Przypomina mi się opowiadana przez znajomego msza z okazji pierwszej komunii, na której ksiądz rozpoczął kazanie od "WSZYSCY UMRZEMY".
Najprawdopodobniej jest to urban legend i nigdy nie miało miejsca, ale jednak zawsze bawi.
@„Adam Małysz”: Byłam kiedyś na pogrzebie, gdzie ksiądz na kazaniu rzucał hasła o tym, że szatan opętał opozycję, więc mało rzeczy mnie już chyba zdziwi.
Moim zdaniem bardzo dobry temat. Samobójstwa to problem wśród dzieci i młodzieży. Na szczęście w naszym kraju niezbyt duży, ale mimo to się zdarza.
Trochę lat temu wstecz, syn takiej dalszej znajomej wszedł na dach bloku i skoczył. Tak po prostu. Nikt nie wiedział nawet dlaczego, bo był lubiany w szkole i miał sporo znajomych.
Era ryjbuków i reszty social-syfu, która tworzy u młodych fałszywe przekonanie, że ich wartość zależy od ilości lajków w internetach wcale na przeciwdziałanie temu zjawisku nie pomaga.
@Trokopotaka: Jestem za tym, choć trzeba by podejść do tego od psychologicznej strony, przez wykształcone w tym kierunku osoby. Czy ksiądz byłby najlepszą osobą to tego? Niekoniecznie.
Z rozmowami z dziećmi już tak jest, że tematy typu seks czy samobójstwo lepiej omawiać przed niż po. Tak mi się przynajmniej zdaje.
OdpowiedzZ rozmowami z dziećmi już tak jest, że tematy typu seks czy samobójstwo lepiej omawiać przed niż po. Tak mi się przynajmniej zdaje.
OdpowiedzZ rozmowami z dziećmi już tak jest, że tematy typu seks czy samobójstwo lepiej omawiać przed niż po. Tak mi się przynajmniej zdaje.
OdpowiedzPrzypomina mi się opowiadana przez znajomego msza z okazji pierwszej komunii, na której ksiądz rozpoczął kazanie od "WSZYSCY UMRZEMY". Najprawdopodobniej jest to urban legend i nigdy nie miało miejsca, ale jednak zawsze bawi.
Odpowiedz@„Adam Małysz”: Byłam kiedyś na pogrzebie, gdzie ksiądz na kazaniu rzucał hasła o tym, że szatan opętał opozycję, więc mało rzeczy mnie już chyba zdziwi.
OdpowiedzMoim zdaniem bardzo dobry temat. Samobójstwa to problem wśród dzieci i młodzieży. Na szczęście w naszym kraju niezbyt duży, ale mimo to się zdarza. Trochę lat temu wstecz, syn takiej dalszej znajomej wszedł na dach bloku i skoczył. Tak po prostu. Nikt nie wiedział nawet dlaczego, bo był lubiany w szkole i miał sporo znajomych. Era ryjbuków i reszty social-syfu, która tworzy u młodych fałszywe przekonanie, że ich wartość zależy od ilości lajków w internetach wcale na przeciwdziałanie temu zjawisku nie pomaga.
Odpowiedz@Trokopotaka: Jestem za tym, choć trzeba by podejść do tego od psychologicznej strony, przez wykształcone w tym kierunku osoby. Czy ksiądz byłby najlepszą osobą to tego? Niekoniecznie.
OdpowiedzSamobójstwo to coś strasznego bo pozbawia państwo robola / podatnika więc powinno być karane śmiercią
Odpowiedz