Mało jest głupszych rzeczy, od rzeczy które wypowiadają najważniejsze osoby w tym kraju, które można powiedzieć i nadal sprawować władzę, a jeszcze do tego nadal mieć poparcie kogokolwiek. Chyba musimy wrócić do czegoś na rodzaj rządów autokratycznych ponownie, znów upaść, obalić i dopiero wtedy będziemy mieć spokój na kolejne 30 lat. I tak to się żyje w tym ku%$dołku.
Ale to akurat prawda i warto o takich faktach przypominać.
Żeby to zrozumieć należy odnieść się do sytuacji "Niemiec" po I WŚ. "Niemcy" były przegraną stroną (piszę w cudzysłowie bo to skrót myślowy tak by nie bawić się w dokładne nazewnictwo pokroju Republiki Weimarskiej itp.) i w powszechnej opinii społeczeństwa zostali nieuczciwie potraktowani i wykorzystani przez inne kraje Europy. Stracili część terenów, nałożono na nich różne kary i ograniczenia, borykali się z kryzysem gospodarczym.
Co zrobił Hitler i NSDAP? Dali im nadzieję. Dali im socjale. Dali im pomoc. Dali im obietnice wielkiej odnowy i dominacji narodu niemieckiego nad Europą.
I tylko dzięki temu, oczywiście okraszonemu płomiennymi przemowami Hitlera i intensywną propagandą tworzoną przez oficerów politycznych, ludzie tam z pocałowaniem ręki oddali władzę nazistom. Nawet przyjmijmy szacunki, że ideologię faktycznie popierało zaledwie gdzieś 13-30% Niemców, to dla reszty nie miało to większości znaczenia. Mieli pieniądze, mieli pracę, kraj się rozwijał i budził postrach w Europie. Hitlerowcy przyszli, obiecali, dali i się z obietnic wywiązali. A, że gdzieś tam za granicami miały zginąć miliony ludzi? Co to tam jakiegoś miejscowego Hansa z małego, bawarskiego miasteczka interesowało, skoro miał dobre piwo i kiełbaski.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2023 o 14:30
Odrzucenie argumentu tylko dlatego że znajduje się tam jakiś nielubiany przez nas obiekt jest niemerytoryczne tak samo jak jego nadmierna eksploatacja i naciągnie do niego przykładów na siłę.
Mało jest głupszych rzeczy, od rzeczy które wypowiadają najważniejsze osoby w tym kraju, które można powiedzieć i nadal sprawować władzę, a jeszcze do tego nadal mieć poparcie kogokolwiek. Chyba musimy wrócić do czegoś na rodzaj rządów autokratycznych ponownie, znów upaść, obalić i dopiero wtedy będziemy mieć spokój na kolejne 30 lat. I tak to się żyje w tym ku%$dołku.
OdpowiedzAle to akurat prawda i warto o takich faktach przypominać. Żeby to zrozumieć należy odnieść się do sytuacji "Niemiec" po I WŚ. "Niemcy" były przegraną stroną (piszę w cudzysłowie bo to skrót myślowy tak by nie bawić się w dokładne nazewnictwo pokroju Republiki Weimarskiej itp.) i w powszechnej opinii społeczeństwa zostali nieuczciwie potraktowani i wykorzystani przez inne kraje Europy. Stracili część terenów, nałożono na nich różne kary i ograniczenia, borykali się z kryzysem gospodarczym. Co zrobił Hitler i NSDAP? Dali im nadzieję. Dali im socjale. Dali im pomoc. Dali im obietnice wielkiej odnowy i dominacji narodu niemieckiego nad Europą. I tylko dzięki temu, oczywiście okraszonemu płomiennymi przemowami Hitlera i intensywną propagandą tworzoną przez oficerów politycznych, ludzie tam z pocałowaniem ręki oddali władzę nazistom. Nawet przyjmijmy szacunki, że ideologię faktycznie popierało zaledwie gdzieś 13-30% Niemców, to dla reszty nie miało to większości znaczenia. Mieli pieniądze, mieli pracę, kraj się rozwijał i budził postrach w Europie. Hitlerowcy przyszli, obiecali, dali i się z obietnic wywiązali. A, że gdzieś tam za granicami miały zginąć miliony ludzi? Co to tam jakiegoś miejscowego Hansa z małego, bawarskiego miasteczka interesowało, skoro miał dobre piwo i kiełbaski.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2023 o 14:30
Odrzucenie argumentu tylko dlatego że znajduje się tam jakiś nielubiany przez nas obiekt jest niemerytoryczne tak samo jak jego nadmierna eksploatacja i naciągnie do niego przykładów na siłę.
OdpowiedzBez przesady, Hitler przynajmniej miał jakieś sukcesy na początku wojny.
Odpowiedz