Dziadek miał ugotować ryż. Babcia zostawiła instrukcję: 2 szklanki ryżu 3 szklanki wody. Dziadkowi wydawało się mało, dosypał ryżu, zrobiło się za gęsto a ryż twardy- dolał wody. I tak na zmianę, aż się przestało w garnku mieścić. Ostatecznie wszystko do wywalenia.
Współczuję. U mnie w domu to tata gotował, bo matka potrafiła wodę przypalić.
OdpowiedzDziadek miał ugotować ryż. Babcia zostawiła instrukcję: 2 szklanki ryżu 3 szklanki wody. Dziadkowi wydawało się mało, dosypał ryżu, zrobiło się za gęsto a ryż twardy- dolał wody. I tak na zmianę, aż się przestało w garnku mieścić. Ostatecznie wszystko do wywalenia.
Odpowiedz