Jak zwykle "śmichy i chichy", a kogoś, kto odniósłby się na poważnie do tematu, to już brak.
Zniszczenie towaru w sklepie i odpowiedzialność za to nie jest kwestią jednoznaczną. Konsumentowi w sposób bezsporny należy udowodnić winę, a to nie jest takie proste.
@Ashardon: Z pewnością stanowi to wyzwanie porównywalne z próbą dowiedzenia, że Amerykanie rzeczywiście w tym '69 wylądowali na Księżycu - w sklepie pełnym ludzi (czyt. świadków), na których to składają się klienci oraz pracownicy, gdzie każdy jego metr kwadratowy jest monitorowany, a obraz ten nagrywany na dyski znajdujące się w posiadaniu sklepu.
Tytułem poważnego odniesienia się do sprawy, mogę jedynie napisać, że za szkody niemajątkowe (takie jak choćby przytoczona tu trauma) otrzymać można zadośćuczynienie, nie zaś odszkodowanie (to wypłacane jest tytułem poniesionych szkód majątkowych).
Może wystarczy zwykła uczciwość i odpowiedzialność za straty które się komuś wyrządziło, albo twój bombelek którego nie udało ci się upilnować/wychować wyrządził.
Jak zwykle "śmichy i chichy", a kogoś, kto odniósłby się na poważnie do tematu, to już brak. Zniszczenie towaru w sklepie i odpowiedzialność za to nie jest kwestią jednoznaczną. Konsumentowi w sposób bezsporny należy udowodnić winę, a to nie jest takie proste.
Odpowiedz@Ashardon: Z pewnością stanowi to wyzwanie porównywalne z próbą dowiedzenia, że Amerykanie rzeczywiście w tym '69 wylądowali na Księżycu - w sklepie pełnym ludzi (czyt. świadków), na których to składają się klienci oraz pracownicy, gdzie każdy jego metr kwadratowy jest monitorowany, a obraz ten nagrywany na dyski znajdujące się w posiadaniu sklepu. Tytułem poważnego odniesienia się do sprawy, mogę jedynie napisać, że za szkody niemajątkowe (takie jak choćby przytoczona tu trauma) otrzymać można zadośćuczynienie, nie zaś odszkodowanie (to wypłacane jest tytułem poniesionych szkód majątkowych).
OdpowiedzMoże wystarczy zwykła uczciwość i odpowiedzialność za straty które się komuś wyrządziło, albo twój bombelek którego nie udało ci się upilnować/wychować wyrządził.
OdpowiedzFaktycznie nie powinien za to płacić rodzic. Dziecko powinno samo odpracować. Najlepiej w kopalni.
Odpowiedz