Jak nie szczaw i mirabelki z nasypów kolejowych, to podpie*dalanie dzikom ziemnaków z lasu. Polscy politycy mają ciekawe poglądy na temat naszych zwyczajów żywieniowych...
@lukasz0706: A, co mi tam. Powtórzę się po raz 5001. I tak nie dotrze, ale już mam czasami taki upór maniaka.
Niesiołowski mówiąc o szczawiu i mirabelkach nie sugerował nikomu takiej diety. Niesiołowski WSPOMINAŁ SWOJE WŁASNE DZIECIŃSTWO, kiedy w czasach uwłaszczania się nomenklatury komunistycznej na resztkach Warszawy, w głębokim stalinizmie, on z głodu musiał jeść to, co było. Bo jemu nikt do Londynu po kurteczki nie latał. Niesiołowski przerabiał głód na własnym żołądku i szlag go słusznie trafiał, kiedy różni paprykarze żyjący głównie z dotacji zastanawiali się, jak żyć.
@lukasz0706: Co jak co ale politycy na jedzeniu się znają. Widzieliście Czarnka? Może spamujmy go pytaniami o dobre jedzenie albo o lokal na mieście gdzie można porządnie pojeść.
Jak nie szczaw i mirabelki z nasypów kolejowych, to podpie*dalanie dzikom ziemnaków z lasu. Polscy politycy mają ciekawe poglądy na temat naszych zwyczajów żywieniowych...
Odpowiedz@lukasz0706: A, co mi tam. Powtórzę się po raz 5001. I tak nie dotrze, ale już mam czasami taki upór maniaka. Niesiołowski mówiąc o szczawiu i mirabelkach nie sugerował nikomu takiej diety. Niesiołowski WSPOMINAŁ SWOJE WŁASNE DZIECIŃSTWO, kiedy w czasach uwłaszczania się nomenklatury komunistycznej na resztkach Warszawy, w głębokim stalinizmie, on z głodu musiał jeść to, co było. Bo jemu nikt do Londynu po kurteczki nie latał. Niesiołowski przerabiał głód na własnym żołądku i szlag go słusznie trafiał, kiedy różni paprykarze żyjący głównie z dotacji zastanawiali się, jak żyć.
Odpowiedz@lukasz0706: Co jak co ale politycy na jedzeniu się znają. Widzieliście Czarnka? Może spamujmy go pytaniami o dobre jedzenie albo o lokal na mieście gdzie można porządnie pojeść.
OdpowiedzTeraz wiem czemu myśliwi tak często mylą ludzi z dzikami. Zostawiają w nęcisku ziemniaki i jak widzą, że ktoś się skrada, to strzelają.
Odpowiedz