne paramilitarne formacje używają prezerwatyw do zabezpieczenia np. luf broni przed piaskiem albo wodą.
Zastosowań jest bardzo wiele, a komplet gumek powinien być podstawowym elementem wyposażenia każdego survivalowca, warto je też zabierać na różne wypady i wyjazdy, niezależnie od tego jakie się narządy między nogami posiada.
Jedynym problemem jest tu pewne społeczne tabu i stereotypowe myślenie. Wyobraźmy sobie młodą dziewczynę w wieku szkolnym, która zabiera całą paczkę ze sobą na wycieczkę klasową w góry. Każdy pomyśli, że zabrała je, bo planuje się na okrągło ruchać z kim się da. A ona po prostu chciała swojego nowego ajfona zabezpieczyć przed deszczem. Zresztą jakby wyciągnęła jedną i zaczęła w nią upychać telefon, cała szkoła by o tym śmieszkowała przez następny miesiąc, a nauczycielka by ją za uszy zaciągnęła do dyrektorki po powrocie.
Prezerwatywa to jest w ogóle genialny wynalazek o bardzo szerokim zastosowaniu nie związanym w żaden sposób z czynnościami seksualnymi. Bardzo lekka i mała kiedy jest złożona, potrafi się znacznie rozciągnąć, zachowując przy tym wytrzymałość i bardzo dobrą szczelność. Podczas gdy różne tzw. "chemikalia" mogą ją łatwo uszkodzić, doskonale nadaje się do zatrzymywania cieczy opartych na wodzie i różnych płynów organicznych. Ochrona elektroniki jak na zdjęciu to świetny przykład takiego zastosowania. Jesteśmy na wycieczce w lasach czy innej dziczy i zrywa się ulewa. Cyk telefon, zegarek itp. do prezerwatywy, zawiązać ciasno na węzeł i schować do plecaka lub kieszeni. Chociażbyśmy wpadli po szyję w bagno, nic się nie stanie schowanym w środku urządzeniom. Żołnierze, najemnicy i różne inne paramilitarne formacje używają prezerwatyw do zabezpieczenia np. luf broni przed piaskiem albo wodą. Zastosowań jest bardzo wiele, a komplet gumek powinien być podstawowym elementem wyposażenia każdego survivalowca, warto je też zabierać na różne wypady i wyjazdy, niezależnie od tego jakie się narządy między nogami posiada. Jedynym problemem jest tu pewne społeczne tabu i stereotypowe myślenie. Wyobraźmy sobie młodą dziewczynę w wieku szkolnym, która zabiera całą paczkę ze sobą na wycieczkę klasową w góry. Każdy pomyśli, że zabrała je, bo planuje się na okrągło ruchać z kim się da. A ona po prostu chciała swojego nowego ajfona zabezpieczyć przed deszczem. Zresztą jakby wyciągnęła jedną i zaczęła w nią upychać telefon, cała szkoła by o tym śmieszkowała przez następny miesiąc, a nauczycielka by ją za uszy zaciągnęła do dyrektorki po powrocie.
OdpowiedzA w Trwam stosują wywiad przerywany
Odpowiedz